Jak czyszczę łańcuch, kasetę i trzy zębatki przy pedałach benzyną ekstrakcyjną i szczoteczkami, potem wycieram i suszę jedną noc, na drugi dzień oliwię łańcuch, znowu kilka godzin lub kolejna nocka i dokładnie wycieram, to po pierwszej jeździe tylne szprychy i tylna felga są popaprane kropkami czarnego mazidła. Działa siła odśrodkowa podczas jazdy, wiadomo, leci to od pozostałości na kasecie. Czy też tak macie? Ewentualnie co robię źle?
Jest też tak, że podczas mycia benzyną ekstrakcyjną lub naftą świetlną, trochę się pryska i zostają zasuszone plamy w dolnej części ramy i na tylnej feldze. Jak względem tego wypada odtłuszczanie piankami?
Mamy dwa rowery i 0,5l benzyny lub nafty, w cenie ok. 7 zł wystarcza na max. 3 umycia napędów każdego roweru (szczoteczki też trzeba przepłukać po tym). Pianka kosztuje ok. 42 zł za ok. 0,5 l - na ile coś takiego realnie wystarcza.? Czy po piance faktycznie spłukuje się wodą?
Rowery użytkowane krosowo - wiejski drogi, leśne drogi, czasem asfalt, warunki suche.