Skocz do zawartości

Calder

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

669 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika Calder

Znachor

Znachor (6/13)

  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Reaktywny
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia

Ostatnio zdobyte

12

Reputacja

  1. Jeździł ktoś na MyWoosh? Bo to chyba jedyna sensowna alternatywa.
  2. Skończył mi się Zwift i pojeździłem dla próby na Rouvy i chyba bardziej mi pasuje niż Zwift chociaż kilku rzeczy ze Zwifta mi brakuje. Na początku ciężko się przyzwyczaić do pustki na trasach ale jednak ich ilość i różnorodność sprawia że można jeździć dłużej bez uczucia nudy. Lepiej też widać jak układa się podjazd ale nadal nie jest idealnie. Nadal nie widać ile metrów danego podjazdu zostało a jedynie widać ile zostało metrów podjazdu na całej trasie. Jak na razie wykupiłem na miesiąc bo jeszcze pogoda nie za specjalna. Tak czy inaczej jest jakaś darmowa alternatywa dla Zwifta/Rouvy? Teraz opłacam ale jak przyjdzie wiosna/lato to bez sensu płacić jak zamierzam korzystać tylko w niepogodę.
  3. Może źle to odczytuje co napisałeś i chodzi ci o coś innego ale przecież w czasie workoutów nachylenie jest totalnie ignorowane a trasa to tylko dodatek żeby nie patrzeć na same słupki. Obciążeniem steruje trenażer tak aby utrzymać odpowiednie waty i ma on wywalone czy jedziesz pod górę czy z góry. Dlatego ja mam wywalone na innych i dla mnie to platforma do porównywania swoich czasów i osiągów a nie porównywania się z innymi. Nigdy nie masz pewności czy ktoś nie wpiął elektryka czy nie robi innych przekrętów. To samo dzieje się na Stravie gdzie pierwsze miejsca w challengach zdobywają ludzie co chyba jeżdżą samolotami a nie rowerami. A co do wyścigów w Zwifcie jest fajna opcja Category Enforcement i jak ją zaznaczysz to do wyścigu sparuje cię tylko z ludźmi z twojego przedziału W/kg.
  4. Pojeździłem około 2 miesiące na Zwifcie i ogólnie jestem zadowolony ale jak zwykle jest pewne ALE. Z plusów to od groma eventów, wyścigów, KOMów, workoutów i ludzi na trasie pełno. Nieraz zdarzało mi się mocniej cisnąć niż zamierzałem bo ktoś od tyłu atakował i chciałem jak najdłużej nie dać się wyprzedzić (przy mojej formie i tak większość mnie mija ale co tam) albo dobijałem do jakiejś group ride i próbowałem się utrzymywać w zadanym tempie. Fajne są też KOMy gdzie widzisz "ducha" ze swoim najlepszym czasem i gonisz go lub uciekasz aby urwać tą sekundę czy 2. ALE informacja o podjazdach woła o pomstę do nieba. Oprócz informacji o aktualnym gradiencie w prawym górnym rogu i kreski w górę czy w dół nie ma kompletnie nic. Zero info jak długi to podjazd, jakie jest średnie nachylenie, ile metrów zostało. Nieraz widzę że kreska idzie w górę więc zrzucam bieg tylko po to aby przekonać się że to żaden podjazd tylko górka do przejechania w 10 sekund po której znów płasko albo wręcz zjazd. Atakuje cię nagle 10 stopni i więcej i nie wiesz jak rozłożyć siły bo nie masz pojęcia czy to będzie górka czy długi climb. Na dole da się włączyć wykres mocy, szkoda że zamiast tego nie da się włączyć podglądu climbu gdzie byłoby widać ile metrów i jak to się układa. Przejrzałem wątek tutaj i Rouvy chyba lepiej pod tym względem wygląda? Jest tam info o długości podjazdów? Na pewno spróbuję darmowy trial ale to dopiero jak skończy mi się Zwift którego mam chyba do 20 lutego. Czasu na obie platformy nie mam a szkoda aby 2 tygodnie zmarnować jak na razie na Zwift jeżdżę. Muszę też przyznać że przyzwyczaiłem się do Zwifta, trochę km tam już nabiłem i trochę szkoda się przenosić ale te podjazdy trochę mnie zniechęcają 😕
