Skocz do zawartości

KNKS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez KNKS

  1. Używasz i nie widzisz co jest napisane czcionką w kolorze czerwonym ? hmmm... No widzisz, jeśli urządzenie które przejechało w tym sezonie 5870km, tylko na szosie (do mtb mam 820), musiało być wymieniane na nowe to chyba cos na rzeczy jest. Nie będę się wdawał w szczegóły, bo jestem zadowolony z obsługi gwarancyjnej panów z Garmin'a i w związku z tym nie mam pretensji. Chwała Garminowi za to że wymienia urządzenia na nowe, a nie naprawia. Dodam tylko, że podobnie temat wygląda w przypadku drugiego, z trzech, egzemplarzy z którymi mam styczność. Jeśli kolega/użytkownik uzna to za stosowne, to sam się wypowie. Trzeci 830 pracuje idealnie. Ale to nie temat o tym żeby oceniać jakość produktów Garmin i pisania peanów na cześć jedynie słusznego producenta komputerków rowerowych. To nie Korea Północna
  2. Że niby Garminowskie akcesoria są tańsze ? Błagam... Magene, jakby nie było, to tańszy, chiński, zamiennik i gdybyś zdecydował się na oryginały to będą droższe niż Bryton. Bo niby dlaczego czujniki Brytona miały by być tańsze. Bo Garmin jest bardziej premium ? Z Wahoo tez się, na początku, wszyscy śmiali... Sam jestem bardzo szczęśliwym użytkownikiem Garmin'a. Najbardziej szczęśliwy jestem wtedy, kiedy wymieniają mi, trzeci raz, badziewnego 830 na nowy egzemplarz, bo wiecznie nie działa tak jak powinien. Oczywiście gwarancja działa jak należy, nie ma co gadać Równie szczęśliwy jestem kiedy informatykom Garmin'a udaje się uruchomić serwery po dłuuuuugim okresie przymusowego postoju, kiedy to GarminConnect leżał jak długi Jeśli nie zauważyłeś, to na Garmin OpenStreetMap, to od jakichs 6 miesięcy widnieje komunikat: Sorry, due to server problems only country maps are currently available. @Unbroken_reed Dobra robota.
  3. A mnie się podoba, bardziej niz klasyczne. Co do BoraHansgrohe, to istotnie, wyglada jak malowanie pod ich barwy.
  4. SH XC700. jeżdże w takich i koledzy śmieją się, że wyglądają jak "szosowe". A jak się w nich jeżdzi na "szosie" ? Mocno średnio... Czasem jeżdże w nich na gravelu i , mimo mocnego skręcenia pedałów, nie ma porównania do "trzymania" systemów typowo szosowych czyli SPD SL i KEO.
  5. Trzeba dołożyć parę złotych i kupić Mt500/Mt501.
  6. 2x Scott Addict 20 disc 2020. Bardzo przyjemny endurance.
  7. KNKS

    [2021] Nowy SID

    @shotgun Proste. To pokrętło jest potrzebne jak świni siodło...
  8. Pół biedy jak będą nas zaczepiali, wyzywali i próbowali bić Gorzej jak zaczną nas od razu rozjeżdżać a zwłoki spychać do rowów A tak na poważnie jak zabronią to ja się z domu nie zamierzam ruszać...
  9. KNKS

