-
Liczba zawartości
5 161 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
68
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez spidelli
-
Ja dużego doświadczenia nie mam i trochę nie dowierzałem, jak ludzie pisali, jak mało biorą albo jak z czasem zabierali coraz mniej rzeczy... Po pierwszej wyprawie wiem już, że sam za dużo zabrałem, były po prostu zbędne. Z ciuchami akurat było ok, bo wziąłem mało, ale np. zwijane opony zapasowe po sztuce na rower, dodatkowy u-lock, pokrowiec na rowery - to wszystko było zbędne. Ręczniki turystyczne - może nie chłoną zbyt dobrze ale mało miejsca zajmują, kuchenka JeTBoil Zip - maleństwo, bardzo dobry wybór, gotowa żywność liofilizowana (owsianki na śniadania i makarony na kolacje) - tanie nie są ale dość poręczne. Woda - ze sklepu, elektrolity - w pastylkach - plum do bidonu i jest co pić Pogodę mieliśmy upalną ale na chłody miałem upolowany w wyprzedaży cieniutki polar z długim rękawem, do tego długie spodnie - zwinięte w oddzielny worek robiły za poduszkę. My kompletowaliśmy praktycznie cały sprzęt turystyczny pod wyprawę, namiot pewnie można było lżejszy ale ten jest chociaż solidny, śpiwory - chcieliśmy cieplejsze i bardziej uniwersalne i takie kupiliśmy ale na tę wyprawę wystarczyły by letnie (lżejsze), materace dmuchane - cięższe od karimat ale poręczniejsze w transporcie i wygodniejsze w transporcie i użytkowaniu. Jak już uzbieraliśmy sprzęt, do zaczęliśmy się na próbę pakować do posiadanych sakw 2 x 15 l (podstawowy model z Decathlona) - i to był nasz punkt odniesienia. Potem zaczęliśmy szukać sakw. Żona postawiła na Crosso 2 x 20 i torbę Thule na kierownicę, gdzie wylądowały podręczne drobiazgi. Ja ostatecznie wziąłem te sakwy z Dekla ale spsikałem je impregnatem i dokupiłem pokrowce wodoszczelne na plecaki. Część ciuchów wrzuciłem na kierownicę do Topeak Frontloader, serwis rowerowy do torby pod rurę (Topeak Midloader 4,5 l). Namiot na górę bagażnika i przypięty gumą. Trochę było ciasnawo, tzn. jak kupowaliśmy zapas wody i jakieś bułki to trzeba to było poupychać po sakwach ale daliśmy radę. Z tym, że nasza wyprawa to nie był dojazd na miejsce i biwak, tylko kilkudniowy rajd po ponad 100 km dziennie. Dlatego ważne jest przemyślenie tematu, żeby nie wieźć balastu ale też zabezpieczyć się od różnych nieszczęść.
-
[bagażnik samochodowy/przepisy] na dach czy na hak ?
spidelli odpowiedział peepeepee → na temat → Akcesoria rowerowe
Jeszcze do niedawna Polska byłą jedną wielką dziuplą dla kradzionych samochodów (dziś już tylko dla części ). Stąd nasze przepisy są ciut ostrzejsze w tym zakresie. -
No to przyjemnej jazdy
-
[Gravel] Triban 100 pomoc z rozmiarem
spidelli odpowiedział barthez95 → na temat → Gravel/Przełajówki
Wziąć lepszy rower. Minimum T120. Jeśli masz zamiar dużo jeździć to będziesz się użerał z wolnobiegiem - ośki lubią się krzywić. Do tego kasowanie luzu konusami, wypadające kulki. Miałem i nie polecam. Ja sklinowałem koło jak wygięła mi się ośka, zmieliłem kulkę i uszkodziłem bieżnię. Lepiej byle jaką ale kasetę. Poza tym masz na starcie klamkomanetki zamiast wajhy, szkoda miejsca na kuerownicy. -
Niby wejdą max. 36
-
Wejdą tam opony 32? Tak się akurat składa, że mam A ta bardziej gravelowa kiera to jaka?
