Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 266
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez spidelli

  1. Żeby nie było - oplułem sobie monitor, jak przeczytałem na stronie Garnina, że niektóre modele monitorują przebieg ciąży. Pewnie z dokładnością do... 12 miesięcy 🤣 Masz rację, podstawowe zastosowanie - ok i tu Kolega Autor będzie zadowolony. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że dokładność tych pomiarów i obliczeń, takich jak spalone kalorie, poziom regeneracji itp. - im dalej w las tym gorzej. Po prostu ciągle mnie złość bierze dlatego taki emocjonalny wpis. Wahałem się czy nie przejść na Suunto czy Garmina ale tam też użytkownicy narzekają, a jednak kilka lat gromadzenia wyników, jakie by nie byly, wiąże do platformy. Koledze proponuję poszukać M460 na portalu aukcyjnym. Miałem obawy co do stanu baterii ale 11 godzin wiosną, przy raczej niskiej temperaturze, wytrzymał.
  2. Cześć, wątek mocno mnie zainteresował. Możesz rozwinąć? Na trawie, na błocie, na asfalcie? Czy jest to coś, co dyskwalifikuje oponę czy po prostu trzeba mieć to na uwadze? Myślę o turystyce czyli szutry, asfalt ale i piachy. Pogody nie sposób zaplanować i nawet jak się nie planuje jazdy w deszczu to zawsze może się zdarzyć. Albo w lesie, w cieniu czesto kałuże stoją dłużej 🙃 i od błota aż gęsto 😁
  3. Ewidentna tandeta. Wygląda gorzej, niż mój kask z Dekla, za 89 zł, kupiony ze 4 lata temu, który ma kilka tysięcy kilometrów przejechane... Reklamuj.
  4. Rozmiarówka Marina może być za mała: Ale może warto zmierzyć mimo to... A jak tam forumowe archiwum? Wydaje mi się, że był nie tak dawno wątek o rowerze dla wysokiego faceta...
  5. Co do dokładności pomiaru pulsu, to masz tu mój wątek o Polar Grit X - kosmicznie drogi gadżet. Wcześniej miałem Vantage M, teraz mam Vantage V2. Nie traktuj tych "pomiarów" zbyt serio - jeśli zegarek przekłamuje na tętnie albo ma niesprawny barometr i nie odczytuje poprawnie wysokości, to jaką wartość mają tak zebrane "dane"? A wyliczone na ich podstawie przez algorytm kalorie, poziom zmęczenia itp. itd.... Walczyłem z Polarem i polskim dystrybutorem z Gritem, teraz (z Vantage V2 i czujnikiem H10) z wynikami testów ortostatycznych, bo jakby mi było mało, to sobie dokupiłem czujnik H10 i raz na kilka wyników mam co innego w aplikacji www i co innego w telefonie. Aż się centrala z Finlandii zainteresowała i prosili o dostęp do konta. Tu masz zrzut z mojego wątku na Reddit: A teraz do rzeczy. Możesz zapiąć zegarek na kierownicy i puścić mu tętno z czujnika na klatkę - nie musi być od Polara, ja miałem wcześniej jakiś Kalenji z Dekla. H10 będzie miał funkcję testów ortostatycznych ale... patrz wyżej. Ten czujnik działał u mnie z Vantage M i pozostałymi zegarkami, zanim kupiłem H10. Również spokojnie podłączysz czujnik prędkości i kadencji, ja mam Bontragera i działa. Chwilę bawiłem się w zapinanie zegarka aż kupiłem licznik M460 z jakiegoś outletu na Allegro (coś koło 500 zł) - działa nawet nie najgorzej, chociaż barometr trzeba każdorazowo kalibrować - akurat wysokość na której mieszkam pamiętam dobrze po przebojach ze śmieciowym Grit X Odczyt tętna z ręki to generalnie żart, zegarek przez pierwsze 5 - 10 minut pokazuje bzdury i to producent wie i przed tym ostrzega. Zimą robiłem krótkie ostre podjazdy, kilometr od domu, nie mogłem oddechu uspokoić a zegarek pokazywał mi jakieś 115 uderzeń, pewnego razu w ogóle zliczył mi trening w 2 strefie, a powtórzony dzień później pokazał 4 strefę, co było bliższe prawdzie. Jeszcze raz - te zegarki, liczniki, czujniki to są gadżety. Przejrzyj instrukcję pod kątem wyłączeń i zastrzeżeń - to nie jest wyrób medyczny itp.. Więcej hejtu (ale ze zrzutami ekranu) znajdziesz w moim wątku o Grit X Nie zniechęcam Cię ale miej do tego dystans. Jeszcze taka ciekawostka - byłem niedawno na sakwach, w sumie ponad 600 km w 7 dni. Wynik w PolarFlow - przeciążenie (czyli średnia siedmiodniowa wyższa od 30-dniowej, tzw. tolerancji) - zegarek ostrzega przed ryzykiem kontuzji. Po dwóch kolejnych dniach miałem utrzymanie, a na trzeci bodajże - regres. Czyli z przeciążenia w regres Tego poważnie nie można traktować
  6. Jak rowerów jest więcej, można je pospinać akrobatycznie, np. d.pami do siebie, żeby się nie dało w łatwy sposób prowadzić.