    [2019] Bezprzewodowy Sram

    O ile praca przerzutki w systemie AXS nie zrobiła na mnie jakiegoś specjalnego wrażenia, tak praca manetki jest jak "z przyszłości"
  10. Racz zauważyć kolego mOd, że istnieje grupa rowerzystów (kolarze to oczywiście zbyt górnolotne określenie ) którzy cieszą się uprawiając sport w grupie i czerpią z tego satysfakcję. Wychodzą na zmiany i ciągną peleton ( czy tam mniej górnolotnie - jadą w grupie). Są również tacy którzy nakręcają się na podnoszenie wydolności i sprawności fizycznej, przeliczają FTP i zdobywają KOM'y. Ponadto startują sobie w zawodach i potrzebują treningu. Każdy ma swoją wizję kolarstwa, a może o tym nie wiesz, ale część tych "baranów" którzy zajmują 50cm TWOJEGO prawego pasa ruchu reprezentuje wysoki poziom kolarski i podczas treningu liczą się dla nich właśnie te , pogardzane przez Ciebie, 2 sekundy. Ludzi trzeba próbować zrozumieć i cieszyć się, że zamiast obalać 12 puszkę Żubra pod Biedronką wolą popedałować sobie dla zdrowia i przyjemności. A Ty marudzisz i wszystko Ci się nie podoba, chcesz wszystkich edukować a niepokornych stawiać do kąta. Trzeba być miłym dla ludzi, wtedy oni będą mili dla Ciebie. Wrzucenie lewego kierunkowskazu i wyminięcie kolarza zajmie jakieś 2 sekundy, a przecież pisałeś że Tobie się nigdzie nie śpieszy Gwoli ścisłości, ja szosowcem jestem tylko w okresie zimowo-wiosennym, potem znikam lesie. Jeżdże słabo, wolno i nikt nie chce mnie wziąć do peletonu
  11. Niech krzyczą, pod warunkiem że siedzą w radiowozie odziani w policyjne mundury ;-) Od takiego adwersarza nawet mandat przyjmę, coby usatysfakcjonować innych, urażonych moją wichrzycielską postawą, użytkowników drogi ;-)
  12. Że tak, jako cyklista trenujący, zapytam: gdzie w takim razie należy praktykować kolarstwo szosowe ? Mamy latać ze średnią 30km/h po ścieżkach rowerowych ? Świadomie piszę "ścieżkach rowerowych" bo takich prawdziwych DDR w mojej okolicy nie zarejestrowałem. Jak to nas kiedyś, podczas ustawki, poinstruował pewien wąsaty kierowca czerwonej Talii : "spier...ajcie na stadion z tymi rowerami". Całe szczęście, że idzie wiosna i wrócę do ukochanego maraton/xc i będę sobie do woli jeżdził po lasach, szutrach, górach i polanach płosząc zwierzęta, rozjeżdżając ścieżki i denerwując myśliwych i grzybiarzy ;-)
  13. ...co nie zmienia faktu że nasz forumowy Janusz chyba nie miał okazji zapoznać się z konstrukcją współczesnego roweru szosowego. W przeciwnym wypadku nie wypisywał by takich herezji. Ale cóż. Każdy sądzi po swojemu. Jako "forumowy geniusz" jestem w stanie dopuścić do własnej świadomości fakt, że ktoś inny może mieć inny światopogląd. A ja, jako obywatel płacący podatki dalej będę cisnął swoją szosą droga publiczną nie zważająć na trąbiących na mnie wąsatych Januszy ;-) C'est tout.
  14. Jechałeś kiedyś "szosą" ? Czy tylko "góralem" na działkę ? ;-) Następnym razem, jak najdzie Cię ochota obtrąbić szosowca, to trąb dwa razy, będe wiedział że to kolega z forum ;-)
  15. A mnie, jako że o tej porze roku bujam się na szosie, denerwują pseudo ścieżki rowerowe. Czyli takie ścieżki wydzielone przez wioski, biegnące po linii chodnika, poprzecinane wyjazdami z posesji i skrzyżowaniami z drogami wyjazdowymi. Oczywiście wyłożone kostką brukową i zaczynające/kończące się krawężnikami. Co 30 metrów stoi znak informujący o początku/końcu DDR + krawężnik. Jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to zapraszam na śląskie wioski w typie Imielina, Bierunia itp... Za cholerę nie wiem kto to projektuje, kto dopuszcza i po jaką cholerę wyrzuca pieniądze w błoto skoro nawet starsze panie, w drodze na nieszpory, omijają owe ścieżki szerokim łukiem i dziarsko cisną "asfaltem". Poza tym denerwują mnie wąsaci kapelusznicy, czujący się szeryfami wioski, którzy to napominają kolarzy/rowerzystów, za pomocą klaksonów, o konieczności korzystania z infrastruktury rowerowej, bo przecież "tam jest ścieżka dla rowerów". Uffff........
  16. @wojtasin Czy to jest biwak z widokiem na Fitz Roy czy mnie wzrok myli ?
  17. Jeśli możesz to przytocz artykuł zakazujący rowerom wjazdu do lasu. Jeśli nie wiesz jakich zniszczeń może dokonać grupa quadowców na "przeprawówkach" męcząca godzinami jeden zabłocony odcinek leśnej drogi to chyba nie ma o czym dyskutować. I pisze to z perspektywy posiadacza "dużego" Raptora i EXC-F, któremu nie jest obca jazda hardenduro, weterana EnduroPanoramy i Regimentu13.
  18. @wkg Niestety, KTM nie wyposażą swoich motocykli z serii EXC, czyli tych dedykowanych do enduro, w kluczyk zapłonowy Teraz już wiem dlaczego
  19. Moim zdaniem większe zniszczenia powoduje wycinka i zrywka. U mnie, to znaczy na śląsku jest dramat. Czasem się gubię na własnych trasach, tak drastycznie zmienia się krajobraz... W beskidach też nie jest wesoło... Co do hard-enduro, quadów i 4x4 to przyznam że myślałem że na terenach Natura 2000 nikt się już nie wygłupia. Osobiście często trenuje w Szczyrku, Wiśle czy Krynicy i muszę przyznać że bardzo rzadko trafiam na kogoś "zmotoryzowanego". Tyle że ja jeżdże xc/maraton, tak więc w trudny teren się nie zapuszczam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...