Skocz do zawartości

Dokumosa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 832
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez Dokumosa

  1. Piasta 142 ma bębenek i tarczę ustawione względem środka piasty dokładnie jak 135. 141 ma jak 148. Tym samym nie założysz takiej piasty bo: - tarcza hamulcowa nie trafi w zacisk (trzeba by dalej rzeźbić z przesunięciem tarczy lub zacisku) - bębenek wymusi linię łańcucha 48,8mm co w połączeniu z korbą boost (51,8mm) spowoduje głośną pracę napędu, dużo szybsze zużycie i obniży kulturę zmiany przełożeń.
  2. Napisane na amortyzatorze a jak nie to jaki to amortyzator?
  3. Do sprawdzenia to to co podlinkowałeś jest ok (ale drogie). Względnie możesz sobie zrobić we własnym zakresie z kawałka deski, szpilki m10x1,25 (nie dam sobie ręki uciąć czy to ten wymiar), kilku podkładek i nakrętek.
  4. Nie złożenia tego w żaden sposób. Były manetki m7000 pod i-spec B ale to nisza i wątpię żebyś samą pokrywkę kupił. Z drugiej strony za około 100zł możesz nabyć sl-m5100 i w stosunku do slx nic nie tracisz.
  5. @chudzinki @Eathan Mam jeden i drugi. Tym pierwszym nie idzie wyprostować 9/10 haków bo to się gnie. Ten drugi mega siermiężna konstrukcja i nim hak można wywijać w każdą stronę. Proponuję jednak przed przystąpieniem do prostowania sprawić sobie hak zapasowy bo na kilkadziesiąt prostowań jakie zrobiłem jakieś 15-20% zakończyło się złamaniem. Niektóre haki sprawiają wrażenie plastelinowych ale mikropękniecia się w strukturze robią i delikatny ruch w drugą stronę i kawałek haka zostaje z przyrządem a niektóre są takie, że trzeba młotkiem prać żeby wyprostować (jednak złośliwie potrafiły się "same" skrzywić).
  6. Uzurpator w swojej rozprawce wyczerpał temat. Masa rotująca ma znaczenie przy rozpędzaniu i hamowaniu (nieco większe niż masa nierotująca). Będzie to miało znaczenie wszędzie tam gdzie na trasie trzeba wielokrotnie dohamować i potem rozpędzać. Specyfika jazdy szosą nie wpisuje się w ten schemat.
  7. Nie działa komora negatywna. Objawy wskazują na wypadnięcie sealhed'a (może seger był źle osadzony). Wtedy w tej konstrukcji nigdy zawór wyrównujący ciśnienia w tłoku się nie otworzy. Trzymając koło w górze i spuszczając wtedy ciśnienie amor się kompresuje czy zostaje w skrajnie wysuniętej pozycji? @Tyfon79 Odnośnie max ciśnienia to RS podaje niby 167PSI ale... jeśli wciśniejsz amor o 50% to ciśnienie w komorze pozytywnej rośnie 2x.
  8. Inaczej odbija bo masz zupełnie inne ciśnienie niż poprzednio (dodatkowo przy niższych ciśnieniach uwypukla się efekt nieliniowości charakterystyki sprężyny powietrznej). Zwiększenie skoku to zapewne efekt uboczny niewyrównanych ciśnień pomiędzy komorami +/- (spuścić całkiem, pompować powoli do 200psi i spuścić do wartości żądanej). Poza tym jeśli jest gorzej niż przed montażem tokena to go usuń. Ten amortyzator nigdy nie będzie wypłaszczał niewielkich nierówności bo nie jest do tego stworzony.
  9. Odkręcałeś coś więcej niż tylko korek komory powietrznej? Ile w sumie tych tokenów tam miałeś? Przy Max dopuszczalnej liczbie 2 nie dobijesz tłokiem do tokena.
  10. Nie wiem co wy macie za długość rurek łańcuchowych i takie dł. łańcuchów wam wychodzą... mam 3 29ery z 1x12 10-51(kompletne grupy m6100 i m8100) i przy blatach 34T łańcuchy we wszystkich mają 116 ogniw + spinka (dł. zgodna z zaleceniami shimano mała koronka + blat + 5 ogniw).
  11. Odnośnie mixu to będzie działać dużo lepiej że względu na servo. Swego czasu były tak sprzedawane hamulce pozagrupowe br-mt500. Do żadnej grawitacji/enduro się to jednak nie sprawdzi. Poza tym w biosternie skończyły się już klamki prawe zee
  12. Zdecydowanie nie - to rama na śmietnik bo nawet jeśli nienaruszone są rurki tylnego widelca (w co wątpię) to naprawa mufy kosztowałaby w okolicy 800-1000zł. Jak wspomniałem wcześniej mi to wygląda na siłowanie się z miską suportu (może nie wiedział w którą stronę albo ktoś wcześniej użył kleju). Jeśli rozlazła się mufa to naprężenia, które poszły na resztę ramy mogły spowodować niewidoczne rozwarstwienie laminatu na innych rurkach.
  13. Inwestować zdecydowanie nie warto. Swoją drogą to bardzo nietypowe uszkodzenie i śmiem twierdzić, że jeśli faktycznie zrobił to łańcuch to musiał się zawinąć gdzieś na kasecie siejąc spustoszenie również w okolicy rurek łańcuchowych (co już może być skrajnie niebezpieczne) nie wspominając nawet o haku i przerzutce. Mi to jednak wygląda na uszkodzenie spowodowane przy próbie odkęcenia/dokręcenia miski suportu - odłamany kawałek mufy.
