Bo pędzę dalej do Wetliny. Przeprawa przez Wisłę, most w Połańcu. Wzdłuż całego mostu poprowadzona asfaltowa ścieżka rowerowa odgrodzona od jezdni barierami.
Potwierdzam, ja od siebie z Wetliny mam przez Radoszyce bardzo blisko na Słowację, ale miałem podobne odczucia i na jednym dłuższym wypadzie sie skończyło. A szkoda, bo urokliwie jest. Piszę o wschodniej części, oklice Medzilaborców.