-
No tam gdzie się dało jechać to jechałem ale za dużo było tych stromych podjazdów. Było więc sporo pchania. Poza tym trochę tyłek odpoczywał Sakwy jednak sporo zmieniają, czuć te kilogramy Co ciekawe, żony rower na Alivio spisał się bez zarzutu. Pojeżdżę trochę na T100 i zmienię na coś lepszego. Mam tu na myśli przede wszystkim trwałość i niezawodność.
-
1 x7 z sakwami, w góry? Przez Czechy do Austrii? Ten rower po wymianie na Clarisa zyskał lżejsze przełożenie - 34T zostało ale na przód poszła tarcza 36 (mniejsza) za 48. W życiu się tyle roweru nie napchałem. 17% to najbardziej stromy z oznaczonych znakami podjazdów. Poza tym oryginalna cynglomanetka zabiera miejsce na kierownicy, a wiozłem torbę. Wyprawowość tego roweru to opona semi-slick 32, dołożona proteza bagażnika (nic sensownego nie wejdzie, bo przeszkadza mocowanie hamulca). Do tego za 2 x 14 zł dokupione adaptery w celu umocowania koszyczków bidonów na goleniach widelca (świetnie się sprawdziło). Niestety wymieniłem wolnobieg 7rz. na 8rz. i w 6 dniu wyprawy skrzywiłem ośkę i zakleszczyłem tylne koło. Ekonomicznie moja konwersja roweru sensu nie miała ale był to element zabawy. Lepiej ciorać go jak leci albo od razu kupić coś lepszego.
-
Teraz już wiem Fakt, że nie kupowałem go z myślą o modyfikacji tylko cioraniu zimą jako drugi rower. Potem postanowiłem zrobić z niego wyprawówkę
-
Dzięki, to raczej na razie mocno teoretyczne pytania bo wdepnąłem w Tribana 100 i podwoiłem jego wartość księgową przez napęd 2 x 8 na Clarisie ale nie jestem zadowolony z efektu i docelowo chcę coś lepszego. Chorowałem chwilę na Marina Nicasio w najniższej specyfikacji i jakby w tym dniu był w sklepie.... ale nie było i zamówiłem osprzęt do Tribana
-
Nie wiem czy kupiłeś ale odradzam T100 ze względu na wolnobieg i jego wady konstrukcyjne czyli podatność na wyginanie ośki. Ja ważę 75 kg, maksymalnie wrzuciłem na rower 20 kg bagażu w sakwach, na rurę i na kierownicę i ośka się zgięła, zmieliłem kulkę w "łożysku", zakleszczyłem tylne koło i nie dość, że musiałem przerwać wyprawę to jeszcze nosiłem rower z pociągu do pociągu... Jak ma być budżetowo to lepiej wziąć już T120 z byle jaką kasetą. Edyta: Hamulce są marne, trochę pomaga wymiana klocków na coś lepszego ale bez wymiany dźwigni znaczącej poprawy nie będzie.
-
[ubezpieczenia] Jakie ubezpieczenie dla rowerzysty?
spidelli odpowiedział Olika → na temat → Wypadki i stłuczki rowerowe
Ponieważ temat ogólnie traktuje o ubezpieczeniach, to pozwolę sobie ostrzec przed ubezpieczeniem w PZU Wojażer". Wybieraliśmy się z lepszą połową na wyprawę przez Czechy do Austrii. Rankomat podpowiedział nam ubezpieczenie "Wojażer" z opcją Rowerzysta (KLAUZULA NR 6 DO OWU PZU WOJAŻER UBEZPIECZENIE ASSISTANCE PAKIET ROWERZYSTA) - było to w zasadzie jedyne ubezpieczenie w tej ofercie, które dotyczyło stricte wyprawy rowerowej a nie wyjazdu/wylotu? za granicę, gdzie w trakcie okazjonalnego korzystania z roweru dochodzi do wypadku. Za 10 dni na 2 osoby wyszło ok. 200 zł. W klauzuli nr 6 czytamy m.in. Pech chciał, że w drodze powrotnej skrzywiła mi się ośka, uszkodziło łożysko i doszło do zablokowania tylnego koła. Próbowaliśmy uzyskać pomoc ze strony PZU ale po wybraniu numeru telefonu z polisy zostaliśmy odpytani z idiotyzmów typu "mail