Żona ma rower Rockrider 520 kupiony kilka lat temu. Ogólnie jest zadowolona, tylko ostatnio coś zaczęło piszczeć. Zlokalizowałem miejsce piszczenia i delikatnie psiknąłem K2 07. Piski ucichły, ale zaczęło się jeszcze gorsze... Podczas hamowania pisk był niemiłosierny (tak samo jak ma mokry układ hamulcowy) i słabo brały. Myślę sobie "psikałem kilkanaście cm od tarczy, może opary dostały się do tarczy i teraz jest w oleju. Czyściłem benzyną ekstraktryjną, a także brake cleanerem wurtha i o ile pisk zniknął to hamulce dalej słabo brały. Czyściłem tarcze, a także klocki. Domyślam się, że klocki są "kaput" i trzeba je wymienić. Za cholerę nie wiem jak się je wymienia. Z tego co znalazłem na stronie decathlona to klocek jest taki:
https://www.decathlon.pl/p/okladziny-do-hamulcow-tarczowych-hayes-mx2-3-4-5/_/R-p-117953?mc=8325168
Podczas testów hamowania chyba przegrzałem tarczę, bo jest pas ciemniejszego odcienia...
Zamiast kupować komplet (tarcza, zacisk):
https://www.decathlon.pl/p/hamulec-tarczowy-mechaniczny-hayes-mx5-tarcza-160-mm/_/R-p-196567?mc=8408212
wolę dołożyć do ~200 zł i mieć 180 mm tylko nie wiem jaką tarczę, zacisk (mechaniczny na 2 ruchome klocki) i klocki kupić. Rower używany tylko latem w mieście i czasami w lesie. Jeżdżone głównie gdy jest sucho, lecz czasami zdarza się, że burza dopadnie. Ważne, aby jak są mokre, to tak samo skutecznie hamowały (piszczenie może być, to piesi uciekają ze ścieżki rowerowej).