Skocz do zawartości

KNKS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 752
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez KNKS

  1. A mnie się zdarzyło (8 lat jazdy, 0 lat serwisowania). Głównie na 1x12 od Sram'a w rowerach typu full suspension. Wiesz, obciążenie, skok zawieszenia, te sprawy... Jak się objawiało ? A tak, że podczas regulacji na stojaku nie udało się idealnie ustawić całego zakresu, bo zawsze gdzieś "haczyło" i przycinało, za to podczas jazdy, po drobnych korektach baryłką względem nastaw stojakowych, było idealnie. 😎
  2. Ja myślę że te "stojakowe" opinie, bez testu w praktyce, to można sobie w buty wsadzić 🙄
  3. W Treku WSD oznacza najczęściej jedynie damskie siodło + węższa kierownica.
  4. Myślę, że na naszym rodzimym podwórku, złą robotę robi system przyjmowania odpadów na PSZOK. Ostatnio miałem do zutylizowania kilka worków starych ciuchów i różnego rodzaju tekstyliów, butów itp. Jako że nie ma możliwości, żeby zostało to zabrane razem z "gabarytami" czy innym wyselekcjonowanym odpadem udałem się załadowanym busem do PSZOK w miejscowości gdzie mam chałupę. Niestety, ale jako że jestem zameldowany w miejscowości ościennej to zostałem odprawiony z kwitkiem i musiałem telepać się ze śmieciami kolejne 20km. Tam z kolei pani w okienku, jak już skończyła rozmawiać z kolegą i żreć drożdżówkę, łaskawie obejrzała przedstawiony przeze mnie dowód osobisty i jako że w nowych dowodach nie widnieje rubryka "miejsce zameldowania" kazała wypisać oświadczenie, potwierdzające że jestem mieszkańcem rzeczonej gminy. Następnie przesłuchała mnie na okoliczność źródła pochodzenia odpadów i czy aby nie pochodzą one z prowadzonej działalności gospodarczej. Potem tylko dogłębna inspekcja worków i wio, można wjechać na teren PSZOK. Na koniec zmierzła baba zezwoliła mi wreszcie załadować moje worki do kontenera, tyle tylko, że był on już przepełniony... Na co pani z okienka obfuknęła mnie, że co ją to obchodzi i że wczoraj mieli zabrać, a jak mi się nie podoba to żebym przyjechał po weekendzie. Tak więc mocowałem się z tym szajsem dobre 20 minut upychając worki w zamykanym kontenerze. Suma summarum powyższy proceder zajął mi jakieś 3,5 godziny i cały dzień łaziłem poddenerwowany, bo niby prosta czynność a jednak wymaga sporo zachodu 🙄. Urzędasy obesrane....
  5. Tylko winny się tłumaczy... gdzie jest moderator ?!?!? Powinien dać ostrzeżenie za takie bezeceństwo... 😉
  6. Jezuuu, w Katowicach, w strefie centrum, mamy ograniczenie do 30km/h. Mógłbyś dostać mandat + punkty karne. Ale byłby płacz na forum 😅
  7. To zależy czy teren występowania "małpek" pokrywa się z ciągiem komunikacyjnym łączącym najbliższy osiedlowy market (marka dowolna) z położonym w bezpośrednim sąsiedztwie zakładem pracy 🤪
  8. Nakrętki Dawidzie, nakrętki 🙄 🤪
  9. ... tylko te pedały 🙄 😉
  10. Jeśli P Zero, to Race zamiast Road. Jeżdżą tak jak 5000GP, ale trochę dłużej.
  11. Kolego @player123, pod pojęciem torx, miałem na myśli jakakolwiek końcówkę z materiału twardszego niż rzeczona os wykonana ze stopu metali lekkich, która będzie dała zapiąć się w grzechotkę i pod wpływem nacisku zakleszczy się w obrobionym gnieździe. Czy wbity torx będzie lepszy niż, dedykowany temu, wykrętak ? Oczywiście że nie. Jednak nie każdy ma takowy pod ręką. Kiedy problem opiera się już o dobrze wyposażonego warsztat to jest już inna para kaloszy.
