Skocz do zawartości

Brombosz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 831
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez Brombosz

  1. Pomijając kwestie takie jak to czy warto, czy nie, albo czy będzie w ogóle taka opcja... to grawerowanie będzie bezpieczne jedynie w warstwie lakieru. Głębsze wgryzanie się spowoduje naruszenie włókien, co na pewno dla ramy zdrowe nie będzie. Wypada się dowiedzieć jaką techniką ten grawer będzie wykonany. Jak zabezpieczony. W którym miejscu na ramie... Przy czym najbardziej pomocna będzie opinia specjalisty, np. z renomowanej firmy, zajmującej się naprawą uszkodzonych ram z karbonu. Jakby to rzec - rama ramie jest nierówna. Mojego karbonowego MTB w życiu bym nie dał pod grawer, bo warstwy lakieru prawie nie ma, a są jedynie namalowane emblematy i napisy. Sama rama jest surowa, matowa i charakterystycznie się mechaci w jakimś tam małym stopniu. Nie wiem jak Pivot to sobie wymyślił i czy jest to dobrze zabezpieczone czy raczej słabo... Ale wrażenie jest takie jakby każda głębsza rysa to miało być ryzyko pogłębiania się problemu, a co dopiero jakieś byle jakie grawerowanie przez urzędasa z programu społecznych dofinansowań... PS. Znając nasze realia, to tym "grawerowaniem" pewnie byłoby odręczne "wydziaranie" jakiegoś numeru w totalnie beznadziejnym miejscu. Tak jak to się robi np. znakując rower na komendzie. Raz to zrobiłem na alu ramie i nigdy więcej nie powtórzę. Na moją prośbę żeby napis był równy i wykonany starannie (podczas akcji znakowania rowerów), troje policjantów popatrzyło na mnie jak na debila, a czwarta pani policjant i tak zrobiła to tak niechlujnie, że potem żałowałem, że się nie uparłem i nie zrobiłem tego sam.
  2. Skrzypienie to nie powód do narzekań na sprzęt, tylko na niewłaściwą eksploatację. Bardziej bym patrzył na ewentualne luzy, stan gwintów czy inne pęknięcia. No i też ciekawe jak inne twardości różnych sprężyn wpływają na pracę tego gadżetu... A są takie do wyboru i do dokupienia osobno. Ogólnie to dzięki @mocart za pamięć o temacie, bo teraz też się zastanawiam nad kupnem. Jest w stajni mojej stalowa e-koza, której używałem przez ostatni miesiąc, po tym jak złamałem dwa żebra i sztywny wideł mi mocno tam przeszkadzał. Ja z tych co muszą mieć miękko i przyczepnie, bo całe życie na MTB.
  3. Nie no... Szacun za ten patent. W życiu bym na to nie wpadł.
  4. Panie... Środek tygodnia jest, a pan się po nocy jakimiś suportami tłuczesz.
  5. Jest już temat od takich wynalazków. Nie ma co powielać i tworzyć następnych, bo się namnoży tego z czasem i będziemy się gubić w tym sami.
  6. Przywaliłeś tak, że odpadło? Czy o co kaman?
  7. Na oba koła. Dwukierunkowe. Polecam. 29x2.2 https://www.snowboard-online.pl/opona-continental-trail-king-29x220-protection-apex-tr-kevlar-black/ 27,5x2.2 https://allegro.pl/oferta/opona-rowerowa-continental-trail-king-protection-apex-27-5-x-2-2-14400686705 26x2.2 https://www.sbike.pl/pl/products/opona-continental-trail-king-26x2-2-protection-apex-6650.html Zakładam, że rower to XC, dlatego wkleiłem w rozmiarze 2,2". Są dostępne też szersze.
  8. Jeżeli faktycznie tak było zawsze, to dobrze wybrałeś.
  9. Inna sprawa, że dobry rower zawsze dobrze kosztował.
  10. @hehass To nie wina rowerów, tylko twoich braków w wiedzy. Jeździłeś na rowerze, który źle wybrałeś albo źle dostosowałeś do swoich potrzeb. W dzisiejszych czasach też można kupić siedzenie że sprężynami i wysoką kierownicę.
