Skocz do zawartości

Setorix

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Setorix

  1. Masz sztywne osie w rowerze a w tym momencie skladasz wszystko na adapterach do qr, nie wiem jak jest w suito ale w direto xr w zestawie przychodza 2 tulejki na kazda ze stron trenazera i skrecasz to wszystko ośką która była zamontowana w kołach w rowerze EDIT: Znalazłem gdzieś w necie zdjęcie z instrukcji - wsadzasz te 2 adapterki które tu widać i wszystko skręcasz ośką która trzymała koło w rowerze
  2. to zależy bo na zdjęciu nie zobaczysz chociażby luzów na rolce a jeżeli ktoś miał jakkolwiek zdeformowaną oponę i tak jeździł to wcale nie musiał zrobić dużego przebiegu żeby taki trenażer zajechać, chyba że byś znalazł trenażer jeszcze na gwarancji to wtedy śmiało
  3. Do zwifta mozesz podpiąć czujniki normalnie przez bluetooth albo ant+, całe życie jeżdżę na bt i nie narzekam
  4. Jak dokupisz czujnik misuro do trenażera albo czujnik prędkości/pomiar mocy to owszem da się korzystać ze zwifta natomiast będzie to na tyle okrojone doświadczenie że nie wiem czy warto wtedy płacić za subskrypcje zwiftową
  5. Dlatego podrzuciłem van rysla za 1200 Novo force pewnie dalej by mi służył gdyby nie moje gadżeciarstwo bo sam trenażer po sezonie był w idealnym stanie, więc jeśli nie przeszkadza ci głośność rolkowych trenażerów i nie potrzebujesz "interaktywności" to mogę polecić
  6. Miałem Novo Force, sama rolka po ok 1000km nie miała żadnego zużycia ale używałem go z oponą do trenażera, która była zawsze napompowana do tego samego ciśnienia i dbałem o to żeby nacisk rolki na oponę był taki sam za każdym razem. Co do głośności novo force to wiadomo - im większa prędkość obrotu koła zamachowego tym bardziej brzmiał jak odkurzacz - wiadomo można było manetką podnieść opór i wtedy z automatu było ciszej ale inercja przestawała istnieć i się czułem jakbym jechał z zaciśniętym hamulcem Ostatecznie skończyłem na Direto XR-T i sobie chwalę od 2 lat. Teraz na rynku pojawiło się trochę tańszych trenażerów direct drive (np Van Rysel In'Ride Direct 100) a direct drive jednak zapewnia kompletnie inne odczucia z jazdy i nie jest tak upierdliwy na codzień jak rolka (dbanie o docisk, ciśnienie itd)
  7. w garminie możesz spojrzeć na dystans całkowity w statystykach do których wchodzisz przez ustawienia
  8. advent x nie polaczysz z klamkami grxa z tego co kojarze - maja inny ciag linki
  9. Jeżeli szukasz taniego gravela na chwilę żeby przetestować czy ci się ten rodzaj roweru sprawdzi to ja bym się skupił na karbonowym widelcu, to jest jedna z najbardziej odczuwalnych różnic, do tego dobre opony, a cała reszta nie ma aż takiego znaczenia. Ten 2.0 MS to fajny rower na kilka lat przynajmniej w moim odczuciu ale tego 1.0 bym nie brał za taka cenę chyba że używkę poniżej 2.5k.
  10. Jeździłem na sorze przez 3 lata, teraz od roku jeżdżę na MS Advent X, w klamkomanetkach różnica jest taka, że jest ten odstający wąs, który czasami przeszkadza w montażu toreb na kierownice itd. natomiast jeżeli chodzi o odczucia z jazdy i samo działanie biegów to wg mnie na plus dla MS gdzie działa to po prostu sztywniej, sama zmiana biegu odbywa się dużo szybciej niż w sorze a klamkomanetka pewniej klika niż sora, plus MS ma sprzęgło, które w gravelu się przydaje. Natomiast shimano wygrywa jeżeli chodzi o potencjalną dostępność części w lokalnych sklepikach. Ale tak jak koledzy wyżej piszą, kluczowe jest odpowiedzenie sobie na pytanie czy 1x to coś dla ciebie, jeżeli uważasz/wiesz że tak to polecam, jeżeli proporcje asfaltu do szutrów się zwiększą a ty będziesz chciał czasami wsadzić sobie opony szosowe i zrobić z niego szosę to dziury w kasecie są denerwujące i przy prędkości 30km/h ciężko dobrać sensowny bieg
  11. tez mam te bidony i woda po 3h jest praktycznie niepijalna bo tak wali plastikiem
  12. na amazon.pl jest za 850 i mam nadzieje ze to juz z podatkami
  13. Coraz bardziej przekonuję się do redshifta 😕 jest drogo ale przez to że miałem wcześniej problemy z dłońmi to nawet pomimo poprawnego ustawienia kierownicy odczuwam dosyć spory ból po kilkudziesięciu km a redshift jest sprawdzony i ma stosunkowo duży ruch
  14. Hej, zgłębiając temat amortyzacji elastomerowej znalazłem mostek XLC ST M21. Jestem ciekaw czy któryś z was ma może ten mostek i jest w stanie opisać odczucia z jazdy. Na początku myślałem o mostku redshift ale cena mnie skutecznie odstrasza i z tego co słyszałem elastomery w nim zastosowane stosunkowo szybko się wyrabiają a w dodatku skok ok.30mm wydaje się być zbyt duży jak na mikroamortyzacje a jednak lubię sztywność roweru. Z tego co znalazłem o tym XLC to tyle że skok tego mostka to jakieś 10mm a sam mostek jest całkiem wytrzymałą konstrukcją ale chętnie zaczerpnął bym wiedzy z 1 ręki. Ewentualnie chętnie się dowiem czegoś o innych mostkach z mikroamortyzacją jeżeli ktoś używa czegoś innego niż redshift
  15. Karbon wbrew pozorom nie jest taki słaby jakby się mogło wydawać, poza tym lepiej tłumi, jest lżejszy, ogólnie fajnie to jeździ ale ja z premedytacją wybrałem alu ze względu na chociażby przewożenie roweru pociągiem, czasami jak sobie jadę w trasę to po prostu z niej wracam pociągiem a tam raczej nikt nie patrzy czy ktoś ma karbonowy rower i dobrze by było ostrożniej odkładać swojego trekkinga a raczej to wygląda tak że ludzie rzucają rowery jak popadnie bo nie ma miejsca a w tym przypadku alu ma sporą zaletę. Natomiast jeżeli stać cię na ewentualne problemy z ramą to karbon fajniej jeździ i podczas samej jazdy uśmiech jest delikatnie większy
  16. Trek wsadzał do tych modeli swoje hamulce long reach mieszczące z tego co kojarzę 35c ale ograniczeniem było miejsce w dolnych rurkach tylnego trójkąta i widelec, poza tym od shimano też masz hamulce pokroju BR 451 mieszczące 32c na przykład
  17. Wiadomo, że im wyższe klocki tym większe straty w prędkości a opony pokroju Schwalbe CX PRO na których chwile jeździłem to już były bardzo głośne i prędkość spadła o ok. 3km/h, na zwykłą żwirówkę bym polecał Continentala Contact Speed w wersji 32c, w zupełności wystarczający na szutry a przy tym na szosie nie ma jakiś gigantycznych oporów w porównaniu do opon CX
  18. Wszystko zależy od tego czy masz rower na hamulcach tarczowych czy szczękowych. Ja do Treka Domane AL3 (ta sama rama) na szczękowych przy oryginalnych hamulcach wciskałem opony 32c bez bieżnika albo 30c z bieżnikiem i było jeszcze miejsce na ewentualne błoto ale musisz pamiętać, że taka opona 32c nie daje żadnego komfortu na szutrze a raczej po prostu umożliwia przejechanie go bez jakiś większych problemów. Co do obręczy to na spokojnie na te fabryczne wsadzisz takie opony. Jeżeli masz wersje na tarczach tam 35c wchodzą bez problemu i właśnie od 35c przy tubelessie wg mnie zaczyna się przyjemna jazda na szutrach ale wiadomo, że nigdy na takim road+ nie będzie tak wygodnie jak na prawdziwym gravelu.
  19. Lauf robi takowe od 5 lat i chyba o taki ci chodziło
  20. Nie no do MTB tak jak pisałem - jest super ale na szosie wciąż nie znalazłem idealnego kompromisu pomiędzy czystością a wydajnością bo momum się zupełnie nie sprawdza
  21. Ja testowałem momum na szosie i bardzo nie polecam, do MTB jest super bo robi się krótsze dystans i rzeczywiście łańcuch jest cichy i czysty ale mi na szosie 120ml butelka starczyła na niecałe 3 miesiące jazdy bo smarowanie było potrzebne w zasadzie co wypad a czasami i w połowie wypadu było głośno. Ostatnio road-racing.pl wrzucił filmik o jakimś innym wosku, który podobno starcza na 300-400km i coś takiego na szosę by miało większy sens
  22. Setorix