  7. To jest szansa, że Cię poznam na trasie Fajny rower, gratulacje!
  8. Moja żona ma stamtąd taki sam, tylko kolor butelkowy
  9. Nie ma co trzymać tych zapasów, też się starzeją. Ja musiałam wyrzucić oponę zwijaną - nierozpakowana leżała u mnie 3 lata, pewnie drugie tyle w sklepie. W efekcie, po założeniu na obręcz zrobił się balon w jednym miejscu. Nie pomagało ugniatanie, jazda na niskim ciśnieniu, na wysokim ani dwie przekladki 🙁
  10. Tyle razy sobie obiecywałem nie pisać na forum pod stołem w pracy 🙃 Mea culpa....
  11. Te auta są chyba trudno dostępne bo polują na nie amatorzy przerabiania na kampery, czy się mylę? Chyba że Kolega bierze nówkie sztukie
  12. Raczej który rower lepiej Ci pasuje 🙂 Kupisz gorzej dopasowany ze względu na osprzęt?
  13. A co Ci Tiagra przeszkadza? Na asfalcie zwłaszcza, do tego przednia? Mam 2 rowery na Tiagrach (przód i tył) z korbami FSA. Natrzaskalem na obu kilka tysięcy km i wszystko działa. Zleciłem serwis suportów - jeden rok temu, drugi - 3 miesiące temu, wszystko gra. Jedyny problem był z odkręceniem suportu w starszym rowerze i cieszę się, że sam się nie brałem za to. GRX to taki fetysz 😉
  14. 4 rowery wewnątrz auta? Jak nie bus/dostawczak to mooooże duuuże kombi ale pewnie trzeba by koła odpinać i kombinować z jakimś stelażem/uchwytem. Swego czasu kombinowałem z fabią kombi, żeby 2 rowery wozić w środku - niby skoda ma taki gotowy uchwyt ale niekoniecznie do fabii, poza tym były na QR; kilka firm produkuje takie uchwyty do kombiaków (ale na Niemcy czy Szwajcarię), jest tu gdzieś wątek o tym. Ja myślałem o kupnie budżetowych bagażników "za koło" i przykręceniu ich do jakichś belek dachowych albo profili aluminiowych, taki zestaw do auta, a potem rowery ale poza rozważania teoretyczne nie wyszedłem. Szedłbym w kombi klasy octavii z hakiem + bagażnik na hak. Żeby zmieścić 2+2, bagaże i rowery wewnątrz auta musiałbyś iść w busa chyba, a tutaj niskie spalanie to chyba nieco inne wartości niż przy osobówce z hakiem... Ciekawy temat, będę zaglądał.
  15. 3 lata temu skusiliśmy się zjechać z asfaltu (ja na Tribanie 100, opona 32, żona na Treku DS, opona 38) na polną drogę nad Notecią. Miejscami piach przeszkadzał w jeździe z sakwami. 3 dni później, w drodze powrotnej też postanowiliśmy zaoszczędzić kilometrów. Przez ten czas droga tak wyschła, że nie szło jechać w luźnym piachu i był spacer. Piach i gravel to różne bajki, chyba że ktoś ma możliwość wcisnąć coś koło 2 cali, chociaż przy sakwie... No nie wiem...
  16. W kwestii roweru, to gravel z bagażnikiem raczej odpada, bo mam oponę 40, a max to 45 o ile w ogóle. Co do fulla, to będzie problem z bagażem ale też do rozwiązania, albo klasyczny bikepacking albo jakiś bagażnik na trójkąt. Na razie kwestia opon. Mam Vee Tire Flow Snap 2.35" i nie sądzę, żeby była to opona wycieczkowa. Dostałem rekomendację Continental RaceKing - są różne, więc kwestia do ustalenia, sam zastanawiam się nad Maxxis Ikon. Do Vee Tire wróciłbym zimą albo jak mocniej wkręcę się w rąbanki ale chętnie pojeździłbym fullem turystycznie także po mojej najbliższej okolicy, ciesząc się wygodą i dzielnością terenową, na jaką nie stać mojego gravela a nie zamęczając się zbytnio i nie wycierając Vee Tire na asfalcie...