  11. Takie znalazłem jeszcze: https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-gorski-mtb-29-ghost-bosch-shimano-xt-750wh-meski-damski-15705619310 Tylko, że przycina jest na widelcu... 😕 Totalnie bez sensu zakładać RS XC30 SA Silver do roweru z napędem XT 1x12. Już lepiej to było z w ogóle bez hamulców zmontować, ale chociaż dać tam jakąś wersję gold co by już za wiele nie wymagać. W każdym razie do przemyślenia to jest. Amatorowi wystarczy, a napęd ok, bateria ok, silnik nie wiem, i cena jeszcze ujdzie. @Maxcom11 Wzrost swój gdzieś tu podawałeś już? Nie wiem czy wklejać wszystko. S'ki też jakieś tam są pojedyńcze sztuki, ale ten twój Raymon to M'ka.
  12. Znam takich co żeby mieć najnowsze i móc się pochwalić to i 170 PLN dadzą beż targowania. Żeby było, ja absolutnie nie narzekam. Takie informacje od pierwszych użytkowników są dosyć cenne.
  13. Pod jesień pewnie będzie. Teraz jest środek sezonu i promocje są wymiecione. Coś tam może się trafić, ale za 2-3 miesiące będzie więcej. Na zamówienie tylko jakby coś się szykowało, to nie zwlekaj. Co do centrum rowerowego, to nic godnego nie widzę na pierwszy rzut oka. Przeglądałem na szybko i nie mam czasu porównywać z innymi rowerami/sklepami. Jedynie jakiś Sup jest w miarę... https://www.centrumrowerowe.pl/rower-elektryczny-superior-exp-8089-b-pd42531/ ... ale dziwne jest, że na zdjęciach ma widelec RockShoxa (strzelam że Pike), a w specyfikacji wypisany jest słabszy Manitou Machete Comp. Trzeba sprawdzić jak jest faktycznie i przejrzeć resztę części czy się zgadzają.
  14. Opis mistrzostwo, tylko za nic nie wiem co oznacza słowo "redundantny"... Później sobie sprawdzę, żeby potrwać jeszcze trochę w tej niewiedzy.
  15. No źle się wcześniej wyraziłem i jakoś nie wstydzę się tego przyznać. Za to kolega @Silver400 już wyjaśnił wyżej, że odczuwalna moc to nie tylko waty, ale też Nm. Wytykasz mi to, bo nie przeczytałeś co napisał? Czy tak tylko żeby mi wytknąć?
  16. Poczytaj: https://pmbike.pl/5-najlepszych-promocji-rowerow-elektrycznych-10-tysiecy Na google jest więcej takich porównań. Szukaj tych w miarę aktualnych. Ten powyżej jest z 2019r. Obadaj również te do 15 tysięcy... Może jakaś promocja się trafi albo rabat. https://sprint-rowery.pl/blog/post/jaki-rower-elektryczny-mtb-do-10000-zlotych-poznaj-4-modele PS. Edytowałem post bo wcześniej wkleił mi się pomyłkowo inny link i się zamotałem.
  17. No wszystko prze te twoje "górskie wypady". Takiego jaki stoi będziesz zarzynał nawet na asfaltowych podjazdach, bo 250W to jest troszkę więcej niż nic. Druga sprawa, że jak sobie odpuścisz góry, to po co ci full?
  18. Te Husqvarny nie oferują jakoś specjalnie więcej, żeby się pchać w wysyłki przy ew. reklamacjach i gwarancjach. Może troszkę lepszy widelec i napis na ramie. Dalej ten sam lvl. Za to Focus jak najbardziej godny uwagi. Dokładając 4 tysiące Raymona tak nie ulepszysz. Scott na NX/SX wychodzi trochę słabiej. Strona trochę nieczytelna, a nie chce mi się po nocy nad tym siedzieć,
  19. Napisz może do czego ich potrzebujesz? Bo jak do zwykłej jazdy z ziomkami, to nie warto. Oba będą kosztować i oba będą się psuć... Do tego możliwe że już na samym starcie, bo są używane.
