Skocz do zawartości

abdesign

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4 037
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez abdesign

  1. Można, pomiędzy tymi przewodami nie ma różnicy w połączeniu z zaciskiem (o ile wybierzesz deore), 59 jest odrobinę mniej sztywny niż 90 - tylko tyle. Jak chcesz slx/xt to niestety przewód ma inną końcówkę.
  2. Nie musisz czytac mi w myślach poprosiłem o opony xc. Ale żeby uciąć tą rozmowę... macie Panowie rację ja sie mylę.
  3. A ja mówię że ma je mieć? Szukasz we mnie oponenta, którym nie jestem.
  4. Lekkie? Nie wiem... mam między innymi i rower 26 (stary gt zaskar - gorzej niż pełnoletni) może idźmy tropem mojego roweru ja mam w nim fulcrumy red metal 1 (26") na oponach thunder burt. Zaproponuj mi jak już je pożegnam nowy obecnie produkowany zamiennik... chociażby w tej wadze... a większe koło niedawno bez probkem kupiłem lżejsze od tego zestawu. Wyjdzie nam głupia zabawa... Jeszcze raz podkreślam, nie różnimy się w tej materii, tylko Twój sentyment nie pozwala przyznać, że typ na krossie to nie jest wyznacznik rzeczowej dyskusji a 26 co byś nie robił to mniejsze pole wyboru. Ale tak milion ludzi nie potrzebuje tego standardu zmieniać.
  5. Umówmy się... niespecjalnie mamy różne zdania. Moje jest takie: 1. 26 cali to spoko rower (bardzo spoko) nic mu nue dolega można świetnie się na nim bawić itp. 2. 26 cali ma ograniczenia wynikające z rynkowego trendu. Jeżeli masz już jakieś wymagania, jak chociażby lekkie szybkie koła wraz z ogumieniem... jesteś w kropce, nie kupisz bo nie produkują już pod ten standard masy rzeczy. Masz inne zdanie?
  6. Ale czytać powinno się jednak ze zrozumieniem... Tą wypowiedź to chyba ja popełniłem
  7. bardzo chciałbym mieć w kroskantórwce miniony... niezmiernie bardzo a jedyny amortyzator xc jaki znalazłeś to sid... tegoroczna produkcja aby? Chyba że ktoś ma się na "pajku" ścigać... Nie mówię, że nic nie kupisz... ale dobrego roweru XC na 26 cali raczej na nowych obecnie produkowanych gratach nie złożysz.
  8. @MaxCava Ciekawy człowiek... tak zaczepiał na ścieżce ludzi i robił wykłady na temat średnicy kół? Jasne... kolor to może i sobie można wybrać... Pewnie że można coś tam dobrać i nie jest tak że "umarło" ale "do wyboru do koloru" to grube nadużycie. Ale jak już poproszę np. przyzwoite opony pokroju thunder burt'ów z tego roku bo nie lubię sparciałych leżących 3 lata w magazynie... to dostanę? 26 cali to bardzo fajny rower bo czemu nie? Ale tak między nami... ma swoje mankamenty "dinozaura" które spowodowane są tym co robią producenci... Jakoś kasety 12s z przerzutką ciągnącą się po ziemi bym nie chciał więc topowego nowego sprzętu tam nie wsadzę... amortyzatorów do wyboru od ręki z wyższej półki też jak na lekarstwo... jeszcze biorąc pod uwagę standardowy kształt główki "ramy w 90% rowerów 26". A już nowe lekkie koła xc na 26? bez jaj... zatrzęsienie ich na rynku.
  9. To dość nieefektywna wymiana. Klamki 500 vs 200 to duża różnica, ale wymieniając zaciski 200 na 500 niczego tak naprawdę nie wymieniasz. Tam siedzą dokładnie te same tłoczki, obsługują też te same klocki. A co do drugiej części: Możesz wymienić same klamki, same zaciski też. Nie ma konieczności wymiany kompletu, przy czym cena klamka + zacisk jest zazwyczaj taka sama jak zestawu z przewodem. Więc moja rada albo wymieniać tylko klamki, to ma sens bo krótkie klamki są sporo lepsze niż te w mt200 albo... szarpiesz się na slx'y bo to najniższy model shimano którego (chodzi o sam zacisk) praca jest wyraźnie lepsza od mt200, bo slx ma po prostu większą średnicę tłoczków.