  17. MTB jest opcją ale nie będę się tutaj rozwijał, bo gościnność ma swoje granice Zapraszam tu:
  18. Przyznaję, że mnie poniosło, max 45 wejdzie, o ile w ogóle. Żałuję, że jak miałem DSX na stanie (żony) to nie przełożyłem do przymiarki... On miał 45 oponkę... Pozostaje więc opcja: 1) znalezienia lepszej opony od obecnej - może coś gładszego środkiem, a z bieżnikiem na krawędzi; 2) zamleczenia. I problemu piachów nie rozwiążę, więc drugi wątek z rowerem na urlop wciąż aktualny
  19. Skoro decyzja podjęta, to pozwolę sobie na wtrącenie się. Rozważam urlop na Mazurskiej Pętli Rowerowej, w moim wątku kilkukrotnie pojawił się motyw piachu. Pierwszy wybór, czyli gravel na oponie 40C Bontrager GR1 Team Issue stanął pod znakiem zapytania. Zastawiam się nad czymś szerszym, bo miejsca jeszcze trochę jest w trójkącie/widelcu. Szerokość obręczy to 21. Wiem, że problemu piachów to za bardzo nie rozwiązuje ale tak czy siak chciałbym nieco mocniej zróżnicować swoje rowery. Jeden jest bardziej "szosowy", więc ten, o którym mowa jest mocno turystyczny - bagażnik, sporo miejsca w ramie itp. Prędkość nie jest tu priorytetem, zresztą w tym rowerze jest bardziej miękka korba (46/36 vs 50-34) więc chcę z niego zrobić coś do turystyki albo do przejażdżek niedzielnych po gorszych nawierzchniach. Fakt, że dwie ostatnie sakwiarskie wyprawy to głównie gładkie asfalty a teraz celuję w piachy ale albo oblecę to na oponie uniwersalnej, albo za taką uznam obecne Bontragery, a kupię coś bardziej hardkorowego i będę zakładał na piachy,, szutry i dziury, (może nawet wymienię Tiagrę na GRX ) Podsumowując: 1) Ile najwięcej (ale rozsądnie) da się założyć na obręcz 21 (w międzyczasie pomierzę sobie ile mam luzu w rowerze)? 2) Uniwersalna czy specjalistyczna (mogę przeboleć wymianę opon pod konkretny wypad sakwiarski). 3) Obręcze mam Tubelless Ready więc może warto (oczywiście w tej opcji chyba wymiana opon raz czy dwa w roku nie ma już sensu, lepiej porządnie zamleczyć i zapomnieć)? Przepraszam za wcinkę w wątku ale nie chciałem tworzyć kolejnego o podobnej tematyce.
  20. Jeden wpis na forum i od razu link do sklepu A jak akwizycja? 4 dni ciurkiem na sakwach, 100 km dziennie, netto ok 5,5 godziny w siodle, brutto - bliżej 8 bo były przerwy gastonomiczno-piwne. 2 dni słoneczne, dwa pochmurne. Rzeczone przeze mnie slipy z Dekla + spodenki Kalenji za 45 zł, żadnych pieluch. Zero obtarć, chociaż od 3 godziny trochę już kości kulszowe czułem - ale to kwestia twardości siedzenia a nie bielizny. Zgadzam się, że to kwestia indywidualna, trzeba sobie samemu wypracować swój złoty zestaw. Chcę przez to powiedzieć, że czasami podchodzimy do tego ortodoksyjnie, bo coś się przyjęło, a warto samemu spróbować
  21. Pokuten machen: Z wizytą w osiedlowym sklepiku Ten musztarden Tapstoun został zanabyty przy moim udziale przez mojego brata. Jak mu tłukłem 3 lata temu do pustego kasku, że po co mu rower z uginaczem, to nie słuchał. Dobrze, że teraz posłuchał, jak mu uginacz po sakwach bokiem wyszedł
  22. Dzięki, w opony kompletnie nie umiem 😉 strzelałem na oślep. Na pewno moje obecne się nie nadają,
×
×
  • Dodaj nową pozycję...