Cześć
Wymieniam widelec w Specu Hardrock XC (może nie topowy rower, ale go uwielbiam i nie zamierzam dopłacać, żeby kupić lepszy). Sklepowy Dart3 rozleciał się po 10 latach. Szukam czegoś o poziom lub dwa lepszego z budżetem do ~1200 zł. Koło 26", tarcze, travel 100mm. Lekkie XC - las, korzenie, bez skoków. Rider 68kg.
W necie widzę, że mało jest już sprzętu do 26". Pierwszym strzałem był RS Recon Silver TK, ale pogrzebałem i skoro budżet mi na to pozwala, to chciałbym wstawić lepszy sprzęt.
Znalazłem dwie opcje:
1) Rock Shox SID RLT 26 Dual Air - używany z Allegro. Kusi i jednocześnie odstrasza cena 600zł. Wiem, że to porządny sprzęt (może za bardzo), opis zachęca do kupna i wygląda, że sprzedawca zna się na rzeczy. Jednak mam wątpliwości co do startej goleni i mogących nastąpić przez to problemów. Czy mogę prosić o poradę, czy warto? Niestety nie mogę obejrzeć go osobiście.
http://allegro.pl/rock-shox-sid-rlt-26-dual-air-super-stan-wawa-i7286678662.html
2) Nowy Manitou Markhor (też akurat ze sklepu na Allegro) za 1030 zł (http://allegro.pl/przedni-amortyzator-manitou-markhor-m30-26-100mm-i7266380343.html#thumb/2). Dziwi mnie trochę opis "Markhor M30".
Proszę o poradę, bo po pierwsze kusi mnie SID, ale nie mam wiedzy i doświadczenia, żeby ocenić ryzyko zakupu takiego używanego widelca. Nie orientuję się, jak też wygląda kwestia części zamiennych do obu tych amortyzatorów (uszczelki itd.). Chciałbym móc je serwisować przez jakiś czas, żeby nie był to jednorazowy zakup.