Skocz do zawartości

Dokumosa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 825
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez Dokumosa

  1. Koszty wysyłki (na co jak na co ale na gabaryty oraz powyżej 1kg prawie zawsze dowalają kilkadziesiąt $), duża szansa na cło i VAT i robi się mało atrakcyjnie cenowo. Dodatkowo brak gw, ryzyko, że dostaniesz coś innego niż na obrazku...
  2. Toć fu żadnych zjazdów i ciasnych zakrętów nie ma. Kolego takie trasy to my 30 lat temu na składakach wigry łykali.
  3. Wspominasz o szerszej kierownicy i krótszym mostku - szerszą kiera powoduje, że bardziej wyciągasz się na rowerze do przodu czyli niwelujesz to co uzyskasz stosując krótszy mostek a może nawet powiększasz to wyłożenie.
  4. Jak na rower xc to ramę masz nieco przydużą. Do tego xc to jak już po wielokroc tu pisane było jazda po prostym w zasadzie, trochę podjazdów i delikatnych zjazdów. Na dobrze dopasowanym rowerze xc nigdy nie będziesz się czuł pewnie na stromych zjazdach. Stosując mniejszą ramę będziesz miał większą strefę komfortu w przekroku i bliżej kokpit. Krótsze tylne rurki dadzą większą zwrotność ale nadal najważnjejsze kwestie czyli środek ciężkości i kąt główki pozostsją typowe dla xc. Bardziej stromy zjazd i tył traci przyczepność a większy korzeń to przód nurkuje i robisz fikołka razem z rowerem.
  5. O peaku do zjazdów to zapomnij. Sam złamałem dwa peaki właściwie na prostej drodze (dolne rurki tylnego widła). Peak przy twojej ramie to wydmuszka. Żeby nie było, że jakiś uprzedzony do peaka jestem - obecnie mam trzeciego ale jeżdzę na nim wyłącznie z rodziną w niedzielne popołudnia. W budżecie do 700 nie zaszalejesz i kupisz coś podobnego do tego co masz (kross, biria, eris/kands, tdf - wszystko gemometrycznie słabe jeśli chodzi o zwrotność czy zjazdy), czasami zdarza się jakiś używak ktm czy stalowa kona. Oceniając jednak po tym co piszesz odnośnie ustaiweń roweru (siodło max do tyłu i na dół) to zmiana rozmiaru ramy też wiele nie pomoże, szczególnie na ból kolan.
  6. Zamiast kombinować tworząc jakiegoś potworka może zmień jedynie ramę na rozmiar mniejszą z krótkimi rurkami tylnego widła i niekoniecznie cieniowaną. Przede wszystkim w xc masz swoją masę osadzoną wysoko i przesuniętą bardziej na przód. To sprzyja fikołkom przez kierownicę podczas zjazdów i naturalnym reakcjom organizmu czyli pojawia się niepewność i dyskomfort. Długośią mostka tego nie wyleczysz.
  7. Primale i hornety są długie. Ale do przekładki będziesz potrzebował jeszcze widła o dużo większym skoku i pewnie paru innych szpejów które nie będą pasić z dotychczasowego roweru (stery, sztyca, mostek, być moż przsrzutka p. i korba). Do agresywnych zjazdów w terenie mocniejszych kół. Podobnie z kombinowaniem w drugą stronę - rower xc z mostkiem trialowym/enduro i taką też kierownicą nie zmienią geo roweru i nie zmienią go też w dh czy trail.
