rzezniol, jak wspominałem jechałem latem z córką z takim fotelikiem i jechało mi się bardzo dobrze, owszem, przy gwałtownych ruchach kierownicą ciężar dziecka działa jak wahadło, ale nie miałem problemów z opanowaniem tego i jechało mi się bardzo dobrze. Rozumiem, ze to 20 kg na tylnym kole, ale jak naładujecie pełne sakwy boczne i górną, to efekt jest podobny i ludzie, Wy tak jeździcie...
Nie jestem głuchy na Wasze argumenty i dziękuję za Wasze uwagi. Mam pewne wątpliwości co do fotelika, jednak nadal czuję, że to będzie lepsze wyjście dopóki córka nie ogarnie porządnie roweru na dwóch kółkach.
Powiedzcie, dlaczego nie bierzecie przyczepki na rajdy na wszystkie toboły tylko obładowujecie rower sakwami, namiotami itp...?
To tylko przykład, nie zakupiłem jeszcze ani bagaja, ani fotelika.
To jest dobry argument, który przechyla szalę na stronę tego rozwiązania...