Skocz do zawartości

KNKS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Zawartość dodana przez KNKS

  1. Jak to co ? Wszem i wobec polecana, na tym forum, SENSA 😂
  2. To zależy. Głownie od watów jakie generujesz. No i czy zdecydujesz się na 50-34 czy 52-36.
  3. To wymaga specjalistycznego sprzętu i kwalifikowanych umiejętności. Łatwiej zarejestrować się na forum i zadać pytanie 🤣
  4. Ustawienie bloków w butach spd mtb jest banalnie proste. Z racji dużego luzu roboczego takiego zestawu. Zacznij od ustawienia w pozycji neutralnej, a potem klucz w dłoń i korekty. To nie szosa żeby się z tym certolić 😃.
  5. Nie ma co kombinować. Wywal gravela tam gdzie jego miejsce i kup szosę sensu stricto. Może niekoniecznie tą z pierwszego posta, ale poszukałbym czegoś na 105 R7000 z hydrauliką (tak jak napisał @Mihau_). Co zyskasz jeśli kupisz rower o parametrach typowo szosowych ? Głównie prędkość.
  6. Rozumiem. Zasugerowałem się modelem opony i pomyślałem, że to jakieś ambitne XC.
  7. Zdradzisz w której dyscyplinie ? Bo u mnie, przy XC/XCM rzadko wytrzymują dłużej niż 4000km 😎 To znaczy nie zjeżdżam ich do samego kordu, ale 15000km to jakieś 4 komplety 🤔 (Barzo TNT, RekonRace EXO itp.)
  8. To chodzi chyba o to, że rowerzyści którzy telepią się pod górę/po górach analogami, odznaczający się jakimś stopniem wytrenowania i w pewnym stopniu posiadający pewien zakes umiejętności technicznych, są na ogół bardziej odpowiedzialnymi użytkownikami górskich szlaków niż banda pijanych emigrantów, odzianych w podróbki ciuchów Philppe Plein / CK, uzbrojonych w elektryki z wypożyczalni. To znaczy robią mniej dziadostwa i stwarzają mniej sytuacji zagrażających bezpieczeństwu. Tak mi się przynajmniej wydaje. Bo raczej nikt przypadkowy nie podjedzie tradycyjnym rowerem pod, dajmy na to, Skrzyczne czy Klimczok. Na elektryku już tak. Tak jak napisał kolega @Mentos. Kiedyś, żeby wtelepać się na górę trzeba było mieć kondycję i technikę, co tak czy owak wiązało się ze znajomością podstaw górskiego savoir vivre na szlakach. Teraz wystarczy elektryk z wypożyczalni, sandały i czapka z daszkiem 😉. Ilość nie poszła w jakość.
  9. Zawsze myślałem, że Racing Ralph przejedzie max jakieś 2500 tysiąca km i leci do kosza, a tutaj założenie na 4000-5000km 🤔
  10. A co ja ci mam napisać o moich doświadczeniach z tarczami ? Chyba tylko tyle że, czy to Sram czy Shimano, staram się mieć je zawsze zgodne z zaleceniami producenta. Mało tego. Używam też oryginalnych klocków. I to tych żywicznych. Nie eksperymentuje, bo nie odczuwam takiej potrzeby. Hamulce szosowe serii Ultegra, czy to R8000 czy R8150 uważam za bardzo dobre. Dedykowane do nich tarcza również. Mało tego, tarcze CL800 uważam za najlepsze jakie miałem w szosie. Żeby jeszcze bardziej namącić musze przyznać że trochę tych rowerów już przerzuciłem i żadna Ultegra mi się nie rozkleiła (korba), żaden zacisk nie rozciekł ani żaden tłoczek nie pokruszył. Miałem tez rower na poprzednim Force od Sram'a i też był OK. Jednak bardziej przekonuje mnie hamulec szosowy Shimano. Tym bardziej, że jest bezobsługowy a klocki trwałe. Co do mtb, praktycznie wszystkie hamulce od M6100 działają bardzo dobrze i nie widzę jakiejś specjalnej różnicy pomiędzy 6100 a SLX/XT. Używam dwutłoczkowych zacisków, bo więcej nie potrzebuje. Jeżdże szybkie XC. Moge stwierdzić że heble Shimano hamują, tarcze się nie krzywią i ciężko jest je przegrzać. Klamki są ergonomiczne, łatwe w regulacji, czy odpowietrzeniu a klocki kosztują tyle co nic. O hamulcach w enduro czy DH się nie wypowiem. Jedyne co uważam za faux pas, to tarcze Shimano szlifowane tylko z jednej strony. To jest niefajne... Dodam tylko, do tego przydługiego wywodu, że również bardzo sobie cenie hamulce Sram'a serii Level. Absolutnie nie demonizuje faktu, że pracują na DOT, a nawet uważam to za pewnego rodzaju zaletę gdyż zapewniają inna modulację niż odpowiedniki na oleju mineralnym. Jedyne co mi w nich nie pasuje to profil klamki i tylko dlatego przeszedłem na Shimano. @Rumcajs. Nie każdy ma czas na to żeby, po powrocie z pracy, dłubać godzinami przy swoich rowerach. A niektórzy najzwyczajniej w świecie nie mają na to ochoty lub, po prostu, nie potrafią. Wtedy do akcji wkracza mechanik, który za godziwe pieniążki utrzymuje rowery w nienagannym stanie. I wszyscy są zadowoleni. Klient jest zadowolony, bo ma elegancko wyszykowane rowery, a Pan Mechanik jest zadowolony, bo zarobił na częściach i robociźnie. Piękny układ.