  8. Shimano jak każda szanująca się korporacja zawsze będzie twierdzić, że to co oferuje konkurencja jest be. Ci co jednak specjalizują się w piastach twierdzą inaczej. Sam przez wiele lat robiłem w branży moto. W przednim kole czy to w ścigaczu czy cruiserze łożyska są niewiele większe niż w piastach pod oś 15/20. Oczywiście maszyny kulkowe. Gdyby te były słabe to przy masie motocykla, masie koła, osiąganych prędkościach i przeciążeniach te łożyska trzeba by było wozić że sobą na zapas a w praktyce kilkanaście-kilkadziesiąt kkm ludzie na nich robią. Dodatkowo kiedyś te łożyska były otwarte (bez blaszek czy gumek uszczelniających), przykryte z wierzchu simmeringiem po jednej i drugiej stronie piasty. Kiedyś nie było innych smarów w PL niż ŁT w jego najprostszej formule. I co... przebiegi podobne były, osiągane do dzisiejszych. Wracając w obszary okołorowerowe - Romet w latach szalejącego kryzysu materiałowego robił trwalsze piasty niż współczesne z niskich grup. Odnośnie tej trwałości łożysk na konusach - ich trwałość wynika nie z większej odporności a z możliwości kasowania luzów. Poza tym coraz częściej spotykam piasty gdzie po kilku kkm bruzdy na konusach czy bieżniach wyglądają jakby były wygnieciona przez kulki a nie wytarte (deformacja materiału poza miejscem styku kulek z bieżnią). Stąd moje przypuszczenia o plastelinowej stali.
  9. Nie. W rowerze nie występują żadne ekstremalne naciski. Gdyby tak było to łożyska np. piast miałyby stalowe bieżnie powierzchniowo utwardzane a są w tanich piastach wytłaczane z ckeniutkiej blaszki. Dodatkowo zamiast łożysk kulkowych byłyby np. stożkowe. Smary EP są wymagane np. w walcowni, maszynach papierniczych, kruszarkach...
  10. PM600 zbyt drogi żeby pakować go do łożysk chociaż spisywałby się nieźle ze wzgl na wodoodporność. W każdym razie nie ma co przesadzać. Lepiej co sezon smarować nawet najtańszym ŁT niż co 2 sezony syntetycznym smarem okrętowym. Syf do każdego włazi tak samo. Jak już chcecie topowy smar do łożysk rowerowych to nie xhp tylko shc 220 albo lepiej dostępny 460. Ale jak pisałem to bardziej dla lepszego samopoczucia.
  11. To już też było - w rowerach nie ma ekstremalnych ciśnień więc EP nie jest potrzebne aczkolwiek większość smarów motoryzacyjnych ma te dodatki i nie zaszkodzą. Smar molibdenowy jest zalecany do smarowania przegubów półosi w samochodach. Do roweru ze względu na brak jakichkolwiek uszczelnień wypadałoby stosować smary morskie o najwyższym stopniu odporności na wodę i sól.
  12. Smary motoryzacyjne można rozrzedzać olejem silnikowym lub przekładniowym uzyskując wymaganą konsystencję półpłynną.
  13. MBG2000 też jest bardzo słabiutki jeśli o wymywanie chodzi.
  14. O smarach wiele doktoratów tu już popisano. Narawdę co sezon trzeba do tego wracać? Do łożysk tocznych każdy uniwersalny smar motoryzacyjny jest co najmniej tak samo dobry jak MBG 2000, często będzie nawet lepszy. Specyficzne smary wymagane są do amortyzatorów, na połączeniach elementów carbonowych, do piast wielobiegowych. Ale w rowerze są tylko stopy magnezu z cynkiem i/lub alu - z tymi smary litowe nie reagują (ew. reakcja jest tak powolna jak czas połowicznego rozpadu 244Pu).
  15. Coś autor pomieszałeś. 1. Tarcza ma pasować do piasty - tutaj są 2 standardy zarówno piast jak i tarcz (ISO (6 śrub) i CenterLock). Są adaptery pozwalające tarczę ISO przykręcić do piasty CL. 2. Zacisk hamulcowy ma pasować do ramy - tutaj rama ma 2 standardy, zacisk zwykle jest PM - potrzebujesz odpowiedni adapter (jeśli rama ISO to adapter na tył ISO/PM do tarczy 180, jeśli rama PM to adaptery różnią się tylko wysokością (wielkością tarczy)).
