Skocz do zawartości

Pietern

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    804
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Pietern

  1. Ten Riczi jest chyba dłuższy. Ale rzeczywiście, wśród poszukiwań 70mm mostka o średnim wzniosie ten był najlżejszy. Firma porządna, wykonanie mosteczka świetne, cena 85 zł. Z Chin przyszedł w 13 dni. W Polsce też są, nieco droższe, ale nie znalazłem 70mm. Pochopsałem z nim wczoraj i dalej jest cały.
  2. A ja w rezultacie poszukiwań optymalnej pozycji na rowerze kupiłem sobie krótszy mostek (7 cm);
  3. Bo wczoraj rzeczka Mleczna, rzeczywiście była mleczna... W biały dzień ktoś spuścił ścieki.
  4. Mam GUB'a, nic się nie luzuje, nic nie wypada. Telefon tkwi jak przymurowany. Tego mam: http://pl.aliexpress.com/item/32845467253.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.1ec65c0fSt6hla Jest częściowo plastikowy (łapa na telefon). Są też te w całości z amelinium i myślę, że do twoich zastosowań były by lepsze. Wpisami gdzieś tam, że się wysuwa, to bym się nie przejmował. Są ludzie, którzy zniszczą kulę z tytanu, albo porysują diament. Jeżeli jeszcze mają skłonność do skarżenia się na to jaki miękki diament kupili, to później chodzą opinie jakie teraz są kiepskie diamenty.
  5. Nawet psy są przeciw nam, rowerzystom! Dołki psie syny kopią, na środku ścieżki! Że o końskich klocka nie wspomnę...
  6. Gdzieś poczyniłeś nieuprawnione założenie, że jeżeli ktoś ma blaszkę, to nie umie "na oko". Blaszka jest praktyczna i warto ją mieć w swoim warsztacie. Podobnie jak drucik do łańcucha i inne popierdółki. Oczywiście prawdziwi twardziele jedzą gruszki razem z pszczołami, które na nich siedzą, ale dla miętkich wat też powinno być trochę miejsca na tym świecie.
  7. To ja spróbuję prościej... Regulamin tego działu podany jest w żartobliwej formie, co pozwala oczekiwać, że nie będzie realizowany w pełnej powadze. I... Albo stosujemy pierwsze, czyli śmiejemy się wesoło, jak ktoś zapoda, na cały kadr, fotkę ukochanego kawałka karbonu. Albo podajemy normalne zasady i lepimy mandaty. PS. Ja uwielbiam kabaret, to jakby mi miało nie pasować? Bo zarasta...
  8. U pana Chińczyka taka blaszka kosztuje dolara, a ułatwia życie.
  9. Napisałem ksywkę tak, jak się sam podpisujesz. Szanujmy się. Nie znam Twojego bloga, porównuję do innych zdjęć jakie tutaj zamieszczasz. Obrażać się nie musisz, i mnie również. Chyba, że masz bardzo kruche ego, to wtedy ryzykownym jest eksponowanie swojej twórczości w powyższych okolicznościach.
  10. A osso biega? Zdjęcie jest zwyczajnie słabe (jak na kamara59) i tyle. Było tu pierdyliard zdjęć, w których nie było żadnej wątpliwości, że przedstawiają rower i tylko rower, a nikt się nie przyczepił. Tylko od czasu, do czasu ktoś się ocknie i sobie przypomni o kabaretowym regulaminie. Ma być na poważnie, to trzeba poprawić regulamin na poważny.
  11. To tam była bitwa, bitwa pod Grundingiem! PS. Dla młodszych: https://pl.wikipedia.org/wiki/ZK_120
  12. Ech, uzbrojenie... Kiedyś to miałem pompkę na całą długość dolnej rury. Z drewnianą rączką! A teraz...
  13. Prawdziwy biker nie boi się nic i płaci. Już 117 stron międlenia olejków!
  14. Ale to bardzo nieszczęśliwy kawałek wybrałeś do ilustracji (przy Delikatesach). Tam ludzie wchodzą na ścieżkę nawet, jak nie chcą. Ale reszta się zgadza, to parada świętych krówek.
  15. Ba, nie tylko w mieście, trzeba walczyć o przetrwanie. W lesie też jest dżungla! Ostatnio bym się zabił z powodu stada pięknych jeleni, które susami przesadzały leśną drogę tuż przede mną. Pierwszy raz widziałem ich aż tyle (w swoim lesie) i aż tak blisko! Się zagapiłem i wjechałem do rowu. Na szczęście wszystko w gali, bo rów był tolerancyjny. PS. Ciekawa jest sprawa używania dzwonka. Na jego dźwięk (a nie mam agresywnego) większość ludzi głupieje i zaczyna się miotać.
  16. To mój kaemcol nic o tym nie wie i nie jest kaputt. Ale fakt, że szejkuję rzadko, zaraz po zakupie i później kiedyś, czasem.
  17. Problem w tym, że ty chcesz być przykry i mnie dotknąć. Nie ma znaczenia jakość, bo przecież nie miałeś w ręku tego kapselka, który ma mieć krzywe napisy. Pewnie dotknęło cię to porównanie i w zamian ujawniasz swój lichy zasób kulturalny. PS. Może to dla ciebie nowość, ale zwracanie obcym uwagi (jako argument w rozmowie) w sprawie ortografii, to jest buractwo, a nie ujawnianie swojej wspaniałości.
  18. Hm, skończyły się argumenty i zaczynasz po chamsku? Przykre.
  19. Mówimy o kapselku. A nie o możliwościach jakiejś firmy, która takie popierdułki i tak robi u pana Kitajca. Dorzuci swoją marżę i lud miejscowy ma PRO. A śmiać, się śmiej, to zdrowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...