Skocz do zawartości

Brombosz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 817
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Brombosz

  1. Łańcuch łańcuchem, parametry podane to i pewnie prawdziwe... Ale co z zamkiem? Kiedyś zgubiłem klucze (cały pęk, który był w zestawie do u-locka) i mi później polecony "specjalista" otworzył PitBulla 8005 wytrychem w mniej niż 3 minuty.
  2. @Greg1 Zapomniałeś dodać, że koniecznie z przewodami w komplecie, bo cena ich osobnego zakupu może zabić tą opłacalność.
  3. Witam. Tak jak w tytule. Jakiego środka najlepiej użyć do montażu myk-myka w karbonowej ramie? Pierwszy raz jestem zmuszony czegoś takiego użyć i potrzebuję podpytać bardziej doświadczonych kolegów: 1. Jak i ile się tego nakłada? Cała długość sztycy nasmarowana i schowana w ramie? Czy tylko maźnąć kapkę tu i tam przed montażem? 2. Co ile się to czyści i nakłada nowy? Jest ryzyko zapieczenia, zaschnięcia czy innej reakcji np. z wodą? 3. Czy jest różnica między jednym producentem, a innym? (Mowa o różnych środkach ale do tego samego zastosowania.) 4. Czy efekt jest zadowalający? Czyli czy robi się po montażu beton, czy to tylko pomocne w jakimś tam niewielkim procencie? (Chodzi o moją sporą wagę i brak możliwości dokręcenia zacisku z większą siłą jak to robiłem w aluminiowej ramie.) 5. Czy takie środki śmierdzą czy raczej są dla nosa neutralne? (Pytanie może głupie, ale kupiłem taką pastę Expand o zapachu wiśniowym i mnie zastanawia po co produkować coś takiego, jak nie ma potrzeby... No chyba, że potrzeba jednak jest. ) 6. Czy smarować tylko sztycę? Czy np. suport press-fit też? Albo czy w pełni karbonowej ramie z zawieszeniem jest jeszcze coś o czym nie pomyślałem? Stery chyba się w to nie wliczają, bo ściągnięte mostkiem raczej są bezpieczne na zwykłym smarowidle... Czy się mylę? (Sterówka amortyzatora jest aluminiowa) 7. I ostatnie dwa pytania, tak w razie ewentualnej porażki przy montażu: Co zrobić, gdy sztyca pomimo tej pasty dalej będzie powoli schodzić w dół? Miał ktoś już takie problemy? I czy do karbonidu potrzebny jest szerszy zacisk na podsiodłówkę skoro jest na niego miejsce? Czy wystarczy zwykły, zajmujący np. 50% dedykowanego przetłoczenia na ramie? Pytam bo dopiero nabiorę doświadczenia w tej kwestii, a chciałbym to zrobić bez niepotrzebnych uszkodzeń. Z góry dzięki za opinie. Internety za odpowiedziami już przeszukiwałem, ale jest za dużo sprzecznych informacji... No i nie chcę słuchać rad kogoś, kto np. jeździł tylko karbonową szosą, albo zapodał mi instruktaż używania tej pasty, samemu nigdy karbonidu nie mając w rękach... bo i tacy się trafiali. Najbardziej interesuje mnie to co mają do napisania osoby, które przerabiały ten temat jeżdżąc ciężko w terenie. Pozdrawiam.
  4. Już nie róbmy mantry z twierdzenia, że prawdziwy amortyzator to tylko powietrzny amortyzator. Są dostępne na rynku przystępne cenowo, sprężynowe konstrukcje, takie jak RS XC30, które też działają nawet dobrze i odpowiednio zadbane kilka sezonów przetrwają. Poza tym stare FOXy 36, czyli niezniszczalny sprzęt do ostrego haratania, też nie były powietrzne, a pracowały wyśmienicie. Minusem jest jedynie waga takiej sprężynówki.