  16. Jeśli tej jazdy w terenie jest tak ze 40%+ to ja bym szedł w tanie opony na lekki teren (np. w drutowe x-kingi (czasami można kupić w dobrej cenie ~50-60zł najtańsze zwijane) albo rocket rony). I pewnie tył wymiana co sezon a przód co 2. Jeśli asfaltu jest znacząco więcej to w coś bardziej uniwersalnego (podpytaj/poczytaj na wątku dot. nowych smart samów odnośnie zachowania w terenie i trwałości na asfalcie).
  17. Odnośnie opon to w Twoim przypadku inwestycja kilku stówek będzie pozbawiona sensu - opony świetne w terenie znikają w oczach na asfalcie a te z przeznaczeniem na asfalt nijak się trzymają w terenie. Albo pójdziesz w jakieś kompromisowe rozwiązania albo w tańsze opony częściej zmieniane.
  18. Ja nie tyle próbowałem co w dwóch rowerach takie "stosuję" na co dzień. Jak dla mnie wideł jest ciut bardziej czuły ze względu na mniejsze ciśnienia w komorach. Nie ma mowy o dobijaniu. Może wkurzać nieco większe pompowanie na podjazdach (ja blokuję). Przez kilka wypadów po zmianie woziłem ze sobą pompkę do amora żeby w razie czego dostroić go w terenie ale nie skorzystałem z niej.
  19. Jeśli piszesz o jeździe po leśnych udeptanych traktach z od czasu do czasu wystającym korzeniem czy kamieniem to XC jest ok i nic nie powinno się stać (jeśli koła w miarę solidne i nie ważysz 120kg).
  20. Swoją drogą, jeśli małe nierówności tłumi dobrze a na dużych dobija to świadczyłoby to raczej o zbyt miękkiej sprężynie i wtedy wyjęcie elastomera będzie powodowało twarde, mniej przyjemne dla nadgarstków i całego ciała dobicia. W każdym razie popróbuj bo to nic nie kosztuje.
  21. Ten elastomer to taki gumowy dynks wewnątrz sprężyny. Trzeba na czas operacji zdjąć z jednej str plaskikową końcówkę sprężyny i wypchnąć go śrubokrętem na zewnątrz. To co na zewnątrz to taka koszulka żeby sprężyna nie dzwoniła o goleń.
  22. Rowery XC (czyli to czego stoi najwięcej jak idziesz do byle sklepu) nie są przeznaczone do skoków. Pokrzywienie koła to najmniejszy problem - całkiem często pękają tylne widełki albo rura podsiodłowa, skrajnie może dość do złamania którejś z głównych rur ew. oderwania się główki. Zwróć też uwagę, że na rowerze XC środek ciężkości jest usytuowany centralnie nawet z przesunięciem na przednią oś. Słabo się to kontroluje podczas lądowania. Owszem jak zdarzy ci się pokonać 40-50cm hopkę nic się nie powinno stać. Do solidnego targania w terenie żeby było po taniości jedynie jakieś sztywne ścieżkowce/enduro (tych z kolei w sklepie stacjonarnym możesz nie uświadczyć). Nie próbuj nawet kupować fulla za 2-3k chyba, że masz polisę na życie. Hamulce hydrauliczne w rowerze xc w przedziale cenowym do 3k to standard. Przy czym hample shimano podupadły mocno na jakości i nawet tak chwalone swego czasu SLXy M675 to dzisiaj loteria (poza tym do 3k raczej żaden rower nie będzie miał slxów). Tektro uchodzą za mniej problematyczne. Coś co mogłoby spełnić twoje oczekiwania to np.: http://rowerowy.com/sklep/rowery/enduro-allmountain/prod/dartmoor-primal-27
  23. Praca (twardość) sprężyny się nie zmieni, elastomer nie będzie jedynie ograniczał skoku.
  24. Konstrukcyjnie to przede wszystkim różnica w medium ściskanym (mowa oczywiście o raidonie powietrznym) a przez to można ustawić charakterystykę ugięcia pod swoją masę i preferencję. Pozostałe różnice to mniejsza masa i być może (w zależności co to za XCR) możliwość regulacji tłumienia odbicia i większa trwałość. Raidona czy epixona możesz też przestawić na skok np. 120mm i ustawić bardziej miękką charakterystykę pracy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...