Uvex hlmt 10, kontra Fox Rampage. Uvexa dzisiaj mierzyłem, L była względnie ok, był lżejszy niż się spodziewałem po kasku FF. Foxa niestety nie mam gdzie zmierzyć. Fox ma mips, Uvex nie. Czy poza tym warto dopłacić 300zł do foxa? Kasku chcę używać m.in. w bike parkach w Szczyrku, Bielsku, BGT, na Rychlebskich ścieżkach itd. Dopiero zaczynam zabawę z kolarstwem grawitacyjnym, więc jeżdżę raczej ostrożnie, ale chciałbym progresować. Póki co jedyny mój kask, to btwin 500 z deca, który sprawdza się przy jeździe po płaskim, ale w górach nie czuję się w nim pewnie. Co byście wybrali?