Skocz do zawartości

spidelli

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 089
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez spidelli

  1. @dfq Dzięki, no to ja jednak myślałem, że to Garminowe narzędzie z Garmin Connect Te wszystkie narzędzia są za free czy jednak trzeba coś opłacać? Ten 3-miesięczny to ładny postęp 👍Słuszna koncepcja - słuszną Iinię ma nasza władza
  2. @dfq a poproszę ten ładny wykres z Garmin Connect z wersji webowej (ten a'la TrainingPeaks).
  3. Kto ma dłuższy... słupek. Klasyka Wyścig zbrojeń trwa 🤣 A serio - dzięki za rady, fakt że sam zrezygnowałem z outdoorowego Grita na rzecz sportowego Vantage
  4. Myślałem raczej o pedałach z jednostronnym pomiarem - albo Favero albo... Wahoo bo pedały i tak musiałbym kupić - mam platformy. Z drugiej strony, na pewno pomiar mocy przydaje się w tej "treningowej" części roku czyli zimnej. Tutaj sprawę - jak na razie załatwia trenażer - chociaż sam wspominałem, że te mniej wymagające technicznie a długie jednostki przyjemniej byłoby robić na świeżym powietrzu. Tak sobie myślałem, że w zasadniczym sezonie będę jeździł raczej turystycznie, czy to sakwy czy niedzielne wypady, a ew. jednostki treningowe wepchnę między sezon trenażerowy a ten turystyczny. Do tego będę rotował rowerami, bo Cortinka to turystyk, Gestalt - ten "szybszy" i trenażerowy. Mając pedały z pomiarem byłoby chyba szybciej z przekładaniem, chociaż korba jest w obu rowerach od FSA i o tej samej długości... Tarcze są tylko inne. Co do zegarka to patrzyłem najpierw na FR 265 a potem z ciekawości na Fenix 7 i ten drugi wydawał mi się spoko. Płatności zegarkiem - ok ale nie jest to must have, telefon zawsze mam ze sobą, to raczej opcja dla biegaczy; muzyki nie słucham na rowerze, więc funkcje z nią związane w ogóle mnie nie interesują.
  5. U mnie przyczepa odpada Haka nie skreślam ale zdecydowanie nie w cenach ASO
  6. @pecio Bóg zapłać za dobre słowo, Dobrodzieju Aż się nie mogę doczekać wyjazdu na moje trasy, które znam - i ciekaw jestem, jak wypadną średnie
  7. U mnie hak służyłby tylko jako podstawa pod bagażnik, auto miejskie, segment B, silnik 80 KM - typowe toczydło, zmieniam je zupełnie jak przedstawiciel handlowy, żadna "inwestycja", żadne auto rodzinne. Po prostu bagażnik dachowy odpada, bo auto nie ruszy z miejsca Ale też nie chcę przesadnie inwestować, bo to sensu nie ma. Włożyłem kupę pieniędzy i czasu w podciągnięcie skodziny - w zeszłym roku nowy rozrząd, alternator, akumulator. Oprócz tego nowe zamki w przednich drzwiach, nowe radio, zestaw głośnomówiący, oryginalne nowe dywaniki z ASO (te z Allegro od razu poszły do kosza). Instalacja LPG na gwarancji, serwisowana. Nowe lampy, wymienione w zeszłym roku. I dziadek 74 lata nie zauważył aut na skrzyżowaniu na drodze krajowej Może przy sprzedaży auta miałoby to znaczenie. Ale ubezpieczyciel weźmie tabelkę i "wyceni" auto wg "ceny rynkowej". Nauczka - im więcej włożysz w auto do pracy, tym więcej stracisz. Sorry za tę gorzką refleksję ale tak się sprawy mają. Co do montażu - trochę roboty jednak jest, jak chcesz zrobić porządnie. Widziałem filmik jak gość robił 3-letniego Hjundaja - poprawiał fabryczne "zabezpieczenia" antykorozyjne - co było dodatkową robotą. Ale jak tego ine robić, jak się ma wszystko rozebrane i widać rudą?
