-
Liczba zawartości
4 549 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
54
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez spidelli
-
Jak ma to być przygoda życia, to szkoda byłoby żeby przyjemność psuła konieczność grzebania przy rowerze. Owszem, zawsze się coś ma prawo wydarzyć ale raczej minimalizujemy ryzyko - a to nam da dobry/sprawdzony sprzęt. Budżetowy rower to - o czym wspomnieli Koledzy powyżej - budżetowe części i spora masa.
-
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Nie mam kompletnie wyczucia, a rozwalić taką klamkę to żadna sztuka - najprościej właśnie dokręcając za mocno. Z innego wątku: Tu co prawda gość pisze, że jakąś lipną oliwkę zastosował. A mierniczę się z tym, bo nigdy nie robiłem hydrauliki... Powiedzcie mi proszę jedną rzecz - czy prawidłowe zaciśnięcie oliwki oznacza, że połączenie jest "na mur" i nie ruszamy, bo oznacza to konieczność wymiany/zarobieni przewodu na nowo, czy też zaciśnięcie tworzy połączenie przewód - oliwka i można to odkręcić i ponownie zakręcić? -
Zastanawiam się, jak komercyjny, płatny produkt może być niedopracowany na tak podstawowym poziomie jak interfejs użytkownika? Domyślam się, że to kwestia aktualizacji bo co jakiś czas dzieją się takie rzeczy: Notatnik nie potrafi otworzyć plików .txt. Sam też wygląda niewyraźnie: Pomaga wykonanie akcji: Oczywiście za kilka tygodni znowu się spie...rze. Tak jest z innymi aplikacjami zaszytymi w system, np. Zdjęcia czy Wycinek ekranu - co jakiś czas się wysypuje i trzeba klikać. To jest irytujące, bo jakbym chciał być betatesterem oprogramowania, to chciałbym brać za to pieniądze. Przypominają mi się najgorsze czasy Arch Linuksa, gdzie założeniem twórców było włączanie do dystrybucji najbardziej aktualnego oprogramowania, więc system trzeba było aktualizować jak najczęściej i ciągle coś się sypało. Człowiek wraca sterany z roboty, jak koń po westernie, chce załatwić jakąś sprawę urzędową, pisze pismo, klika "Drukuj" a drukarki nie ma w systemie bo aktualizacja ją wycięła... Tylko tamten system był darmowy i można było się go pozbyć tak szybko, ile trwała instalacja Debiana Stable.... O tym, że znikają sobie skróty aplikacji z paska wspominam z kronikarskiego obowiązku....
-
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
O narzędziach - kupiłem kiedyś malutki multitool ze skuwaczem łańcucha i męczyłem się tym pod domem, żeby sprawdzić czy dam radę w trasie Jak sam składasz rowery, to wygląda na to, że ja się wygłupiłem -
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Oby to nie był przeciek z pęknięcia od zbyt mocnego dociągnięcia - co linkował @TheJW -
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Ok czyli napęd kompleksowo No to muszę pomyśleć czy teraz czy za rok... Chociaż pewnie dostępność części zadecyduje Zrobiłem od nowa lewą klamkę i połączyłem z zaciskiem, na razie na sucho. Zalewał będę razem z tyłem, żeby się na raz tym olejem babrać. Nasadka płaska do klucza troszkę irytująca, nie można z niej korzystać jak z grzechotki bo się przestawia względem osi klucza - starałem się pilnować, żeby była po długości. Dół kliknął bez dokręcania do styku, góra już na styku. Trochę się boję czy nie za mocno, wyjdzie po zalaniu olejem. Wg instrukcji jest 5-7 Nm, ja ustawiłem na 5. -
[Modernizacja] Marin Cortina
spidelli odpowiedział spidelli → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
@pecio Ten napęd o który pytałem jest w Cortinie. Wieczorem zweryfikuję przebieg bo mam tu małą zagwozdkę - mam 46/36 z przodu i 11-34 z tyłu, obie przerzutki Tiagry. Na pewno na tył pójdzie kaseta 11-36 (już kupiona) i GRX za Tiagrę. Zastanawiam się nad wymianą przodu na 46/34 ale to dopiero na musiku, jak będzie trzeba. I teraz seria wątpliwości: 1) jeśli dostanę tarcze na przód (a korba jest FSA) to korbę zostawię, bo jest drążona; pytanie kiedy wymienić wkład suportu? Jak nie dostanę tarcz to kupię nową korbę i wtedy wymienię też suport; 2) skoro tył też jeszcze posłuży, to zastanawiam się czy go ruszać już teraz czy zostawić i zmienić cały napę kompletnie, np. za rok; 3) teraz i tak wymieniam linki i pancerze, więc mógłbym wymienić napęd, to co zdejmę spokojnie wykorzystam w drugim rowerze, kaseta jest identyczna - 11-34, korba to kompakt 50/34, nawet kiedyś myślałem, żeby małe tarcze zamienić w obu rowerach.... -
-
Później wrzucę korbę, chyba już mocniej zeżarta. A wieczorem siądę do kompa i zliczę dystans tak dla ciekawości...
