Skocz do zawartości

KNKS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez KNKS

  1. 1x vs 2x. Różnica zasadnicza, sam musisz sobie odpowiedzieć co wolisz. Jak dla mnie, do gravela, tylko 1x. @ChuChu Fajnie to napisałeś :pełna grupa SORA 😁
  2. MIPS, nowość na sezon 2017. Gratuluje refleksu 😆
  3. Z ciekawości, jaki teren ? Widzę że DG, czyli co ? Góra Bukowa / Las Trzebieslawicki ?
  4. Dla mnie gravel to nie szosa, ale zrobiłem kiedyś rundkę na gravelu z napędem 42t x 10-51 pożenionym z Di2. Chodziło to bardzo przyjemnie i gdyby owa konstrukcja nie stała na nonsensownych oponach 29x2,0 to pewnie dało by się na tym w miarę szybko pojechać. Na prostej, istotnie szybciej, jednak wtedy daje się we znaki stopniowanie kasety, które to przy gonieniu na asfalcie może być deprymujące. I to jest chyba główny problem takiego napędu, jeśli chcemy jechać z z kimś kto jedzie na rowerze z tradycyjnym "kompaktem". W terenie, wiadomo, ale taki rower nie jest na techniczne podjazdy. Gdybym miał dzisiaj zakupić gravela, to chyba wolałbym właśnie taki napęd (44t lub 42t) niż ten który miałem w swoim gravelu, czyli 50-34 x 11-34. @marvelo Nie obraż się kolego, ale twoje wywody i teorie mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.
  5. Mała, okrągła gumka to najprawdopodobniej zaślepka śruby kapsla sterów.
  6. @bogusZamówiłeś 16 opon żeby odesłać 14 ? @AlsewNino S. podobno nie jest aż taki drobiazgowy 😄
  7. ... czyli flat-bar gravela 😉 Do tego stalowy, dzisiaj najmodniejszy 😀 Może to ten sam co zaprazentował @marvelo 🤔
  8. Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia, to istotnie, lepiej nic nie mówić. Żeby dyskutować trzeba mieć jakieś sensowne argumenty, a nie tylko: "lamentujesz, żalisz się i dyrdymały". Ble, ble, ble... Szosa w mieście to widok równie rzadki co tandem. Przynajmniej u mnie. @kazafaza Oczywiście że jest sens. Każdy rower ma sens, pod warunkiem że przyszły użytkownik wie co, czym i do czego 😀
  9. Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś, podobnie jak kolega @hulk14 pochwalił się swoimi osiągnięciami. A ja nie narzekam, ja śmieję się z wszechogarniającej mody na dziwne rowery, które to jedynie ułamek świadomych nabywców użytkuje w sposób zgodny z przeznaczeniem. Reszta serwuje czerstwe teksty o wolności, swobodzie i uniwersalności narzekając że wielki brzuch uniemożliwia jazdę w dolnych chwycie 😁 Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem moje posty to zauważyłbyś, że ja kupiłem sobie gravela, i po kilkuset kilometrach sprzedałem, jako że nie przypasował mi. Bo i po co mam piać z zachwytu nad konstrukcją która, w moim mniemaniu, na szosie jest gorsze od typowej szosy a w terenie 10x gorsze od mtb ? To byłby demagogia. Tobie pasuje a mnie nie, tak trudno ci to pojąć ? Nie unoś się tak. To tylko internet i lużna dyskusja o rowerach a ty bronisz swojej tezy jak Świętego Graala, wypisując jakieś bzdety o żalach i kompleksach. Spróbuj być miłym dla ludzi, odwdzięczą ci się tym samym 😁 Fajny, wyprawowy rower. Takie podejście szanuje. Trasy 250-300km dziennie również.
