Skocz do zawartości

Brombosz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 817
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Brombosz

  1. Na stravie jest kategoria e-bike... Chodząc przecież nie zapisujesz biegania.
  2. Szlachcic ma wyciągi. Teraz rozumiem brak myk-myka.
  3. Bo duch faceta z obrazka podobno straszy na okolicznych zjazdach. https://pl.wikipedia.org/wiki/Diabelska_Kręgielnia
  4. @Kemusi Nie no, akurat tych filmików nie widziałem... i w sumie nie bardzo jest po co porównywać tego co było dekadę temu do czasów dzisiejszych. W 2010 roku może i było miejsce dla takiego sprzętu, chociażby przy zeskakiwaniu z dachów, czy przelatywaniu nad wąwozami. Ale trasy z filmu z Robertem Piekarą dzisiaj objeżdża się na rowerach 140-150mm skoku. Gdyby wyciąć te największe hopy, to nawet swoim trailem bym zaatakował.
  5. Na takie się natknąłem. Trzydzieści centa skoku! Gdzie to komu i na co?
  6. Dobre rzeczy wklejasz. Cieszy oko... Kawał świata, aż chciałem kliknąć, ale skoro bardzo sobie nie życzysz to tego nie zrobię.
  7. Brombosz

    [Hamulce] Magura MT5

    Jeszcze nie wiem. Chciałbym sprawdzić czy oryginalne 8.R to faktycznie taka kotwica jak piszą, ale boli mnie trochę ich cena. Ewentualnie wlecą jakieś zamienniki innej dobrze ocenianej firmy. Tył zostawiam na żywicznych, bo pasuje mi to co jest. Siła wystarczająca a ryzyka przegrzania nie ma. Opcje są dwie. Albo jeździsz X razy więcej niż ja, albo za bardzo gnieciesz klamki na zjazdach. Jak już pisałem, ważę prawie stówkę, a żywica wystarczy mi na cały sezon.
  8. Brombosz

    [Hamulce] Magura MT5

    @Kemusi Jeszcze nie, ale mam plan założyć je z przodu na przyszły sezon.
  9. Brombosz

    [Hamulce] Magura MT5

    A ja mam i złego słowa nie powiem. Nie ma prędkości, z której moich 100kg nie wyhamują na żywicy, wycieków żadnych, odpowietrzanie proste, waga niska... Co chcieć więcej? Jak masz faktury to reklamuj u producenta. 5 lat gwarancji na wycieki jest. A co do odpowietrzania, to po przelaniu olejem warto wtłoczyć go trochę na końcu strzykawką do klamki. Wycieknie kilka kropel więcej zanim zakręcisz, ale co to za problem? Płynu do mycia naczyń nie masz żeby umyć? Klamki jedynie trochę elastyczne są ale podejrzewam, że to je kilka ładnych razy uratowało.
  10. No tak... Jak się mieszka na takiej patelni jak u mnie to ciężko sobie wyobrazić, że z góry można zobaczyć góry, z których widać góry.
  11. "Alkohol spożywany (...)" Piją to pijaki. PS. @zajonc To z helikoptera było robione?
  12. Bo pytony trzy. Wiem, że tematyka mało związana z rowerem, ale gdybym pewnego dnia nie wyszedł pojeździć to nie spotkałbym starego znajomego, i co za tym idzie, nie zobaczyłbym jego kilkudziesięcio-kilogramowych pupilków, które kojarzę z przed kilku lat jako sznurówki max 80cm. Chciałem wziąć któregoś na plecy do zdjęcia, ale głośny syk oznajmił mi, że nie były tego dnia w nastroju. Do tego jak jeszcze usłyszałem opowieść, że przy tej najjaśniejszej samicy weterynarz kiedyś musiał wzywać posiłki, to mi całkiem przeszła ochota na jakiekolwiek kontakty.
  13. Perspektywa... Np. dla niektórych głupotą jest z domu wychodzić, a dla jeszcze innych wstawać rano.
  14. Skąd wiecie? Może tak faktycznie jest. Ludzie po placebo wychodzą z ciężkich chorób, to i może skilla da się poprawic.
  15. Nie wiem... jakoś mnie nie kręci taki zjazd z samego szczytu. Od 6 min. zaczęła się prawdziwa jazda. Wcześniej to tylko gotowanie hampli i rozsypywanie żwiru. Samemu też jak jadę jakiś pion, to uśmiech występuje dopiero w miejscu jak mogę się puścić szybciej. Nie daje mi przyjemności takie zamiatanie tyłem, bo szybciej nie ma jak.
  16. @kamar59 Komary nie cięły? Komar <---------- @wkg Ciągnie swój do swego. Żółw <---------- Wybaczcie, ale coś mnie na głupie pomysły po nocy wzięło.
  17. Bo rowerem podjechał ale trening był w innej formie. Popływane, poskakane, ponurkowane i cardio zrobione. Przyjemna odmiana. Przez ten rower w ogóle zapomniałem, że jest taka możliwość.
  18. I to by chyba było przyczyną tej różnicy.
  19. Dziwne. U mnie najczęściej z drugiej strony były objawy. Dwugłowe uda często kontuzjowane były, a zaraz za nimi łydki. Jeździsz w SPD?
  20. Bez siodełka siodełka sobie pojeździj. Jestem ciekaw jakie po tym będziesz miał zdanie odnośnie "niedobrych" amortyzatorów.
  21. @Eazy Sorry, że odpowiadam po takim czasie, ale jakoś mi umknęło. Po ostrym, siłowym treningu góry rozciągam się zawsze. Też uważam, że jest to potrzebne. Jednak po długich jazdach rowerem rozciąganie mięśni nóg niespecjalnie mi wychodziło. Często kończyło się to jakimiś naciągnięciami, bólami, a kilka razy nawet naderwaniem. Próbowałem różnych metod, ale dolegliwości te znikały dopiero jakiś czas po tym jak wracałem do mojej starej metody "rozchodzenia" przed całkowitym odpoczynkiem. Nie wiem czy robiłem coś nie tak, ale na moją logikę to mięśnie nóg są jednymi z największych partii w organizmie i potrzebują najwięcej czasu na regenerację. Rowerem w sezonie jeździ się często i daleko, a przy tym rodzaju wysiłku moje doświadczenie podpowiada mi żeby z rozciąganiem uważać... Krótki spacer, tu coś podnieść, tam coś przesunąć, wkręcić ze dwa obiady, poprawić odżywką białkową, doczekać do wieczora i wtedy można myśleć o spaniu. To się u mnie sprawdza najlepiej jeśli mówić o intensywnych i długich jazdach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...