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
spidelli odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@FigoiFago Ten sezon będzie Twój 👍Noga nie na darmo ćwiczona -
Nikt? Nic? Zmowa milczenia? Milcząca zgoda? 😎 Moim zdaniem nie ma dramatu ale mogę się mylić....
-
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
Tak ale jeśli jedziesz z żoną to "granica minimum" przebiega w innym miejscu. I trzeba to zaakceptować, bo jak powiedział Jeremi Przybora - -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
spidelli odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Jeśli nie mylę osób, to chyba nawet 2x się obraził i znikł -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
spidelli odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Oj, ja też bym pozaciskał tak ładnie, trwale, estetycznie -
@Cybs W dziale "Sprzedam" masz ofertę Eskera 5.0
-
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
@pecio Stety ale muszę się z Tobą zgodzić Wciąż za dużo. Zwłaszcza ciuchów. Człowiek myśli, że będzie zimno, deszcz a z drugiej strony tak planuje, żeby trafić w pogodę. Sporo miejsca zajmują nam liofy - bierzemy jakieś 2 śniadania i 2 obiady, w razie "W". Z założenia jemy "na mieście" ale przy naszym stylu - 100 km dziennie i poza ww. wyjątkiem - łapanie noclegów z trasy na telefon - zawsze jest ryzyko, że przyjedziemy za późno na szukanie jedzenia. Wtedy liofy ratują życie W zeszłym roku pierwszy dzień był dość męczący bo pobudka o 4 rano, jeśli mnie pamięć nie myli. Potem 3 pociągi - spod Wiednia do Wiednia, z Wiednia do Linzu i z Linzu do Passau, potem już na rowerze 100 km z Passau do Linzu (w którym rano piliśmy kawę czekając na ostatni pociąg) a na koniec ostry podjazd do tego centrum szkoleniowego, gdzie mieliśmy nocleg (Magdalena czy jakoś tak). Połowa ekipy miała siłę zejść na dół na pizzę ale reszta odpaliła liofy, tym bardziej że był tam automat z zimnym piwkiem 0,3 i nie było potrzeby nigdzie łazić Edyta: 3 lata temu wracaliśmy z Trzęsacza, nocleg był nad Jeziorem Miedwie, w takim motelu. Restauracja na miejscu. Przypięliśmy rowery, rozpakowaliśmy się, umyliśmy się i zamiast iść zjeść postanowiliśmy szybko skoczyć po zakupy i zahaczyć zachód słońca nad jeziorem (5-te co do wielkości w PL). Okazało się jak wróciliśmy, że restauracja była już zamknięta. Nic, to, mamy liofy. Wracamy do pokoju, a tu zonk - nie ma czajnika. Ale my mamy Jetboila i gaz w kartuszu I kolacja była jednak Jeździsz sam czy z żoną? To pytanie, a raczej odpowiedź, ma FUNDAMENTALNE znaczenie 😎 -
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
A to zeszły rok - sakwy wymienione na większe, bo poprzednie nie mieściły wszystkiego i troczenie niektórych rzeczy do bagażnika było upierdliwe. Tu wszystko w sakwach, nie było potrzeby brać torby na kierownicę ani namiotu - noclegi porezerwowane z góry na cały przejazd. -
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
Namiot też za duży, za ciężki, aż za dobry do ciorania na rowerze, też kupiony "na zapas". Ale jak już jest, to wożę. Zawsze jak z żoną jedziemy autem na urlop to mamy pełny bagażnik i zawaloną tylną kanapę - nie ważne czy to peugeot 206 czy honda accord - jak jest miejsce to się upycha do pełna -
