Mogłoby być wygodniej Ale w sumie bez większego bólu jeżdżę, chociaż na razie max. przebieg jednorazowy to chyba niecałe 60 km, najczęściej ok. 30-40 robię. Z drugiej strony jeżdżę bez wkładek, ale może moje, ekhm, naturalne warunki amortyzują kości
Z SPD wcześniej nie miałem styczności, kupiłem standard, czyli Shimano M520, a buty MT5 (nie chciałem skorupy, wolę coś w czym mogę spokojnie kawałek przejść) i jak na razie jest super, czyli jeszcze się nie wywaliłem Zobaczymy jak będzie kiedy przyjdą mniej przewidywalne warunki na ścieżce polnej albo leśnej, jakiś nagły kopny piasek itp.