Skocz do zawartości

BiriaBiria

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    49
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Biria
  • Skąd
    WLKP

Ostatnie wizyty

2 863 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika BiriaBiria

Ten od rowerów

Ten od rowerów (4/13)

  • Reaktywny
  • Dedicated Rzadka
  • Pierwszy post
  • Collaborator
  • Conversation Starter

Ostatnio zdobyte

33

Reputacja

  1. Dla mnie największą zaletą jego jest to, że toczy się gładko na 29, ma kanty I wygląd retro. Minusem jest amelinium, ale to wiadomo.
  2. Podoba mnie się bardzo Dobra... Błąd, to je amelinium Ale i tak ładny koncept. Kanty na 29 Są jakieś widelce do kupienia z piwotami pod koło 29? Coś wyglądającego klasycznie?
  3. Pojeździliśmy trochę. Ten stalowy rumak hi-ten jest świetny. Poprawiłem siodło zgodnie z uwagą kolegi i jest lepiej, w sumie nie ma już sprężynowanie rozbijajacego prostatę
  4. Rower poskładany na stali chińskiej Hi-Ten (rama tzw. Fixed Warsaw Gravel...) sprawuje się wyśmienicie. Nic nie puka i nie stuka, jedyną wadą jest odczuwalne sprężynowanie ramy pod tyłkiem z małym, sztywnym siodłem Belcarra. Niestety na wycieczki 100+ taki zestaw nie współpracuje z moim tyłkiem dobrze. Trzeba przejść na obszerniejsze siodło. Kandydatem jest stare siodło ZZR, stare skórzane siodło zakupione dawno temu na targu za grosze, ale w świetnym stanie. Jestem właśnie w procesie "łamania" go pod swoje 4 litery. Rower ma obecnie już zamontowany uginacz Rockshox Paragon o skoku ok. 60mm (bez zmian skoku jak wstępnie zakładałem) no i dość fajnie to pracuje. Na fotach jeszcze z starym widelcem Suntoura NRX oraz z chwytami robionymi na szybko, byle były. Jestem pocieszony tą konstrukcją
  5. Wtedy kolory by trzeba odwrócić, czarny przód (bo wideł czarny) i żółty tył, a precyzyjnie to Bursztynowy - L79. No i będzie prawie jak WPT1313
  6. Nadrabiam temat czytając w wolnych chwilach od początku. Niezły tasiemiec, czasami dramat, thriller a nawet romans Śliwkowy jest jakąś opcją, podoba mi się jeszcze meksykańska czerwień L-614 (z palety kolorów Rometa). Podoba mi się też surowa stal i alu, wideł jest alu ale czarny, można by go wyszczotkować... Ale wtedy nie będzie Rometowo. Znalazłem jeszcze taką inspirację i są nawet dostępne nalepki identyczne
  7. Tak, będzie na sztywno z tą myszą, albo z czymś pogietym innym Korby to "Aken made in Italy". Tyle wiem. W necie nie ma info na ich temat wcale. Zero. Dość lekkie są, no i wyglądają na precyzyjną robotę
  8. Taki szpej na luźno planuje do tego Arkusa-Rometa...
  9. Zastanawiam się, czy na prosto, czy tak... Wolałbym mtbeczne szpeje jednak, w sumie można połączyć jakoś też.. hmmm
  10. W zgaduj zgadula mili Państwo się nie bawią więc zdradzę tajemnicę Zakupiłem ramę (stalową!!!) po rowerze produkowanym przez nasz zacny Romet w latach ok. 2009. Były klepane jako budżetowe, marketowe rowerki o znamionach MTB. Jak stoi w opisie jest to rama pod 29 z piwotami pod Vki, waży ok. 3200g. Rower wychodził z fabryki pod nazwą Proximo (Arkus-Romet). W sumie to po za ceną, rama ma jedną jakąś zaletę, mieści oponę MTB ok. 2.3. Kolejną jakąś zaletą być może jest fakt, że jest spawana z rurek tzw. precyzyjnych bezszwowych w odróżnieniu od Warsaw Fixed Gravel którego to posiadam, a jest spawany z rurek z szwem. Czy to jakaś wielka zaleta? W tym przypadku nie warto chyba w to brnąć Czy w ogóle warto się w to bawić? Będę się bawić. Dołożę na tyle mocowanie pod tarczowe. Ogumienie planuję z tyłu 2.3 a na przodzie z 2.4, niestety ale na ten czas tylko na widelcu alu. Ciekawostką może być napęd, bo myślę o czymś z znacznie starszym niż rocznik ramy, ale zobaczę jeszcze co i jak "siądzie". Jedno jest natomiast pewne! Wlepię na niego przeogromne napisy ROMET gdzie się tylko da Poniżej tzw. pacjent w swoim fabrycznym stanie
  11. Zakupiłem przedstawiciela wymarłego gatunku, chyba już ostatniego takiego, klasyka gatunku. Myślę że przy pomyślnych wiatrach coś z tego wyjdzie. Kto zgadnie co to za rower?
  12. Ciekawa opcja, ale to już nie do tego roweru. Aczkolwiek, dzięki wielkie za info na przyszłość! Jest mi na nim na tyle wygodnie już teraz, że nie zamierzam kupować kolejnego amora. Myślę że ten Paragon to już będzie to co ma być i co zostanie.
  13. Doceniam zachwyt Bo to nie jest łatwy eksperyment... Jeździ się naprawdę dobrze, o dziwo! Oczywiście, jak się na to wsiada to od razu czuć że przód/chwyt) jest za wysoko, bez dwóch zdań. Ale, jednak po kilku pierwszych kilometrach udaje się to wrażenie przezwyciężyć i nabyć odpowiednich odruchów. Da się tym dobrze i szybko jechać w terenie nawet bardziej niż grawelowym. Miałem wątpliwości duże co do podjazdów, ale okazały się niesłuszne. Przesunięcie ciężkości i tyle. Zjazdy też spoko. Pamiętajmy że to nie rower MTB, na single... To po prostu ma być wygodny rower na długie trasy, ale bez spiny. Odnośnie geo, to będę jeszcze modził, ale to jak już zainstaluje amor Paragon Gold z skokiem ograniczonym do 50 mm. Różnica będzie w wybieraniu nierówności, ale i może coś tam da się ugrać na wysokości. Później być może pokombinuję z podkładkami pod mostkiem. Zobaczy się.... Natomiast sama rama z tej bida stali, pospawana tak jak jest, jest zaskakująco wygodna. Kierownica to podróba Surly Corner Bar z aluminium, więc są tam szpeje MTB, a nie jakieś szosowe/grawelowe ety...
  14. Od zawsze jeździłem głównie na sztywniakach stalowych (26 cali). Na chwilę mając Meridę crossową alu z uginaczem NRX, to był przeskok jeśli chodzi o wygodę, do innej galaktyki... Później ponownie stal na 26 ale z amorami, lub bez. Później stal wyprawowa z lat 90-tych na sztywno, ale z kołami 28. W końcu dotarłem do stali z amortyzatorem na 28 Sztywniaki bywają świetne, jednak nie ma jak amor z przodu. Tym bardziej na długie wyjazdy po nierównym terenie. Oto mój wynalazek na ten sezon, już przejeżdżony na krótszych dystansach, ale będą jeszcze modyfikacje. Generalnie jestem bardzo zadowolony Rower zbudowany na ramie Warsaw Fixed Gravel z zacnej stali Hi-Ten (koszt ramy 450 zł).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...