Skocz do zawartości

Dokumosa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez Dokumosa

  1. Ustawiając w kolejności od tych njatrwalszych 12s to mamy xtr/xt, xx1/x01, deore, slx, dłuuuugo nic i dopiero gx/sx/kmc x12 Ja zajeżdzałem gx i kmc x12 w średnio 850km. Na deorce w tych samych warunkach z 6kkm do wyciągnięcia 0,5%.
  2. Pokazałem na czym polega przyrost jałowo wykonywanej pracy. Przyrost ten zależy wprost od wiotkości ramy i jej odkształcania w danym momencie więc i siły. Miałem ramy które odkształcały się z 5mm stajac calą swoją masą na korbie ale również i takiego chińczyka co wystarczyło tylko oprzeć nogę na pedale i się gieła ze 3cm. W skrajnym uproszczeniu można przyjąć, że rzeczywosta moc dostarczana przez nogę jest większa o stosunek odkształcenia do dł. ramienia korby. Jesli więc podczas jazdy rama gnie się na boki 5mm a ramię korby ma 175mm to tracimy w ten sposób niecałe 3% mocy w dodatku tylko w peaku (często więcej zabiera sam łańcuch). Jesli rama odkształca się na 4cm to tracimy ponad 20%. Mówimy o wypadkowym odkształceniu mierzonym w punkcie mocowania pedału(a?) do korby w dowolnej płaszczyźnie.
  3. Gdyby ktoś potrafił pedałować w taki sposób że dostarczana do koła energia jest faktycznie stała a nie sinusoidalnie zmienna... A właśnie ta zmienność w dostarczaniu mocy powoduje cykliczne odkształcanie ramy.
  4. Jedyny plus (pomimo wielu minusów) tego rozwiązania to luźna linka w ramie mniej odczuwalnie się telepie. Pancerze jednak potrafią bębnić. Obecnie stosuje się rurki neoprenowe czy z innej pianki do pancerzy puszczanych w ramie . Jak wspomniałem - wielu producentów nawróciło się i robią pełny pancerz end-to-end (nawet jeśli puszczony w ramie). W dodatku współczesne konstrukcje raczej w większości mają też ukryty przewód hamulcowy.
  5. W rzeczywistości są to niewielkie różnice jednostkowe (ale na długim sprincie już odczuwalne) bo rama nie wygina się na pół metra w każdą stronę. Poza tym metoda pomiaru w podcaście zła/niedobra ;). Posłużę się przykładem - weźmy sprężynę za pomocą której będziemy podnosili do góry odważnik. W czasie podnoszenia odważnika sprężyna rozciąga się na pewną długość zanim odważnik oderwie się od podłoża. Siłomierze (na tej zasadzie działają mierniki mocy) przyczepione na początku i końcu sprężyny pokażą tą samą wartość (przyjmijmy, że masa sprężyny jest pomijalna). Tak więc przesunięcie naszej ręki to wysokość podniesienia odważnika nad podłoże + dł. o jaką rozciągnie się sprężyna. Tym samym praca jest wprost proporcjonalna do wiotkości sprężyny. Wracając do roweru miernik mocy na korbie mierzy siłe z jaką działamy na ramię korby, zakłada, że stopa pokonuje dystans na jeden obrót wynoszący dokładnie tyle co obwód okręgu o promieniu równym dł. korby i dzieli przez czas obrotu odpowiednio uśredniając. I w przypadku idealnie sztywnej ramy to by się zgadzało z rzeczywostością. Wiotkość ramy jednak powoduje, że stopa nie porusza się po okręgu a rzeczywisty promień po którym porusza się stopa będzie wydłużony o ugięcie ramy w danym momencie. Miernik mocy jednak o tym nie wie.
  6. Sam sporo jezdziłem na bardzo wiotkich, nieudanych węgielnycj ramach i mogę efektywność napędzia takiego roweru porównać do kopania szpadlem z gumowym trzonkiem w twardej ziemi.
  7. Nie. Wiotkość boczna przedbiego trójkąta to 10o% marnowanej bezpowrotnie energii. Rama nie odda jej w żaden sposób w kierunku jazdy ani z powrotem na korbę. Analogocznie tracona jest energia na bujaniu zawieszenia pod wpływem kręcenia.
  8. Takie krzyżowanie jest głównie po to, żeby był łagodniejszy (większy) promień gięcia pancerza przy wejściu w ramę co ma zapewnić mniejsze opory przesuwającej się w nim linki. Niektóre rowery wychodziły fabrycznie z niekrzyżującymi się linkami (np. losowe ezgemplarze różnych modeli Krossa) ale nawet bardziej rzetelni sprzedawcy przy montażu roweru wyjętego z kartonu już to "naprawiali". Współcześnie zdecydowana większość ram przystosowanych do napędów 1x only i wewnętrznego prowadzenia kabli ma otwory w okolicy główki tylko po lewej stronie na tylną przerzutkę i hamulec a otwór z prawej strony (jeśli w ogóle jest) przeznaczony dla droppera. Ochodzi się też od puszczania linek gołych. W przypadku napędów 2xY prowadzenie wewnętrzne linek czy to gołych czy w pancerzach jest tak przewidziane, że nie mają ze sobą kontaktu. Ważna jest kolejność ich usytuowania względem siebie wewnątrz ramy. @Sarmata wyciągnij jedną z linek i przeciągnij ponownie za pomocą magnesu raz trzymając magnes po górnej stronie rury a raz po dolnej i wybierz położenie, które nie powoduje kolizji. Druga (ta nieruszana) linka podczas zabawy ma być napięta.