  12. Jak ? W co ? Dokładnie tak jak zrobił autor 🤣 Pomyśl trochę zanim napiszesz...
  13. W obrobione gniazdo wbij twardego torx'a i pociągnij to krótką grzechotką. Albo ta samą metoda od drugiej strony / jeśli oś jest drążona /.
  14. @michalr75 Może za mało gościsz w górzystych rejonach żeby dostrzec oczywistą prawdę 🙄. Bo wiesz... to że ty nie potrzebujesz, nie znaczy, że nie potrzebuje ja 🤣
  15. Dokładnie, rower FS to nie prom kosmiczny. Wymiana łożysk czy serwis amortyzatorów to nie fizyka kwantowa. @michalr75 Wiesz kolego, można by się spierać, bo to jak ktoś jeździ niekoniecznie musi być tożsame z tym jak jeździ kto inny. Prawda jest taka, że w dzisiejszym XC rower HT to już archaizm. Nie znam nikogo kto powróciłby do HT z krainy FS. Niestety, full suspension wymaga uwagi i dbałości, co oczywiście wiąże się z kosztami. Tak więc kupując karbonowego FS do XC należy liczyć się z kosztami eksploatacji nieporównywalnie większymi niż przy aluminiowym HT.
  16. Świetne podejście, szkoda gadać. Przeciez to jest wyścigowy full XC. Zużywa się kiedy traktujesz go zgodnie z przeznaczeniem. Co ty chcesz tam na gwarancji naprawiać. Łożyska kiwaczki ? 🙄 Napęd to rewelacyjny i trwały GX T AXS. Pewnie zużyje się w jeden sezon. Chyba że boli cię, że o zawieszenie trzeba dbać i przeznaczyć parę stówek na serwis. Ale tego już ci na gwarancji nie zrobią 🤣.
  17. @XC100SCo w tym śmiesznego ? U konkurencji rower o podobnej specyfikacji to 25700zł (canyon), 26000zł (scott) i 26400 (trek).
  18. Miałem w szosie Tubolito. Jedna uległa rozerwaniu podczas jazdy, coś jakby 2cm pęknięcie "szwie", a drugą wysadziło podczas stania w domu 🤣. Tak jest. Rower stał sobie w pomieszczeniu i nagle doszło do rozszczelnienia. Bum i kapeć gotowy 🙄 To było Tubolito, więc do tych bezpośrednio z Chin podchodzę z pewną doza nieufności, bo niekoniecznie chciałbym doświadczyć takiego rozszczelnienia podczas któregoś z szybkich zjazdów.
  19. Patrząc na powyższy film, ciśnie się na usta określenie KRAFTOWE albo wręcz RZEMIEŚLNICZE 😅
  20. A mnie denerwuje masa końskiego łajna wydalanego przez te kopytne szkodniki na trasach, na których kręcę rundki mtb. Az chciało by się powiesić tabliczki z napisem " posprzątaj po swoim koniu" 😁 Bo skoro po psie należy sprzątać to dlaczego nie po koniu 🤔
  21. @Maciek.B Również miałem okazję pomacać ten wynalazek "na żywo" i odniosłem podobne wrażenie. Wszystkim polecającym Sensę radziłbym najpierw się z nią zapoznać, bo przy bliższym kontakcie sporo traci 🙄.
  22. @PawelW84 Sensa jest jak yeti. Wszyscy, na forum, o niej piszą ale na żywo nikt jej jeszcze nie widział 🤔
  23. Szanuje podejście. Niemniej jednak temat nie dotyczy twojego życiorysu zawodowego, a jedynie głośnej pracy R7000 w początkowym okresie eksploatacji. Opinie Pana Mechanika, który przerzuca przez stojak setki rowerów rocznie, nie mając styczności napędem będącym tematem zagadnienia, brzmią równie wiarygodnie jak "nauki przedmałżeńskie" prowadzona przez księdza 😅. To oczywiście żart. Moje wywody były oparte na własnych doświadczeniach i okazały się zbieżne z opiniami innych forumowiczów. Oczywistym pozostaje fakt, że spektrum dźwięków generowanych przez "niedotarty" napęd odbiera mechanik/serwisant, a inaczej wyczulony na tym punkcie użytkownik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...