  14. Z tyłu to tak słabo widzę możliwość zmieszczenia zacisku z adapterem ale może takie zdjęcie.
  15. Izopropanol starego smaru nie ruszy więc lepiej benzyna. Potrzebny smar do amortyzatorów, smar.pod uszczelki kurzowe, olej przekładniowy (jesli to powietrzny amortyzator), długa szczotka do butelek i być może nowe uszczelki kurzowe jeśli stare mają więcej niż sezon.
  16. Używałem Rohloffa dosyć długo i w każdych warunkach i nie miałem problemu z utrzymaniem czystości (po aplikacji przetarcie łańcucha szmatą zwilżoną benzyną, kręcenie w obie strony po kilkadziesiąt x, po pierwszej jeździe powtórka przecierania i potem łańcuch już lepił tyle co nic). Ale FL zielony to dramat. Zawsze wylezie na zewnątrz.
  17. Szosowe korby bywają pod inną linię łańcucha (może to nie działać wcale z kasetą mtb/trekingową) oraz mają inny rozstaw korb przez co mogą haczyć o rurki tylnego widelca.
  18. 45 lat temu sprzedawali łańcuchy suche w środku a każdy do smarowania używał co akurat miał pod ręką bo wtedy kupić nawet zwykły olej silnikowy to było wyzwanie. Dzisiaj jest trochę inaczej (bo i warunki pracy łańcucha mocno się zmieniły jak i producenci prześcigają się wręcz (marketingowo) w dostarczaniu coraz "lepszych" smarowideł). Nie widzę za bardzo sensu wracania do tego co bylo kiedyś. W pełnej rozciągłości popieram pogląd (również opierając się na swoim niemałym doświadczeniu), że shake skraca żywotność. Eksperymentowanie z różnymi dziwnymi sposobami smarowania jest dla mnie osobiście tylko stratą czasu nie przekładającą się w żaden sposób na pozytywny efekt finansowy. Co do pakowania smaru do środka to fabrycznie robią to w komorach próżniowych - łańcuch sam zasysa to w czym zanurzony.
  19. Zamiast wierzyć samozwańczym "redaktorom" których pensja jest uzeżniona od wolumenu sprzedaży "testowanych" przez nich elik$irów "4 bike only" lepiej zaufać w tym względzie producentom łańcuchów - shakowanie to zło a smar fabryczny jest czymś czego się nie odtworzy po wypłukaniu. Swoją drogą weźcie do ręki np. magazyn bike - nie trzeba w stopce patrzeć czyj to kapitał wystarczy spojrzeć na dowolny "test" sprzętu.
  20. Nie. Wymiana korby na inną ilość tarcz czy z inną liczbą zębów pociągnie za sobą konieczność wymiany przerzutki przedniej. Nie rób niepotrzebnych kosztów. Sprawdź czy suport na pewno do wymiany bo obecnie dostępny jest taki szmelc, że jeśli masz jakiś z dobrych czasów z wyższej grupy to zrobi jeszcze 2x tyle co nowy. Możesz sobie sprawić nowy, dobrej jakości łańcuch jeśli koniecznie coś kupować.
  21. Tak, serię SL łańcuchów YBN też trzeba smarować regularnie jak w przypadku każdego łańcucha. Faktem jest natomiast, że te łańcuchy osiągają znacznie większą żywotność niż dowolne KMC czy Shimano. Niestety tanie nie są i jest masa podróbek.
  22. Np. (stosowany przeze mnie) ATF ma dodatki myjące żeby utrzymać w czystości modul sterujący w skrzyniach ale to dziala tak, że są filtry i magnesy zatrzymujące zanieczyszczwnia porwane przez olej. W łańcuchu rowerowym nawet jeśli jakiś olej rozpuszcza syf to i tak ten zostaje na łańcuchu.
  23. IMHO marketing ponad wszystko a smarowanie na poziomie oleju słonecznikowego.
  24. Paradoksalnie w przypadku łańcuchów powiedzenie "częste mycie skraca życie" sprawdza się doskonale. Przez kilka lat robiłem shake'i i stosowałem różnej maści oleje. Z perspektywy czasu stwierdzam, że żadnej wartodci dodanej do żywotnosci napędu to nie przynosiło wzgledem oczyszczenia łańcucha z zewnątrz (+ raz na kilka wyjazdów mycie całego roweru (włącznie z łańcuchem) wodą z pianka do nadwozii samochodowych). Kluczowe jest oliwienie i dobry środek, który faktycznie służy do smarowania (redukcji tarcia) a nie do ozdoby i lepszego samopoczucia użytkownika.
  25. Sztyca za dużo luzu miała i z czasem zmęczyła komin. Spawanie nie ma sensu. Wstawianie wzmocnienia o jakim piszesz też się nie powiedzie tylko osłabi dodatkowo górną rurę w miejscu gdzie jest zapewne wycieniowana. Ew. jeśli to średnica 31,6 można zespawać komin, obrobić spoinę wewnątrz na wymiar i wkleić dłuuugą tuleję rddukcykną na 27,5.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...