  10. @hulk14Tak z ciekawości, bez złośliwości. ile zajmuje gravelovej ustawce przejechanie tych rzeczonych 200 km które byłeś łaskaw przywołać ? Sprawnej grupie szosowej, poruszającej się, po zmianach, ze średnią dajmy na to 30 km/h zajmie coś koło 7,5 - 8 godzin (z postojem na ciastko). To ile zajmuje tobie ? Rozumiem że średnia z takiego dystansu (szutrami i lasami omijając asfalt, zgodnie z gravelową doktryną) oscyluje pewnie gdzieś koło 22 km/h . Piszę o tym ponieważ, jak wspomniałem powyżej, trochę pokręciłem na współczesnym gravelu i praktycznie nigdy nie wykręciłem średniej powyżej 24km/h. A jadąc w grupie, w terenie średnia znacząco spada. Do tego kręciłem raczej po płaskim i bardziej po szutrowym ubitym niż wymagającym. Czyli ile ? 11-12 godzin bez postojów ? Bo jeśli gravel potrafi szybciej to aż dziw bierze że pudło w elicie podczas pierwszych Gravelowych Mistrzostw Polski obstawili goście na MTB 😁
  11. Znowu nic nie zrozumiałeś. Ja absolutnie nie narzekam na bolący tyłek bo tenże, przy ambitnym podejściu do kolarstwa, zarówno szosowego, jak i XC, jest nieunikniony. Jak zainwestujesz w dobre wkładki i odpowiednie chamois creme, to da się z tym żyć 😁 Śmieje się z tego że ktoś predysponuje do jazdy w terenie sztywny, najczęściej aluminiowy, rower bez zawieszenia, i peroruje o jego zaletach względem w pełni zawieszonego roweru MTB. A potem, zgodnie z hasłem "potrzeba matką wynalazków" dokupuje amortyzowany mostek, sztycę pochłaniającą drgania, bo ciężko ujechać te 40km na ustawce... Potem opony w rozmiarze rodem z MTB, szersza kierownica z grubszą owijka i żelowymi podkładkami pod nią... Czy można ? Można. Kto bogatemu zabroni. No, widać, widać... Inaczej nie pisałbyś o Domane i Roubaix w nawiązaniu do kolarstwa szosowego. A jeśli już to o jego turystycznej odmianie. Zmartwię cię ale w kolarstwie szosowym liczy się przede wszystkim sztywność konstrukcji, która to pozwala zaoszczędzić drogocenne waty. Oczywiście karbonowa rama, kokpit, sztyca i koła są bardziej komfortowe niż ich aluminiowe odpowiedniki, ale to tylko w pewnym stopniu. Wszelkie elastometry i temu podobne uginacze nie są pożądane. Chyba że do turystyki. Ale to już inna bajka. Taka o szosach PLUS na grubych oponach i z mostkami na + . @krakonos Jak to mówią, nie to jest piękne co jest piękne, ale co się komu podoba. Tyle...
  12. Nie ma co się upierać przy GRX, mój gravel był na kompaktowym 105 R7000 50x34-11x34 i napęd dawał radę w terenie. A na szosie wiadomo, lepiej niż dobrze 😀
  13. To odpowiedz sobie szczerze na pytanie kiedy ostatnio widziałes Roubaix, czy innego Domane na kolarskiej ustawce. Oświecę cię. Światek kolarski z przymrużeniem oka patrzy nawet na IsoSpeed w Madone, a co dopiero na FutureShock w Spec'u. Domane i Roubaix to niszowe modele. Bardziej Road+ niż Race. Oczywiście jesli założymy, że IsoSpeed działa, bo to także sporna kwestia. Szanuje. Cieszę się że nie dorabiasz do tego jedynie słusznej ideologii 😎 Właśnie potwierdzenia powyższego oczekuje grono początkujących użytkowników tego forum, którzy mniemają że gravel zastąpi szosę i mtb w równym stopniu.