  10. Raczej z żadnymi problemami i przeróbkami nie będziesz się musiał borykać. Dedykowany suport campy i tyle.
  11. Z moich obserwacji pomimo że akurat ostatnio trochę jest tych doniesień medialnych to jest coraz lepiej. Od lat nie spotkałem się z poważnie niebezpieczną sytuacją, na pewno moja świadomość wzrosła i doświadczenie ale i kierowcy chyba lepiej jeżdżą a i drogi lepsze, niebezpieczne miejsca łatwiej ominąć, częściej są pobocza kupę technicznych przy szybkiego ruchu - jest jak bezpieczniej jeździć... Mnie duża samochodowa przykrość na asfalcie spotkała dwa razy... raz odpięta plandeka tira zdmuchnęła mnie do rowu, tir jechał na kopertę... kurde trasę z Lublina na godzinę przed domem w Otwocku prawie skończyłem bo lądowałem metr od zjazdu z drogi z przepustem. Ale trasę Warszawa - Gdańsk - Warszawa skończyłem w Mińsku Mazowieckim jak mnie opel astra na skrzyżowaniu zdjął - to już sobie odleżałem swoje w szpitalach. Ale to już było lata temu - historie dawno pełnoletnie.
  12. Jak łączyły się Niemcy to długo zachodni punkowcy ze wschodnimi nie potrafili znaleźć wspólnego języka... dla starych punków z całego bloku wschodniego anarchia była głównie sprzeciwem wobec opresji systemowej... a że męczył nas system komunistyczny... to dla wschodnich punków komuna była ścierwem... zachodni cóż oni byli w niej zakochani... Wolę nasze stare podejście... albo jeszcze starsze jak pogrzeb Kropotkina ktory był manifestacją anarchistów przeciwko rodzącemu się zamordyzmowi bolszewickiemu...
  13. jak już to "kogoś" skoro punkowiec -to Noblesse oblige - to raz... a dwa - "marsz przez instytucje" to jedyna skuteczna droga do zmiany świata - kontestacja jest dla przedszkolaków.
  14. Dobra... stary punk starym punkiem (też niegdysiejszy punkowiec to pisze) Ale jakoś inaczej wspominam swoją ekipę z przełomu 80/90 aż tacy delikatni i otwarci nie byliśmy. Pewnie że nikt by z widłami na Marszałkowskiej za golasem nie biegał ale poszczalibyśmy sie ze śmiechu wszyscy równo. A jak będziesz już miał dzieci to zdanie zmienisz co do sposobów przekazywania otwartości na inne życiowe postawy bo bezkrytyczna akceptacja to nie jest aż taka wartość dodana.
  15. Aż sobie to wyobraziłem... gość zakłada te podkładowe gacie - bo to już chyba wszyscy wiemy że to wkładka do luźnych gatek (sam mam takie fox'a) i myśli cały czerwony ... usz ty.... ło matko ... no ludzie na ulicy się posikają ze śmiechu jak mnie zobaczą... no ale żona kazała a i spodenki pro... nie ma wyjścia jadę. PS. Serio myślę, że biedaczyna nie był świadom, że ma prześwitującą oddychającą wkładkę z pieluchą do szortów zamiast spodenek kolarskich.
  16. Tak, do Ciebie. Ja wiem że to internet, ja wiem że dyskusje na odległość antagonizują, wiem że cytuje się wybiórczo, wiem że celowo lub przypadkowo pomija się kontekst... A całość wygląda tak, że bardzo szybko to wyszło poza te jedne nieszczęsne gatki kolesia który nie zwrócił uwagi, że założył tylko "wkładkę" do luźnych spodenek albo wiedział że to robi i miał to w nosie... ale padały np. takie wypowiedzi: więc moja wypowiedź i ją obejmuje (w zasadzie po zastanowieniu głównie ją) - i nie, w tym kontekście nie powinien tego robić - "prezentować rowa" Czy kolega @wkg powinien mu strzelić fotkę zamiast zwrócić uwagę? Szczerze? Nie mam wyrobionego zdania.