  20. Zalety: -cena atrakcyjna (jak na fulla e-bike) -sztywne osie -standard boost (umożliwi wymianę kół jak rozwalisz te) -całkiem aktualna geometria jak na basic lvl -damper lepszy o chociaż jedną półkę niż beznadziejny (ważne, że serwis możliwy i części dostępne) Wady: -250W to w góry bardzo mało (nie podałeś swojej wagi, ale to i tak będzie moc byle jakiej miejskiej kozy) -napęd bieda-wersja (mogli dać coś starszego i sprawdzonego) -widelec słaby (wytelepie się szybko, przez co w góry się nie nadaje, niżej są tylko tanie Chińczyki) -hamulce (w góry to będzie za mało, bo to jest ciężki kloc, gdzie nawet do hardtaila analoga 13kg byłyby za słabe) Poza tym nie wiem co to za piasty, nie wypowiem się na temat silnika, a pojemność baterii to kwestia indywidualna. Może wystarczy, a może będzie na krótko. Potworem to on nie jest i nie warto go odblokowywać, bo efekt będzie mizerny, a koszt eksploatacji mocno wzrośnie. Według mnie warto się zastanowić na dołożeniem pewnej kwoty i wymianą na wstępie amortyzatora i hamulców, a jak wystarczy hajsu, to też i kół... Jako baza do rozbudowy może się nadać, a to będzie konieczne żeby jako tako służył również na górskich wycieczkach. W obecnej konfiguracji przetrwa może sezon, albo dwa. Potem zacznie kosztować. Przy samej jeździe po płaskim amortyzator może zostać, a hamulce to niewiadoma. Może wystarczą, a może nie. Wszystko zależy od tego jak zadbasz o ich czystość i sprawność. Co do kół to może ktoś inny się wypowie, bo ja np. tych piast nie znam. To jakiś dubel innej marki?
  21. Jak kupisz oba to to pytanie odpada. To są rowery do różnych zastosowań i będziesz sobie wtedy brał, który ci w danym momencie pasuje. 3200+3100=6300zł. A tak serio, to czego od nas na tym forum oczekujesz? Mamy cię utwierdzić w przekonaniu, że warto kupić? Czy jednak odwodzić od tego, wymyślając jakieś powody?
  22. Cholera wie, bo nowy to raczej jest już nie do dostania. Tego możesz sobie odnowić na nówkę, ale wtedy już zdecydowanie nie będzie się opłacał.
  23. Podpisuję się pod tym. Dostałem kiedyś w prezencie jakąś tam zwykłą, cieplejszą wiatrówkę i zanim odkryłem, że to ideał na rower, to zdążyłem ją trochę zużyć i rozciągnąć. Teraz jeździłem już chyba siódmy chłodny sezon, ubrany jak szmaciarz, bo z tych rowerowych nie mogę znaleźć nic godnego na zastępstwo. Dobrze, że mogę sobie pozwolić na dojazdy do pracy w stylówie początkującego żula i się tym nie przejmować. Ciuch wpisuje się w powyższą definicję. Rękawy od łokcia w górę i ramiona od spodu przewiewne. Przód i plecy cieplejsze, mniej przewiewne. Po bokach pionowe pasy z tego samego co rękawy i ramiona. Cała zaleta polega na tym, że od -5 do +15 stopni wystarczy ta szmata, bo za całą resztę regulacji pod daną pogodę służy tylko to co jest pod spodem... A tam wtedy dużo nie trzeba kombinować. Zakres dopuszczalnego błędu jest dużo większy, niż przy typowo rowerowych wiatrówkach, które miałem okazje sprawdzać. Zamiast pięciu, czy sześciu zestawów, wystarczą dwa albo trzy, zależnie od hardkorowości zimy.
  24. Tak czytam i czytam i trochę nie ogarniam, do czego dąży ta dyskusja o prawach, korkach, pierwszeństwach, wymuszeniach, moralności, przekonaniach, interpretacjach itp... Ale jeżeli opluwanie się jadem tutaj, spowoduje, że na drogach pluć tym jadem będziecie mniej, to zaczynam rozumieć, że to ma teraz jakiś sens. Plujcie na zdrowie. U mnie to wygląda tak, że na drodze ma być bezpiecznie i moim obowiązkiem jest dołożyć do tego wszelkich starań. Nieważne czy gdzieś się spieszę, czy ktoś mnie wk**ia, czy ktoś coś wymusił, czy ktoś ma problemy psychiczne, czy jest noc, czy dzień, czy pada, czy nie... Ma być z mojej strony bezpiecznie na tyle, na ile mnie tylko stać, a moje czyny mają być dla całego pozostałego ruchu zrozumiałe i klarowne, bo ja też jestem jego elementem. Wsio. Cała reszta jest nieważna... Można sobie ją przenieść np. na to forum, zabrać do pracy, spuścić w ubikacji czy cokolwiek innego... Na drodze jest się tylko jednym małym trybikiem w skomplikowanym urządzeniu i jeżeli ten trybik działa wadliwie, to całe urządzenie też. Nie ma potrzebnych i niepotrzebnych oraz ważnych i ważniejszych... Są tylko sprawne i wadliwe. Nikt z nas nie wie którym obecnie jest, bo nie nam samym to oceniać.
  25. Prawdziwe kolarstwo zaczyna się wtedy, kiedy zamiast myśleć które sobie dzisiaj kupić, zastanawiasz się na które dzisiaj wsiąść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...