kontaktowy". Kiedy już pani z PZU nasyciła swoją ciekawość nt. maili i telefonów kontaktowych i przeszła do rzeczy, ustaliliśmy, że jesteśmy w Brnie w Czechach czyli za granicą ("nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek. Lądek Zdrój") i mamy awarię, która uniemożliwia nam kontynuację podróży, wówczas pani orzekła, że ona się jednak nie zajmuje tymi sprawami, i że trzeba zadzwonić pod inny numer telefonu. W tym momencie dostała zrypę, że dzwonimy pod numer z polisy i nie będziemy po raz kolejny kolejnemu konsultantowi opowiadali naszej smutnej historii. Ponieważ pani zaczęła się bezradnie jąkać, podziękowaliśmy jej za rozmowę. We własnym zakresie wróciliśmy do kraju pociągami za około 215 zł, zeskanowaliśmy bilety i złożyliśmy reklamację. Czekamy 30 dni.... Generalnie żenada, bo nie oczekiwaliśmy cudu ale po prostu przedstawienia opcji, że proponują nam a), b) lub c), że 2 km dalej jest serwis rowerowy, że na dworzec można się dostać tak a tak... Bardziej pomocni okazali się mieszkańcy Brna, z wnoszeniem rowerów i sakw na peron włącznie... -
Koledzy, wiem że budżet urósł ale w pierwotnym mieścił się ten rower: https://www.decathlon.pl/rower-triban-rc520-gravel-id_8504030.html Warto?
-
[Rowerem] wzdłuż Renu - Rheinradweg
spidelli odpowiedział Kromak → na temat → Planowane wyprawy i poszukiwanie osób
Dzięki, niestety pomóc nie pomogę bo ja dopiero zaczynam przygodę z sakwami a Ty już pół świata zjeździłeś Ale bardzo chętnie poznam szczegóły organizacyjne, zwłaszcza z dziedziny "co zabrać i jak spakować" oraz oczywiście - chętnie przeczytam relację, jeśli przewidujesz. Pozdrawiam! -
[Rowerem] wzdłuż Renu - Rheinradweg
spidelli odpowiedział Kromak → na temat → Planowane wyprawy i poszukiwanie osób
Fajna trasa. Jakbyś poszukał, to całkiem niedaleko jest źródło Dunaju Trasa powrotna też kolej? Jakie odcinki planujesz? Noclegi na kwaterach czy namiot? -
[Rowerem wzdłuż Bałtyku!] Ktoś chętny?
spidelli odpowiedział blandlyo → na temat → Planowane wyprawy i poszukiwanie osób
Co to za samce, którym tylko pedały w głowie i ból tyłka kojarzy im się z przyjemnością? Też jestem ciekaw planu marszruty -
Spoko Chłopie a wiesz ile jest frajdy, jak taki czołg wciągniesz na górę? Pęd = masa x prędkość
-
Koledzy, mam wrażenie że komentujecie mój rower i plany kolegi @1938. Ja istotnie spędziłem 6 dni w trasie (z planowanych 8) i 700 km z planowanego 1000. A kolega szuka sposobu mocowania bidonu na inną wyprawę. BTW czasami bankomat nie zadziała, jest jakieś święto i sklepy zamknięte itp.
-
Ew. tak: A tak możesz zamocować: Ja dałem jeszcze trytki na te adaptery, zrobiłem 700 km w kilka dni i tylko raz 1 śrubę musiałem dociągać. W klasycznym miejscu na bidon był narzędziownik a'la bidon ( z dekla za chyba 14 zł) a bidony na goleniach. Wygodne, bo można było w czasie jazdy wyciągać. Nie pogarszały sterowności, bo przy torbie i śpiworze na kierownicy nie robiły już żadnej różnicy - i tak rower leciał na boki i ciężko go było ustawić na nóżce. No i kosztowały 14 albo 19 zł sztuka. Jak chcesz elegancko to Topeak ma taki adapter, który przenosi dziurki wyżej lub niżej ale nie wiem czy to zadziała. Ja ze swojego wdrożenia jestem zadowolony bo niedrogo i solidnie a plecy nie umęczone plecakiem. A bywało i 130 km dziennie...