  5. Ja też niedawno kupiłem trenażer (Wahoo Kickr Core) i na razie jeżdżę na Zwifcie. Muszę przyznać że jest to bez porównania przyjemniejsze niż "zwykły" rowerek stacjonarny. Bicie własnych PRów na danej trasie czy "ściganie" się ze swoim duchem' sprawia że nawet da się wysiedzieć na tym. Kusi mnie trochę spróbować Rouvy ale płacić za obie platformy nie zamierzam. Miał ktoś okazję pojeździć tu i tu i podzieli się swoją opinią? Jakieś plusy i minusy obu czy to raczej kwestia tego czy woli się bardziej realistyczne widoki czy nie?
  6. Zdecydowałem się na Gravelking SS, rozważałem wersję SK ale jednak ja większość jeżdżę po asfalcie więc to raczej dla mnie lepszy wybór. Na dodatek podobno SK lubi strzelać kamieniami po ramie. Mam tylko dylemat czy brać wersję SS czy SS+. SS+ wyższa waga i bardziej mułowate w porównaniu do SS jednak dużo lepsza ochrona przed przebiciami a ja po ostatnich przygodach z Maxxisami jestem trochę przewrażliwiony na tym punkcie. PS: Sorry za post pod postem ale nie mogłem edytować pierwszego.
  7. W swoim gravelu miałem założone opony Maxxis Rambler 700x38C na których zrobiłem ponad 5200km. Niestety zawaliłem sprawę i zapomniałem zrobić podmiankę (a dokładniej zrobiłem ale zdecydowanie za późno) przodu z tyłem i dlatego jedna z nich jest już zbyt mocno zużyta. Efekt jest taki że jak przez pierwsze 4500km nie zaliczyłem ANI jednego kapcia tak teraz to już chyba z czwarte klejenie dętki więc postanowiłem już zmienić. Rozmiar mi pasuje więc zostaję przy 700x38C, taki fajny kompromis według mnie. W ciężkim terenie nie jeżdżę, głównie asfalt i szutry, czasem jakieś wertepy przez las chociaż wiadomo czasem jakaś droga z kamiorami też się trafi. Ogólnie z tych Maxisów jestem zadowolony ale zastanawiam się czy są jakieś fajne alternatywy z bardziej przystępną ceną. Na mleku nie jeżdżę i raczej nie planuję się przesiadać więc nie muszą być tubeless ready.
  8. Kupiłem Evoc Hydration Bladder 3 L i po paru wycieczkach jestem mega zadowolony. Nic nie cieknie, możliwość wywracania na drugą stronę celem lepszego wyczyszczenia i wysuszenia, smak wody nieporównywalnie lepszy od Deutera. Jedynie ta nakładka gumowa na ustniku daje lekki posmak ale woda tym nie przechodzi i chyba nie ma bukłaka który byłby w 100% neutralny. Zdecydowałem się na 3 litry bo o ile do małego plecaka rowerowego preferuje 2-2,5L to jednak na wycieczkach całodniowych po górach 3 litry się przydaje. A przecież nie muszę lać do fulla jak nie potrzebuję aż takiej ilości wody.
  9. Przyszedł mi dzisiaj Evoc Bladder. Zdecydowałem się na wersję 3 litry, jest jakieś 10 cm wyższy od wersji 2 litry. Do plecaka w góry wchodzi bez problemu, do plecaka rowerowego na styk ale przecież nie muszę napełniać na full a różnica w cenie raptem 10zł. Poza tym jednak 2L na cały dzień w góry to trochę mało i posiłkowałem się zawsze małą butelką wody jeszcze. Pierwsze wrażenia to takie że nic nie cieknie. Cały dzień trzymałem napełniony i ani kropla nie wyciekła. Ustnik chyba lepiej działa niż w Deuterze, raczej nie trzeba tak mocno zaciskać i przepływ wody chyba większy. Ale to może tylko tak mi się wydaje bo Deutera użyłem tylko raz. Co do smaku wody chyba jednak jest delikatny posmak ale to bardziej z ustnika niż samego worka. Ale i tak przepaść w porównaniu z tym jak dawała woda z Deutera.