  11. A ty dalej swoje... Cała dyskusja zaczęła się od tego, że po co zakładać tarcze dedykowane do klocków, skoro ktoś tam posiadał już te "niededykowane" i w sumie można założyć, bo będzie działać. Oczywiście będzie wystawać, ale po wytarciu pająka da się z tym żyć. Czyli druciarstwo pomnożone przez skąpstwo x bylejakość 🤣. Co do rozklejających się korb to słyszałem o tym. Podobnie jak o gnijącej blacharce w Fordach i wybuchających silnikach TSI ze stajni VW. Inżynierowie skopali, dobrze że firma zrobiła w tym przedmiocie akcje serwisową. Konkluzja ? Zdarza się w wielkoseryjnej produkcji. Takie czasy. Czego więcej oczekujesz. Może zdradzisz ile tysięcy wadliwych korb wymienił od początku akcji serwisowej ? Ceramiczne tłoczki ? A to nie tak, że większość przypadków to Czesiek-druciarz uszkadza je podczas rozpychania śrubokrętem ? Za podpowiedzi dziękuje, ale nie skorzystam. Podobnie jak za próby szukania patentów. Daj znaka gdzie prowadzisz ten swój warsztacik, żebym wiedział którą okolice omijać. I nic nie zmienia fakt, że coś tam masz, czy coś tam wydaje ci się że możesz posiadać. Dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach. Jeden lubi drutować, a kto inny się z tego śmieje. Tyle.
  12. Wiesz kto nie zwraca uwagi na to co producent kluczowych komponentów, w tym wypadku układu hamulcowego, ma w zaleceniach ? Gość który oszczędza na czym popadnie i zamiast wymienić dętkę, choćby w serwisie, klei na niej 14 łatkę korzystając z łatek własnej produkcji. Taki rowerowy druciarz - MacGyver. Bo przecież banda japońskich inżynierów doktoryzująca się z danego zagadnienia nie ma prawa mieć racji. Rację ma za to mechanik samouk który, ze szwagrem, przy grillu po dwóch piwkach, opracował światłe teorie podważające te rowerowe zabobony. Bo przecież wymiana klocków, na takie właściwe, to wydatek porównywalny z budżetem niewielkiego państwa 😅. Kogo stać na takie bezeceństwa... Tak, tak... A jakby co, to zawsze można podjechać kątówką tu i tam. Będzie cacy 🤣
  13. Poszukaj sobie używanego Scott Addict 20 disc. Wygodny rower na pełnej 105 R7000. Na rynku wtórnym jest ich sporo, a do takiego zastosowania, jak zaznaczyłeś, powinien być idealny.
  14. Mnie to wygląda na uszkodzenie powłoki lakierniczej. niemniej jednak trzeba się temu dobrze przyjrzeć. Jak się nie znasz, lub nie masz nikogo obeznanego z tematem, kto mógłby to "pomacać", to lepiej odpuścić.
  15. Trek robił mega promocje, potem Scott. To teraz i Specialized robi, jak zawsze opóźniony 🤣. Oczywiście na to co się niespecjalnie sprzedaje, bo na nowego Tarmac'a trzeba czekać w długiej kolejce.
  16. Ale nikt tu z tobą nie dyskutuje, gdyż nie napisałeś, w tym temacie, żadnego merytorycznie wartościowego posta.
  17. Panie @tobo, szanuje lata doświadczenia, ale nie zgadzam się z pewnymi tezami które głosisz. Tym bardziej, że głosisz je publicznie, na forum. Ktoś mniej obeznany z "rowerowaniem" może je czasem opacznie zinterpretować. Panie @Rumcajs., to nie PRL, że trzeba było kombinować i zastępować właściwe części podobnymi Czasy Junaków M10 z prądnicami z PF125p bezpowrotnie minęły 😁. Jeśli o mnie chodzi to możesz hamować nawet gołymi stopami, jak Fred Flintstone, niemniej jednak ja pozostanę zwolennikiem kultury technicznej, szerokim łukiem omijając wszelakie druciarstwo. Bo tak. A co do "produkowania się", to czyż nie od tego jest forum internetowe ? 🙄
  18. Poproś o dokładne zdjęcia rzeczonego pęknięcia/zarysowania. Wstaw na forum, obejrzymy i będziemy deliberować. Weź także pod uwagę, że Addict RC to bardzo wymagający rower. To znaczy rower zajefajny, ale nie na darmo ma RC w nazwie.
  19. No to co byś chciał się dowiedzieć, skoro wszystko masz czarno na białym ?
  20. Zjedz połowę. Będzie się trawić równie "szybko" co kanapka z żółtym serem 😁.
  21. 105 2x12 jest ZDECYDOWANIE warte dopłaty.
  22. No tak. Idąc tym tokiem rozumowania równie dobrze można stanąć na schabowego z ziemniakami albo golonkę z frytkami 😁
  23. ... i tyle, że nie powinien wystawać. Może się da, może się nie da, co nie zmienia faktu, że nie jest to właściwe połączenie. 😅 Jak na mechanika, to masz bardzo specyficzne podejście do zaleceń producenta. Niech haczy 🤣
  24. Rzadko odzywam się w tematach dotyczących żywienia okołotreningowego, ale czy możesz rozwinąć ta myśl ? Bo moim zdaniem w/w trawi się godzinami obciążając układ trawienny utrudniając tym samym wysiłek. Poza tym, żeby czerpać energię z tłuszczy (ser, masło orzechowe) trzeba być keto/low carb i mieć ku temu ukierunkowany metabolizm. O ile metabolizm tłuszczy, w połączeniu z metabolizowaniem węglowodanów prostych, da się sprawnie połączyć (okołotreningowo) i czerpać z takiego połączenia pewne korzyści, tak przy połączeniu tłuszczy z węglowodanami złożonymi już niekoniecznie. To znaczy da się, ale nie jest to taka prosta sprawa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...