  5. Z boku posta, po prawej stronie, masz takie 3 kropki. Kliknij to i tam powinna być opcja "edytuj". Jak jej nie będzie, to na edycję jest już za późno i zostało tylko liczyć na to, że ktoś to poprawi zamiast usuwać. Ehhhh... Wg mnie błąd i niepotrzebny wydatek w niedalekiej przyszłości. Dzieci są nie do zajechania. Lepiej takiemu dać zapas możliwości z ryzykiem, że tego od razu nie wykorzysta, niż dopasować mu rower na wymiar, który za rok, dwa może stać się ich ograniczeniem. Jak ja miałem 7 albo 8 lat to swoje pierwsze stalowe, szesnastokilowe retro-MTB 26" z ramą 20 cali, stawiałem na tylne koło... nie mówiąc już o takich ewolucjach jak dropy ze schodów, jazda bez trzymanki czy stojąc nogami na kierownicy i siodełku. O ucieczkach rodzicom do parku na pierwsze w życiu enduro już nie będę się rozwodził. Rower był na mnie dużo za duży, ale z perspektywy czasu się z tego cieszę. Gdyby był na mój rozmiar to poszedłby w odstawkę już w wieku 11-12 lat, a tak był w użyciu całą podstawówkę, całe gimnazjum i prawie całe technikum (gdzie zakończył żywot, służąc jako alkoholowy środek transportu nieplanowanego). Do tego śmiem stwierdzić, że wyrosłem na dużego, wytrenowanego byka właśnie dlatego, że całe dzieciństwo miałem sprzęt, który wymagał użycia większej siły.
  6. Tylko przy tym Krossie jest mały haczyk: Nie wiem jak w Decathlonie sprawy się mają, ale chyba ryzyko mniejsze na kota w worku.
  7. Każdy amor opłaca się rozbierać i czyścić/smarować/zalewać, o ile jest jeszcze w miarę sprawny i jakoś działa... Nawet używanego Zooma wartego 100zł. Tu nie zawsze chodzi o jakość pracy, tylko czasami ważniejszy jest spokój sumienia, satysfakcja i pewność co do stanu elementów, których nie widać... Gorzej jak sprzęt jest już zniszczony. Wtedy faktycznie gra może być nie warta zachodu, a operacja tylko pogorszy stan pacjenta. Sam musisz ocenić. Może pomoże: https://forum.bikeradar.com/discussion/12673135/zoom-386-forks-reconditioning
  8. Upewnij nas jaki dokładnie to Charger, albo co było tam dłubane, bo lata 2018 i później to nie była produkcja pierwszej generacji. Możliwe, że szukasz tego: https://www.bikester.pl/rockshox-full-service-kit-for-pike-dual-position-air-charger-M972792.html?&_cid=21_1_-1_9_27_1413873__pla&campaign_detail=smart_shopping&gclid=EAIaIQobChMIgejdvdGl-wIVg6iyCh1OtgooEAQYBCABEgKr_fD_BwE Jak i możliwe, że to jednak nowszy tłumik i o ile się nie pomyliłem, to potrzebny będzie taki zestaw: https://anso-suspension.com/product/rockshox-charger-2-2-1-rc2-fork-seal-kit-revelation-pike-lyrik-zeb-domain-boxxer-damper-service-rebuild/ Fajnie jakby ktoś mnie poprawił jeżeli mnie pamięć myli, ale od 2014r do Chargerów są dostępne tylko dwa fabryczne service kity.