  14. Zapomniałeś dodać, że te wiekopomne wynalazki są szeroko stosowane i ogólnie dostępne w większości szosowych modeli 😆 @Chociemir A widzisz, niekoniecznie. Kupiłem, pojeżdziłem i podzieliłem się osobistymi spostrzeżeniami. Na tym polega proces poznawczy, a nie na bezkrytycznym powielaniu wyświechtanych sloganów internetowych znawców, dla opasłych brodaczy 😁
  15. ...poza tym statystyczny człowiek wchodzący w świat graveli nie jest doświadczonym kolarzem i łyka jak pelikan marketingowy bełkot sprzedawców i instagramowych influenserów. Szosowiec jest świadomy czego potrzebuje i raczej cieżko mu zaszczepić jakieś bezeceństwa w typie amortyzowanych sztyc czy mostków. Wśród zawodników mtb również. Tam dylemat ogranicza się do HT/FS i raczej nikt nie proponuje stali zamiast karbonu. Tymczasem wśród ofiar gravelowej propagandy cały czas pojawiają się pytania odnośnie amortyzacji oraz absurdalnie szerokiego ogumienia rodem z MTB... Kierownice z flarą i jedynkowy napęd zbliżony do MTB również nie pomaga kiedy się okazuje że nawet w lekkim terenie wali po siedzeniu i ręce bola. Pisze te słowa jako posiadacz szosy i XC, który kupił gravela i niezwłocznie się z nim pożegnał, nie mogąc doszukać się w tej koncepcji żadnego sensu, bo ten sprzęt nawet na rolkę się nie nadawał. Na szosie, wiadomo, brak podejścia do typowej szosy. W terenie ? hahahaha😆 Może jak ktoś wklepie mi gravelem kilkadziesiąt sekund na rundzie XCM to zmienię zdanie 😉 A tymczasem kolejny użytkownik pyta na forum czy warto kupić amortyzowanego gravela do jazdy po asfalcie. To się nazywa skuteczna propaganda 😁
  16. Popieram, SCALE to starsza konstrukcja. Nie była projektowana pod 2,4 na 30mm obręczy.
  17. KNKS

    [2023] Orbea Oiz

    @TheJWTrzeba by to zobaczyć "na żywo". Tak czy owak, przy korbach SRAM, czujnik praktycznie chowa się w wewnętrzne wytłoczenie. Jak jest w Shimano czy RaceFace nie wiem, nie używam. Bardzo chętnie zrobiłbym rundkę na tym rowerze
  18. @TheJW Może po prostu jakiś dobry duszek chciał chłopaka ukierunkować, prawidłowo zresztą, w stronę wygodnej, uniwersalnej szosy, sugerując tym samym żeby na bezdroża kupił sobie mtb 😁 Czy Endurace jest fajny ? Jest OK.
  19. Gdybym miał decydować, wybrałbym Di2. I to nie tak, że jestem przeciwnikiem SRAMA, sam mam dwa rowery na SRAM.
  20. No tak. Jak nie widać różnicy to po co przepłacać 😆 Nie chcę negować twoich doświadczeń, bo nie wiem na czym jeżdzisz, ale jeśli dla ciebie każdy szosowy SRAM działa tak samo, to chyba niekoniecznie miałeś z nimi styczność. Jeśli jest inaczej to podziel się wrażeniami, chętnie poczytam i może dowiem się czegoś nowego. Oczywiście jeśli miałeś bezpośrednie porównanie zarówno z "nowa" Di2 12s, czy tez z wyższymi grupami "amerykanów", bo jeśli to wiedza internetowa, to możemy sobie darować. Jak dla mnie, jedyną zaleta RIVAL'a jest jego niska cena. Adekwatna do jakości. O ile o grupie RED można mówić w samych superlatywach, FORCE jest całkiem przyzwoita to o RIVALu można powiedzieć jedynie to, że jakoś tam zmienia przełożenia. Dobrze czy żle ? Zależy czego oczekujesz i z czym porównasz. Jak dla mnie szosowy SRAM zaczyna się od FORCE. Jedyne gdzie bym go zaryzykował to jakiś zimowy gravel. Oczywiście w wersji 1x. Tyle...
  21. ... które mają się do masy jak pięść do nosa. Dokładnie, z wymiarowanie bywa różnie... Świetna opona, sam jej używam, ale na trudniejsze warunki. Na latanie maratonów i wycieczki w koło komina lepiej wybrać cos lżejszego.
  22. Ty produkujesz te bezsensowne uwagi dla zabawy czy z nudów ?
  23. Kolega chyba nie miał okazji testowanie powyższych "na żywo". To jest pełna deklasacja i dopłata do Ultegry względem Rivala jest w 1000% uzasadniona. Chyba że pomyliłeś SRAM Rival z SRAM Force. RIval to najniższa grupa, porównywalna z SX w MTB.
  24. @Mihau_ Twierdzisz że lepiej zainwestować w SRAM Rival niż Ultegrę Di2 ? Hmm... Ryzykowna teza...
  25. Zasadnicza wada Vittoria Barzo to masa dobijająca do 800gr. (TNT).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...