  17. tak... jak ktoś nie zapnie rozporka to rzucam w niego kamieniami - powiedz mi gdzie Ty chcesz tę dyskusję zaprowadzić?
  18. No nie pierwotnie jednak miało swój literalny wydźwięk. Ale owszem dziś jest traktowane jako "wykazanie absurdalności winy". a co do typa z gałą d..ą cóż - nie to nie jest normalne i nie nie ma do tego moralnego prawa bo wolność jednostki kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiej.
  19. To ja tak przewrotnie ...bo dziś autem a wkurzył mnie "rowerzysta". Są egzaminy, zawodziłem córkę do szkoły - Saska Kępa. Jak to Saska Kępa nikt przy zdrowych zmysłach nie jeździ tam samochodem sugerując się prędkością na znakach, bo to jeden wielki deptak i trzeba znaki na pół podzielić żeby bezpiecznie jechać. Jadę wąską jednokierunkową, po obu stronach zaparkowane samochody mam tak może po 75cm (tak na oko bo więcej niż pół a mniej niż metr na pewno) po obu stronach do ich lusterek. I co? Wali pod prąd tatuś z córką na rowerach - ok, jadą... widzą mnie i nic. Tatuś debil zamiast pomyśleć "cholera jestem debilem narażam własne dziecko" to przyspiesza i wali mi nagły zakręt przed maską (ja już oczywiście stanąłem) i wciska się w te 75cm między lusterka moje i zaparkowanego auta... Córka za nim, przerażona z rozdygotaną kierownicą, bo dziecko małe...
  20. A tu się z kolegą zgodzę (chociaż nie uogólniałbym, że rowerowi kierowcy częściej mają w pompie tych którzy są już na jednośladach niż nierowerowi) Całkiem niedawno na rogu Vogla i Ruczaj kolesie którzy samochodem podwozili rowery żeby nie jechać przez Warszawę usiłowali mnie "zdjąć" kołami wiszących rowerów (bagażnik na klapie nie dachowy)... i nawet się nie zatrzymali. PS. Sam czasem dojeżdżam tam samochodem jak rano córka się zbiera... i zbiera... i trzeba ją dowiedź na trening bo inaczej nie zdąży. Okolice tego punktu Vogla/Ruczaj to jest makabra. Nie wiem co się tam z ludźmi dzieje (obojgiem "płci" - samochód i rower - bo Ci sami jak już są dalej to jadą jak ludzie. A na tym dojazdowym odcinku ... A tu się za nic nie zgodzę... Na tym stanowisku oczekuję bezskutecznie od lat dyplomaty i męża stanu najwyższej wody - cholernego Paderewskiego - człowieka którego słowa są bardzo przemyślane (wręcz cedzone przez zęby) i nie pozwalają na interpretację. A Andrzej Duda? To po prostu kolejny najzwyklejszy polityk.
  21. Jak nie ma? Przecież większość (przynajmniej biorąc pod uwagę osoby pełnoletnie) jest zarówno pieszymi jak i rowerzystami/kolarzami i... kierowcami samochodów. Edyta: Nie do końca rozumiem takie mocno oderwane od rzeczywistości podziały - rowerzysta - kierowca. Cham i prostak taczką gruzu kobietę z wózkiem przejedzie a normalny człowiek nawet nie posiadający roweru a jeżdżący średnio lubianym na drodze tirem ominie wiewiórkę.
  22. Nic mu nie odpadało - przecież widać że po tym jak zarzucił kotwicę i narobił bałaganu chwilę później odjeżdża metr czy półtora, padaczki też nie dostał - otwiera drzwi i wysiada...
  23. to raczej nie jest pomysł którym należy się publicznie chwalić, nawet nie ma znaczenia że faktycznie byś tak nie zrobił - po co takie głupoty pisać? Od tego jest sąd, świadkowie są nagranie jest - raczej "koleżka" ma pozamiatane.
  24. Wyjechałem na 4 dni na rower... dojechałem na miejsce i pierwsze co zrobiłem to spierdzieliłem się z drabiny... przebiłem sobię dłoń gwoździem i strzeliło mi coś w plecach. Super wyjazd. Dobrze że leje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...