  8. @Zigfir Wygląda na cięższą robótkę Coś jak interwały, a z drugiej strony masz ponad 1,5 km podjazdów - to był trening na wirtualnej trasie? W Systm X te długie trasy endurance są bez podkładu filmowego, zarówno te z pseudointerwałami po 10 minut, gdzie moc niewiele się różni, jak i te gdzie są wplecione bardziej wymagające interwały. Treningi krótsze, urozmaicone i intensywne mają podkład ale to taki kolarz (nie kolarz ) - np. są fragmenty ze sprintów z jakichś realnych zawodów albo prawdziwy chomik w kołowrotku, a potem w fazie regeneracji pokazują coś innego - jakiś długi, spokojny górski zjazd, przebitki z zawodów w dircie czy na rampie czy cokolwiek innego, np. ludzie żrący pączki Wreszcie, zdarzają się trasy, które na wykresie wyglądaj jak interwały (i tym są w istocie) ale obrazuje je film a'la Rouvy - jakaś trasa wybrzeżem Galicji czy Tasmanii z długimi podjazdami albo przeciwnie - krótkimi - i tu aplikacja narzuca tempo, a trener - bo ten prowadzi jazdę - motywuje i pokrzykuje A jak było w tym wypadku? Stawiam na wirtualną trasę Taka wielogodzinna podróż to na pewno jakiś szok dla organizmu. Najważniejsze, że mimo wszystko człowiek się zmusi i zrobi to co trzeba. A że mimo wszystko choróbska się nie imają, to trzeba się cieszyć Właśnie ten wątek mi się podobał w blogu, który linkowałeś - o motywacji, celach itp. Z jednej strony wszyscy znamy te zasady: "Trenuj mądrze, nie ciężko", "Słuchaj organizmu", a z drugiej - "Trzeba wyjść ze strefy komfortu", "Nie sztuka pojechać jak się chce, tylko kiedy się nie chce"
  9. U mnie już formalnie Regres wg Polara, w TP też spadek CTL ale i zmęczenia. Jutro też jakieś lajtowe pół godziny, wg planu. Za to w piątek dorzucam do pieca i na pewno w niedzielę coś dorzucę na świeżym powietrzu.
  10. Idę swoje pół godzinki wysokiej kadencji na szczątkowej mocy pokręcić. Zmęczony jestem ogólnie w tym tygodniu, senny Przesilenie wiosenne jak nic Sprzętowo to na razie nic nie ruszam, są inne wydatki w domu ale będę trzymał rękę na pulsie i rozrysuję sobie jakieś drabinki decyzyjne 🤣 Sezon idzie, jeden rower wpięty w chomika, a drugi rozebrany w drobny mak, na wszystko brak czasu...
  11. Raczej zacząłbym od zegarka, do nawigacji póki co eTrex mi wystarcza, żaden problem potem dorzucić jakiś Edge, jak będzie potrzeba. A i trenażer kiedyś będę wymieniał, ten jest spoko ale trochę psuje zabawę w górach, a i żona po świątecznej przerwie ani razu nie usiadła więc trzeci miesiąc jest jeden rower wpięty Polar ma FitSpark: Sęk w tym, że na moim poprzednim zegarku potrafił jednocześnie sygnalizować Przeciążenie i zachęcać do ćwiczeń. Dla mnie nonsens, zresztą te ćwiczenia to średnio mnie interesowały, bo była w tym kalistenika, pilates itp. W nowym zegarku powyłączałem wszystkie durnoty, jakie się dało wyłączyć.