-
[Sprzęt] Pomoc w doborze sprzętu turystycznego
spidelli odpowiedział maniek00 → na temat → Sprzęt turystyczny
W planie jest właśnie 2x500 km bocznymi drogami, w tym sporo po górach. Szutry sporadycznie, głównie asfalt ale z tym bywa różnie, zdarza się nowa nawierzchnia ale bywa i dziura na dziurze. -
[Sprzęt] Pomoc w doborze sprzętu turystycznego
spidelli odpowiedział maniek00 → na temat → Sprzęt turystyczny
Dzięki za uwagi, wszystko się okaże przy pakowaniu -
[Sprzęt] Pomoc w doborze sprzętu turystycznego
spidelli odpowiedział maniek00 → na temat → Sprzęt turystyczny
O szerokości opony. Nie wiem czy 32 to nie max dla tej dętki bo mam też rower na oponie 25 i możliwe że kupowałem pod tym kątem (25-32). Nie sądzę, żeby była aż tak uniwersalna, żeby podeszła pod 38 Niestety wywaliłem pudełko. Mam też dętkę 35-40 więc wezmę obie. Opona do przemyślenia. Wątek chyba odpłynął -
[Sprzęt] Pomoc w doborze sprzętu turystycznego
spidelli odpowiedział maniek00 → na temat → Sprzęt turystyczny
Łatki wożę ze sobą, poza tym smarki w spreyu i jakby było mało - dętkę na zapas Nie wiem czy w trasie, z noclegiem pod namiotem i kilometrami w nogach podołam klejeniu łatek Jedna dętka na dwa rowery nie przejdzie - za duży rozrzut raczej (32/38). Ze względu na dystans do przebycia myślałem o zapasowej oponie Mam już kupione zwijki z myślą o wymianie po zużyciu obecnych ale właśnie zwijki z opcją jako zapas na wyprawę. Jakbym ja miał ostatnie słowo podczas zakupu roweru przez żonę to wystarczyłaby jedna dętka i opona na dwa rowery ale sprzedawca ją podburzał, że ja kupuję jej rower pod siebie -
Torba podsiodłowa? Są takie o różnych pojemnościach - np. 5/10/15 litrów. Wprawdzie obciążą rower ale... jak nie plecak ani sakwy... Plecak powoduje, że masz środek ciężkości znacznie wyżej a do tego jak pomyślę o tym, jak bez plecaka po kilku godzinach bolą mnie plecy to już plecaka sobie w ogóle nie wyobrażam A drobny ekwipunek, na jednodniową wyprawę można upchnąć - jak kolega wyżej pisał - w torebki na ramę albo podsiodłowe, w każdym sklepie sportowym jest wybór taki, że oczy i głowa bolą. Sam mam kilka i rzeczy typowo rowerowe (multitool, dętka, trytki, tania czołówka) są stale przy rowerze. Chociaż dziś zamiast małej podsiodłówki, małej torebki pod ramę i niedużej na ramę wybrałbym dużą torbę pod ramę, u mnie na wymiar pasowałaby taka 4,5 litra i spokojnie weszłaby jeszcze kurtka przeciwdeszczowa
-
[Sprzęt] Pomoc w doborze sprzętu turystycznego
spidelli odpowiedział maniek00 → na temat → Sprzęt turystyczny
Zapytam pod siebie ale autor może skorzysta - opona zwijana - brać, nie brać? Na kołach mamy całkiem nowe opony (mało zużyte, ile stały w sklepie - nie wiem) ale zapas bym wziął (po sztuce na rower). Ja na kierownicę wybrałem Topeak Frontloader ale jeszcze nie testowałem bojowo, aczkolwiek SA też był na krótkiej liście. Oprócz multitoola rowerowego wożę też multitool Leathermana (ostrza, kombinerki, pilnik itp.). Zamiast kluczy imbusowych wziąłbym solidny multitool rowerowy. Hapo żona kupiła, nie testowany bojowo ale wygląda solidnie. Ja używam uchwytu z decla, taki wodoszczelny za 119 zł, nie pamiętam nazwy - wygląda na solidny, choć w czerwcowym słońcu telefon mi się ugotował (wyłączył z komunikatem, że za gorąco ) Zamiennie stosuję taką torbę dwukomorową na ramę z dekla - w jednej kieszeni idealnie mieści się apteczka, w drugiej drobiazgi, a na górze jest miejsce na smartfon. Wada - nie jest wodoszczelne ale jak ktoś ma telefon z odpowiednio wysokim IP... Pompka tak oczywista, że nie została wymieniona?