  9. Zakładam, że chodzi o klasyczny rower XC? Czyli taki góral w góry, ale i do wszystkiego innego? Jeżeli nie to koniecznie napisz, bo może młodemu street/dirt bardziej podpasuje. Jeżeli zwykłe XC to moja rada jest taka: Odpuść 24 cale bo to będzie tylko na chwilę. Młody w moment wyrośnie i rower znowu będzie za mały. Za 4k na OLX można trafić fajną, zadbaną używkę 26/27,5" z dobrym napędem i topową amortyzacją... Wiadomo - standardy już nie te i gwarancji brak, ale to już będzie rower na kilka lat, który jak się go będzie używać zgodnie z przeznaczeniem, da młodemu możliwość szybkiego rozwoju. Z nowych sprzętów to za 4k będzie ciężko coś trafić tak żeby nie wymagało to inwestycji już na starcie... nie mówiąc o tym co wyniknie w późniejszej eksploatacji. Do tego większość tego co znajdziesz w sklepie, będzie na kole 29", a to może być za duże dla dziecka. PS. I popraw tytuł tematu bo ci go moderatorzy usuną razem z moimi wypocinami... Np. na "[wybór roweru] Co wybrać dziecku po tym jak wyrosło z roweru 20"?" Jak tytułować masz wyjaśnione w regulaminie.
  10. Widziałem cały serial. Słowo "depresja" to w tym przypadku był eufemizm dla słowa "ku**ica", które dobrze określa stan jaki łapie mnie w robocie, gdy wychodzę psychicznie zmielony na przerwę i przypadkiem trafiam na fotki z Maroka czy innej piaskownicy. PS. To tak pół żartem, pół serio. Czasami muszę pomarudzić bo mi pół sezonu uciekło przez pękniętą ramę. Co zrobić. Dziewczyna nie zrozumie, koledzy wyśmieją... Zostało forum.
  11. @wojtasin Zluzuj trochę z tymi fotkami, bo jak je przeglądam w pracy to mnie depresja łapie. Zazdroszczę.
  12. A, dobra... bo chwilowo dysonans poznawczy miałem.
  13. Rzucone nie jest... Tylko uważnie oparte o ławkę.
  14. @Mihau_ Oceniając całokształt, to ten odwrócony Fox przyćmiewa resztę.
  15. Bo zabawa w portrety i retusze po klikaniu fajnym sprzętem... ...i nie chodzi o rower, bo ten akurat jeszcze czeka na przeszczep dampera, mostka i tylnej tarczy hamulcowej.
  16. No dobrze, tylko zauważ co porównujesz. Taki Wibmer na sto prób raz sklei fajny trick, a komuś innemu sto tysięcy prób będzie mało. Od czego zależy różnica? Jak dla mnie to od skilla... PS. Oczywiście są sytuacje losowe, gdzie skill nie ma większego znaczenia... ale wtedy nazywajmy wypadki wypadkami. Gleby po błędzie zależą od skilla, gzie nie tylko chodzi o jazdę. Zła ocena np. sytuacji, warunków, potrzeb, sprzętu i jego stanu zużycia... to też błędy zależne od skilla, przy czym skill to nie tylko umiejętność jeżdżenia.
  17. Gleby też zależą od skilla. Tak samo jak wiedza, na ile sobie można pozwolić, żależy od skilla.
  18. Przyczepność opon zależy od skilla... tak samo w eksploatacji, montażu, ustawieniu, jak i we wcześniejszym ich wyborze. Reszta to jedynie preferencje i zapotrzebowanie.
  19. A weź tu zwróć jeszcze uwagę na pozostawione po psie gó**o, to w ogóle wtedy idzie na noże... Bo jak to? Jaśnie pani albo pan sprzątać przecież nie będzie.
  20. No dobra. Mod to pewnie usunie, ale wyjaśnię. W większości tego co jeździ po naszym kraju widelec jest przymocowany do ramy na jeden z dwóch sposobów: Pierwszy i starszy, czyli rura sterowa z gwintem, przycięta na wymiar i dokręcana nakrętka sterów. (Czyli to o co pytał @Sobek82 i zdaje się, że taki masz.) Drugi i nowszy, czyli rura sterowa widelca bez gwintu, ściągnięta mostkiem typu ahead i podkładkami.
  21. Herezja trochę DSXem schodki jakieś nawet nie wysokie skakać. Za 3-4k kupi się coś co już można nazwać rowerem, ale w bieda wersji i ze słabą amortyzacją.
  22. Ale że jak? Dlaczego on po tym wstaje jak gdyby nigdy nic i idzie skoczyć znowu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...