  12. Wiem, wiem Zapytałem pro forma ale mimo wszystko trochę kopniak w brzuch
  13. Wysłałem dwa zapytania ws. montażu haka - do ASO i do autoryzowanego dystrybutora Westfalii. Na razie ASO odpisało - 5000 zł to dla mnie cena zaporowa. Nie wydam tyle, żeby 4x w roku przewieźć rowery. Zobaczymy jaka będzie druga oferta. Haków z 6wnolitu nie biorę nawet pod rozwagę. wolę porządny bagażnik na klapę niż byle jaki hak.
  14. Dlatego jak ktoś przebrnie przez te 30 stron to może wyłapie - jak rodzynki - te cenne informacje
  15. @pecio Sam już ze 2 razy pisałem, jak ktoś pytał o licznik i zegarek - że to trzeba rozpatrywać w szerokiej perspektywie tzn. ekosystemu, bo na zegarku czy liczniku zazwyczaj się nie kończy Wątek jest o wyborze trenażera - i tu podoba zasada dlatego staram się pokazać zarówno plusy dodanie, jak i ujemne
  16. @Zigfir Błąd w aplikacji czy jakieś kombinacje użytkowników? U mnie tydzień regeneracyjny, już jest zjazd na słupkach - poniedziałek wolny, wczoraj 35 minut kręcenia w ślimaczym tempie. Jak na razie nogi ciężkie i nie mam ochoty ani mocy dokręcać ale wczoraj pomyszkowałem w garażu, sprawdziłem ciśnienie w zawieszeniu, podpompowałem koła w MTB, naładowałem lampki - w piątek na Systm X mam wolne ale jadę do lasu na pobliską górę trochę się upodlić Swoje najwyższe tętno wykręciłem nie na szosie ale na tej górze, na podjeździe Zostały 4 tygodnie planu. Mała refleksja albo wskazówka dla kogoś, kto tu zajrzy (i przebrnie) - na pewno minusem planów trenażerowych jest przywiązanie do trenażera. Jednak niektóre jednostki można spokojnie wykonać outdoor, np. takie jazdy, jak u mnie wpadają w sobotę albo niedzielę: To można bez problemu pojechać na jakimś względnie płaskim odcinku na bocznej drodze. Trzeba tylko mieć pomiar mocy w rowerze Oglądałem nawet te pedały z jednostronnym pomiarem od Wahoo tylko minus jest taki, że oni mają swój własny system (Speedplay). Nie jestem pewien czy aplikacja w telefonie uciągnie taki trening czy trzeba dodatkowo zainwestować w ich licznik. A wtedy impreza robi się już w stylu Apple - złota klatka... Chyba Garmin jawi się tu jako sensowna alternatywa - wszystko na jednej platformie: zegarek lub licznik, pomiar mocy w rowerze... Ewentualnie pozostaje opcja budżetowa, jak u mnie - po prostu dorzucić jazdę outdoor. Jechałem dwa razy tylko na aplikacji w telefonie (po stronie Wahoo) - tylko GPS i pomiar tętna - dlatego że komunikacja odbywała się po BLE a chciałem mieć w pierwszej kolejności obsłużony licznik Polara. Na liczniku miałem więc komplet informacji, na Systm X - tylko tętno + dane z GPS. Finalnie do aplikacji webowej Systm X trafia taki nieopomiarowany trening. Ale Polar Flow otrzymuje dane kompletne i takie też eksportuje do TrainingPeaks. Podsumowując - takie jazdy outdoorowe nie wnoszą nic do planu, bo musiałby być jego częścią - tzn. trzeba byłoby jazdę dodać do planu przed faktem ale z ich Biblioteki (własnej chyba nie można ale nie weryfikowałem tego) - np. takie Endurance jak na obrazku, a potem je pojechać. No i mieć pomiar mocy, tętna i kadencji. W przeciwnym wypadku pozostaje Polar i eksport do TP.
