Brno-Vienna. 150km.
https://www.strava.com/activities/2584928197
Jechałem fullem, opony 2,2. Na prostych ~27, średnia 24, ale jak dojechałem do granicy i byłem już pewien, że dojadę to wrzuciłem na luz. Bałem się takiego dystansu, bo to moja druga trasa po asfalcie, którego normalnie unikam, także nie wiedziałem jak to wyjdzie. Wyszło tak, że 50km w terenie = ~120 po asfalcie, pewnie z 200 jak się jedzie na szosie. Chociaż tak naprawdę ciężko powiedzieć, bo nawet się nie zmęczyłem, myślę, że spokojnie pyknąłbym drogę powrotną. Problemem byłby tylko czas, bo szybciej jak 30 nie pojadę, średnia by wyszła ~25, 300/25= 12 godzin samej jazdy. No, następna penie będzie Krk-Wawa. Może szosę kupię, jak będę w nowym mieszkaniu, albo same opony...zobaczymy
Samo miasto lekko w szoku. Milion ścieżek rowerowych i z 50 gigantycznych, historycznych budynków w centrum, eh. Ale na razie zajawka:
Gdzie to?? Mam tydzień urlopu i zastanawiam się gdzie jechać...