    [ szosa ] Kącik szosowy

    Wg mnie powinieneś wziąć co ci się podoba, żeby mieć fun z jazdy i żeby rower cię motywował do kręcenia kolejnych km. Ja miałem podobne dylematy w 2019 roku z trekiem domane al3, który wtedy na sorze kosztował astronomiczne 3700zł a inne firmy sprzedawały rower na podobnym osprzęcie za 2700-2900zł. Ostatecznie wziąłem tego treka i się bardzo cieszę bo do tej pory motywuje mnie do jazdy i szczerze to po 10 tysiącach km nawet się nie zastanawiam nad zmianą na coś lepszego bo wisi mi czy mam sorę czy 105 skoro się nie ścigam a rower wciąż mi się bardzo podoba.
  23. Mały update, jako że śledzę ten temat. Wymieniłem w sobotę hamulce w Treku Domane AL3 2019 z tych bontragerowskich na 105 r7000 Hamulce weszły bez problemu a po ustawieniu koszyczków maksymalnie na dole klocek wciąż dotyka górnych części powierzchni hamującej i bałem się, że nie uda się tego dobrze ustawić, lecz po 10 minutach udało się żeby klocek nie ocierał nigdzie o oponę , ale może to tylko kwestia dosyć wąskich kół (szer. zewn. 20.8mm). Po pierwszej jeździe pluję sobie w brodę, że nie wymieniłem tych hamulców dużo wcześniej 105 hamują jak dzikie, jak zacisnąłem hamulec z duża siłą z przyzwyczajenia z bontragerów to ciężko było utrzymać trakcję kół żeby nie wpaść w poślizg albo nie przelecieć przez kierownicę. Jakby ktoś z moim modelem trafił na ten post to naprawdę polecam, lecz po przygodach kolegów na górze trzeba uważać bo trek zrobił straszne zamieszanie z tymi zasięgami hamulców.
  24. Sztywne osie są super jak ważysz trochę więcej i się ścigasz. Jak jeździsz sam dla siebie albo ważysz powiedzmy 60-70kg to nie zauważysz wielkiej różnicy
  25. @skom25właśnie już jakiś czas temu przeczytałem twój post z 2019 o tych klockach i hamulcach i bliżej zakupu miałem pisać do ciebie jak odczucia po dłuższym czasie jazdy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...