  17. A czy Thule lub Westfalia to jakaś dramatyczna różnica? Czy jeden pies?
  18. Przeklikaj OFC @pecio nie ma słupków na razie, jest faktura celna do zapłaty 😎 Kolarstwo zawsze ma pod górę...
  19. Jest opcja zawieszenia subskrypcji. W tym czasie można chyba przejechać za free 20 km. Dokładnie nie pamiętam, ale Rouvy próbowało mnie przekonać, żebym nie zawieszał. Była chyba jeszcze jakaś opcja z większym limitem kilometrów niż 20 i jakaś skromniejszą opłatą niż pełna (ja mam plan Duo). Przeklinaj sobie, może na niepewne pod względem pogody pojedyncze dni wystarczy Ci taka zawieszona albo półzawieszona subskrypcja.
  20. Niestety nie pamiętam czy QMapShack czytał z Garmina. Na pewno pobierał własne mapy z serwera, instalacja tego programu wymagała trochę uwagi, chociaż jest instrukcja.
  21. @zekker A czemu Ci tak zależy na BC? Jeśli tylko rysujesz kreski, to nawet QMapShack to za dużo, wystarczy aplikacja webowa typu Brouter. Bonusem stosowania spójnego oprogramowania są chyba mapy - jeśli wytyczę trasę na tej samej mapie, którą mam w eTrex, to mam prawo przypuszczać, że wszystko zadziała. Ale to chyba jednak bardziej kwestia map niż softu?
  22. @dfq Niestety (albo stety) nie noszę zegarka cały czas, więc nie monitoruję tzw. aktywności. Zakładam go na noc ale w pracy ściągam na kilka godzin, bo czasami po nocy ręka jednak puchnie - mimo że wieczorem zapnę luźniej to rano jest opięty i skóra świerzbi. Wytrzymuję więc na czas dotarcia do pracy i potem ściągam. Zakładam przed wyjściem, w domu ściągam po powrocie, zakładam po wieczornym myciu Tak samo w weekend - daję odpocząć skórze, a jak mam jakieś prace czy to przy aucie, czy przy rowerze albo inne to też ściągam bo nie lubię stukać nim po metalowych częściach Na chomika/rower zapinam licznik, więc wtedy zegarek zostaje w domu. Nie zlicza mi się więc machanie łapami czy kroki, generalnie i tak uważam że to bzdety i śmieszy mnie to przeliczanie wszystkiego na korki w najbardziej zaawansowanych zegarkach (no dobra, jest już Vantage 3). Takie "ficzery" są ok dla ludzi mało aktywnych, w jakichś podstawowych modelach ale w topowych, integrujących się z pomiarem mocy (czy biegowej czy kolarskiej)? Większe znaczenie przywiązuję do testów ortostatycznych, robię je w środy i w niedziele. Nie chwaliłem się dzisiejszym, bo znowu był na czerwono A potem były 2 godziny ze słupkami, które wybiły mi z głowy pomysł dokręcenia na MTB Wracając do sprzętu - mam nadzieję, że dociągnę na tym co mam do końca sezonu, potem może jakąś rewolucję zrobię Czarny piątek dobra okazja do zakupów
  23. No proszę, czyli przyjemne z pożytecznym Czasami aż szkoda tej energii z chomika, aku w aucie by podładował Jeśli o sprzęt chodzi to mnie się chyba kończy czujnik kadencji/prędkości - fakt, że zdarza mi się go zaczepić piętą ale wystarczy ręką poprawić i pomiar wraca. Jednak dziś nie mogłem w trakcie treningu go ustawić - prędkość mierzył a kadencji nie chciał, odżył dopiero po wyjęciu i ponownym włożeniu baterii.
  24. Podsumowanie z tygodnia: Jest najwyższy CTL w tym roku TSS tydzień do tygodnia ledwo z górką, a czeka mnie tydzień Recovery. Jutro zamiast wolnego wcisnę jakąś lekką jazdę, w piątek i w niedzielę dołożę MTB, bo znowu wszystko zjedzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...