Rower kupiony w 2018 r.
Rok temu wrzucony nowy amortyzator, miesiąc z groszem nowa kaseta, przerzutka, łańcuch i tarcze korby.
Dwa i pół roku temu pęknięta dolna rura tylnego trójkąta - wymieniona na czarną bo nie chciałem czekać miesiąca na lakierowanie. Fabryczne miały chyba jakąś wadę na spawach bo kilka takich widziałem w necie.
Trochę obdrapany lakier od buta, sakwy itp. Port w dolnej rurze trzyma pancerz bo ukręciła się śruba bo jakiś lebiega źle wkręcił w serwisie.
Pęknięty lakier lub mocowanie przy spawie - ciężko stwierdzić.
Jeżdżę tym turystycznie (wiem - to profanacja ale jak plecy bolą to nie ma wyjścia) i generalnie jest ok ale człowiek chce czegoś więcej