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
No to czasu masz sporo. Jeździsz coś turystycznie na mniejszą skalę? Jeśli nie to zacznij i zobaczysz co jest potrzebne. Oczywiście ja też wolę mieć i nie użyć niż nie mieć i żałować Dlatego wożę namiot na wszelki wypadek Ale czołówki nie użyłem chyba ani razu, dlatego zmieniłem na taką malutką od Petzla (robi sprzęt dla wspinaczy, więc lekki). Ładowarki, powerbanki - zawsze, każdego wieczora miałem dostęp do prądu, więc zmieniłem na mniejszy - lżejszy. O kablach pisałem, szkoda że moja żona ma ajfona, bo to dodatkowe kabelki Apteczka - minimum - węgiel, apap, kilka plastrów, chusteczka nasączana, krople (sól fizjologiczna) do oczu - jakby coś wpadło. Malutki multitool z nożyczkami - swoją drogą zbieranie takich mini-gadżetów to też przyjemne hobby. Zawsze mam dwa bidony - w jednym jakiś izotonik - czy to kupiony w sklepie czy też wymieszany z wody z tabletkami, a w drugim - wodę mineralną - nie tylko do picia ale w razie "W" można ranę oczyścić. Buty na zmianę - pewnie że tak, nawet klapki pod prysznic. Rozumiem też, że nie chcesz żony zniechęcać ale dobrze, żeby też coś wiozła, jakieś małe sakwy itp. - lepiej jednak ciężar rozłożyć. Ty weźmiesz więcej i cięższe, a żona może wieźć jakieś drobiazgi. No i warto mieć jakieś torby w ramie, na ramie na niektóre drobiazgi - raz że ciężar nieco rozkładasz na rowerze, a dwa - są pod ręką. Jeszcze jedno - narzędzia - musisz umieć się nimi posługiwać, bo uczyć się na trasie, na musiku - słaby pomysł.... Moja 1 wyprawa - do Austrii, chyba 2019 r.: i sprzed 2 lat - Zgorzelec - Ahlbeck: Sakwy nieco mniejsze ale przyznam, że nie wszystko mi się mieściło (za dużo ciuchów). Śpiwór mniejszy - pierwszy kupiony za duży, za ciepły - jakbym zimą obozował, wymieniony na 2x mniejszy i lżejszy. Nie troczony do torby na kierownicy ale zmieścił się do tej torby. Żona wiozła swój bagaż, więc to tylko moje klamoty + te cięższe typu mała kuchenka gazowa, kartusz, narzędziownik (w torbie pod ramą, za pierwszym razem był w tym czarnym niby-bidonie). -
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
Z każdą kolejną wyprawą człowiek zabiera coraz mniej Ok, rozumiem, że Ty będziesz tragarzem ale nie rozumiem, dlaczego macie nie robić zakupów codziennie, skoro będziecie w cywilizacji? Przecież jak kupisz sakwę 60 litrów, to ją zapchasz do końca, także zbędnymi rzeczami. Ile trzeba odzieży na 4 dni? A narzędzia? Co możesz naprawiać? Przebitą dętkę? Bierzesz zapasową, jakieś łatki, łyżki do opon, multitool, kilka trytek, skuwacz do łańcucha, kilka śrubek jakby się bagażnik obluzował... W zeszłym roku jechałem tylko 4 dni ale 2 lata temu - 10 dni i 1100 km. Ciuchów za dużo zabraliśmy, bo spaliśmy w hotelach/campingach/kwaterach i robiliśmy pranie. Odzież sportowa szybko schnie. Właśnie najlepiej w to zainwestować - dobry sprzęt, odzież, podobne rowery (żeby narzędzia pasowały i dętki). Pewnie, że masz trudniej ale połowa sukcesu to mądre spakowanie. Nie jedziesz do dziczy, a w sezonie to sklepów masz pod dostatkiem. Wodę trzeba uzupełniać na bieżąco i mieć zapas ale przecież bułek i masła nie będziesz wiózł na 4 dni ze sobą.... Ja zawsze układam to co zabieram na podłodze, w kupkach - tu gacie, tu skarpetki, koszulki, elektronika, apteczka. Potem odejmuję a na końcu pakuję. Kiedyś kupowałem elektrykę pod akumulatorki AAA/AA bo trwałe, wymienne itp. Teraz powymieniałem na jak najmniejsze i jak najlżejsze, zabieram absolutne minimum. Im większa standaryzacja, tym mniej kabli.... -