  9. Tylna wchodzi po prawej? - tak ale tylko w niedorobionych rowerach W normalnych wchodzi do ramy po lewej stronie żeby wyjść po prawej.
  10. Śmiem twierdzić, że linki owinęły się wokół siebie lub usytuowały się w złej kolejności i stąd ten problem. Bo krzyżować się będą zawsze tyle że nie powinny mieć kontatku ze sobą.
  11. Dlatego dobre i drogie węglowe ramy są tak kljone, żeby zapewnić dużą sztywność boczną i pewną elastyczność wzdlużną.
  12. Wszystkie modele shimano mają korpus zacisku z tego samego ZnAlu robiony i równie narażony na działanie warunków atmosferycznych. Różnice są w materiale samych tłoczków. W mt520 oraz m7xx/7xxx jest ceramika.
  13. Kaseta 10s a manetka 11s - dobrze to nie będzie działać. Do tego rd-m6000-gs miewa problem (brak płynności przerzucania) z kasetami o rozpiętości większej niż 11-42 (zależy od usytuowania przerzutki względem tylnej osi). Musisz pogodzić się z manetką na obejmę względnie szukać sl-m780 i-spec B i do niej adapter np. ReMatch 1.1 (jest dużo różnych adapterów w cenie 60-250zł).
  14. Ja używam właśnie smaru ate lub innego lekkiego smaru teflonowego.
  15. A co nie pykło? Używam podobnego i pyka nawet z ciężką latarką u spodu.
  16. Nie chce mi się zaczynać teraz dyskusji o trwałości łańcuchów. Wspomnę tylko, że X11 (nie ma większego znaczenia podwersja) w testach "lab" wytrzymują średnio niecałe 3kkm do 0,5% wyciągnięcia przy czym przy warunkach testu jest adnotacja, że zużycie w warunkach rzeczywistych może być 2-3x większe.
  17. A dla mnie każdy test przeprowadzony w "kontrolowanych" warunkach i przede wszystkim z mierzalnymi rezultatami oraz odniesieniem do innych smarowideł przetestowanych tą samą metodą i w tych samych warunkach znaczy znacznie więcej niż opinia osoby (dla mnie) zupełnie niewiarygodnej (10kkm na KMC X11 ;)) i jeszcze mniej (dla mnie) wiarygodnego jego kolegi.
  18. Więc twierdzisz, że np. jak polejesz na stalową, dobrze odtłuszczoną patelnię wosk z pyłem PTFE, poczekasz jak zaschnie a następnie mechanicznie usuniesz wosk z patelni to zostanie na niej powłoka PTFE? Zeskrobiesz ją razem z woskiem. To samo jest w łańcuchach. Nie da się na zimno wytworzyć żadnej trwałej powłoki redukującej tarcie. Tylko film olejowy, który może być zawiesiną PTFE.
  19. Nie twierdzę, że MC w Rebie to jest jakimś cudem techniki. Można jednak doprowadzić go do całkiem sensownej pracy. Póki nie ma szybko następujących po sobie przeszkód (schody, usiany korzeniami zjazd) zachowuje się przyzwoicie i w ślepym teście ciężko odróżnić od pierwszej wersji Chargera. W x-f większość tłumików jest nierozbieralna co mocno ogranicza jakiekolwiek zabawy przy tłumiku.
  20. Wśród 32 raczej nie. Wszystko na tłumikach RC albo RL. Dopiero RCP jest faktycznie niezłym tłumikiem.
  21. Przecież to najtańszy i najgorszy amortyzator powietrzny na rynku. Pomiędzy nim a Rebą musi być przestrzeń na różne RST, droższe Suntoury, tańsze RockShox (nawet sprężynowe), wszystkie X-Fusion, kilka modeli Manitou...
  22. Squirt chain lube kiedyś był faktycznie niezły ale wax to zupełnie inne coś. Producent pisze, że na bazie wody... nie wierzę, że czymkolwiek na bazie wody da się pokryć łańcuch jakąkolwoek trwałą powłoką, która wysycha i redukuje tarcie. Sam nie zamierzam tego próbować. Dla mnie tego typu preparaty to coś jak audio voodoo. Są ludzie do tego przekonani niech sobie kupują. Jest masa różnych, cudownych gadgetów, które nieźle się sprzedają... od urządzeń chroniących przed falami telefonii 5G przez urządzenia do obniżania rachunków za prąd aż po małe, domowe reaktory zimnej fuzji (bez kitu, nawet na takie rzeczy są łosie).
  23. Xcr 32 air to mocna 2. - brak czułości, kawał kowadła, rdzewiejące golenie, praktycznie brak uszczelnień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...