  10. Używał ktoś bukłaków EVOC? Dokładnie Bukłak EVOC Hydration Bladder?
  11. Mój streamer 2.0 przecieka przy połączeniu bukłaka z rurką i poszedł zwrot. Szkoda bo rozwiązanie mega wygodne w porównaniu do ściągania plecaka co 30 minut żeby pociągnąć łyk wody. Zapach wody też nieszczególny. Więc szukam czegoś innego.
  12. Kupiłem na Amazonie ten bukłak Deuter streamer 2.0 i już po pierwszej wycieczce poszedł zwrot. Bukłak cieknie po kropelce w miejscu gdzie rurka wpinana jest do bukłaka. Podejrzewam że ten oring na wężyku jest za cienki i nie uszczelnia za dobrze. Cieknie na tyle słabo że woda nie uciekała szybko i cały dzień wytrzymałem z nim ale dno plecaka wilgotne i plecy też od tego. Podobno niektórym też się to zdarzało z tym bukłakiem. Na dodatek woda miała nieciekawy posmak plastiku chociaż w opisie chwalą się brakiem zapachów. Nie spodziewałem się takiej lipy po Deuterze. Macie jakiś sprawdzony bukłak o pojemności 2L w cenie do 200? Potrzebuję coś szybko zamówić bo w planach kolejne wycieczki (urlop!) i jest to mega wygodne rozwiązanie.
  13. Znalazłem promocję na bukłak Deutera: Wersja 2L: https://8a.pl/buklak-deuter-streamer-2-0-przezroczysty-niebieski Wersja 3L: https://8a.pl/buklak-deuter-streamer-3-0 Podobno odpinany wężyk to fajna sprawa. Do tego blokada ustnika. Tylko kurczę nadal nie mogę zdecydować się pomiędzy pojemnościami, to raptem 20 zł różnicy. A co do czyszczenia używasz jakiejś chemii do tego czy po prostu przetarcie gąbką i wypłukanie?
  14. Poszukuję bukłaka do umieszczenia w plecaku z systemem wodnym. Bukłak będzie wykorzystywany zarówno w czasie wycieczek rowerowych (plecak Deuter 12L) jak i w czasie pieszych wypraw w góry (plecak Deuter 25L). Rozrzut cenowy jest dosyć spory. Przykładowo jakieś tanie bukłaki 2L w Decathlonie można dostać w okolicy 60 złotych natomiast bardziej markowe jak Deuter, Camelback, Osprey to już raczej kwoty 170-250. Generalnie chodzi mi o to aby bukłak był solidny i długo posłużył a nie rozleciał się po sezonie i aby woda nie cuchniała plastikiem bo chodzi o całodniowe wycieczki. Warto rozważać bukłaki 3L czy to już raczej przesada? Chodzi mi o to że cenowo mała różnica względem 2L a przecież nie trzeba nalać do pełna tylko nie wiem czy taki bukłak zmieści się do małego plecaka rowerowego (w opisie pisze że dostosowany pod bukłaki 2L deutera) a nie wiem czy można go "podwijać". Macie jakieś fajne modele które byście polecili?
  15. Poszukuję damskiego trekkingu dla wysokiej dziewczynki która nadal rośnie. Koła 28, rama pewnie 17. Budżet to około 1500-1800. Kolor też jest ważny niestety, wszelkie róże odpadają. W oko wpadły mi 2 rowery: Tańsza opcja Lazaro: https://lazaro-bike.pl/sklep/lazaro-discovery-damski-2022_pid=326 Droższa opcja Kands X Travel: https://polskie-rowery.pl/sklep/rower-kands-trekking-28-travel-x-damski-turkusowy-2022r_pid=1067 Wiem że w tym budżecie szału nie ma i ciężko cokolwiek znaleźć. Macie jakieś inne propozycje? Chyba że Kross Trans 2.0? https://www.centrumrowerowe.pl/rower-trekkingowy-damski-kross-trans-2-0-pd27815/?v_Id=181367
×
×
  • Dodaj nową pozycję...