Zamówiłem taką: Owijka na kierownicę Selle Italia Shock Absorber Kit czarna - Rowertour.com ale jeszcze potrwa zanim ogarnę wymianę hamulców, linek i owijka trafi na swoje miejsce. W każdym razie zdecydowałem się na wkładki żelowe, bo przestałem używać rękawiczek. Kiedyś już miałem owijkę z żelem (chyba Pro) w poczciwym Tribanie 100 na stalowym widelcu, kopało to po rękach tak, że nie wiem czy ten żel coś dawał
-
[Bagażnik plus sakwy] wybor na wyprawe
spidelli odpowiedział Ullses01 → na temat → Akcesoria rowerowe
Zaraz, moment. Gdybyś jechał na raz całą R10 to może bym zrozumiał sakwę 60 litrów (ale na pewno nie taką). Przecież Ty potrzebujesz spakować się raptem na 2 dni. Do tego wystarczą GravePacki 2x12,5 litra + ew. namiot na bagażnik (o ile potrzebujesz). Mały, letni śpiwór, zmianę ciuchów + coś cieplejszego upchniesz po sakwach. Sorry ale funkcjonalność to nie pierdyliard kieszonek tylko przemyślany system montażu i zamknięcia sakwy - wstajesz rano, pakujesz, zamykasz, klik-klik i masz na rowerze. Zabawy w rowerowe origami nie są fajne... No dobra, 2x20 litrów, bo może uda się i będziesz jeździł więcej dni z rzędu. I kupiłbym coś porządnego, żeby było na lata - ja bym wybrał Ortlieba ale są też inne, solidne opcje. Na taką jazdę na raty to bym się w ogóle zastanowił nad bikepackingiem... Co Ty masz zamiar tam przewozić? Jak planujesz noclegi? namiot? Kwatery? -
[serwis] Czym przeciąć śrubę?
spidelli odpowiedział Grodonez → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Innych nie warto kupować, a już na pewno nie do metalu, niestety lokalny sklep ble ble marche ma tylko tandetę, ale w ble ble merlę jest już w czym przebierać -
Kolega @Greg1 czy ja przejechaliśmy wiele kilometrów na Tribanie Jak masz zajawkę na tego Eskera to go kup po prostu i tyle. Tylko czy to nie będzie kolejny "Triban" - bo za rok dojdziesz do wniosku, że to jednak nie to?
-
[serwis] Czym przeciąć śrubę?
spidelli odpowiedział Grodonez → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Walczyłem ostatnio ze śrubką od haka przerzutki. Kupiłem 2 komplety wykrętaków za Alle - takie co to przy kręceniu w lewo wgryzają się w zjechany imbus i wreszcie zaczynają go wykręcać. W teorii albo ja kupiłem za tanie Ostatecznie przyspieszyłem zakup wkrętarki aku, do którego zabierałem się już od dłuższego czasu, jedne z droższych wierteł jakie były na sklepie (te najtańsze w ogóle nie powinny wjechać do Europy, to zwykłe śmieci połamałem dwa i nic nie wywierciłem). Dobre wiertło, dobre światło, cierpliwość i rozwierciłem śrubę. Chodzi o to, że najpierw cienkie wiertełko, trzeba przeborować łeb śruby do końca do miejsca w którym zaczyna się trzpień. potem stopniowo wiertła o większej średnicy aż wreszcie materiału na śrubie będzie tak mało, że łeb się urwie.