Moja czepia się nie tyle samego faktu dokonania zakupu co tego, że się potyka o te graty na każdym kroku (w łóżkach amortyzatory i kierownice, w szafach na ubrania na tyłach ramy luzem, drobnica jak dampery, kasety, hamulce, łańcuchy, korby w komodach, obok ręczników i pościeli, w garażu i na tarasie całe rowery... nawet pod biurkiem nie mam miejsca na nogi ;)).