Widzę, że autor ma problem podobny do mojego. Tyle, że ja w górach mieszkam więc jako sprzęt uniwersalny kupiłem sobie fulla. Ale chciałbym sprzętu, który na asfalcie będzie szybszy, a w rozsądnych granicach poza nim też sobie poradzi. Gravel to nie jest to, bo po doświadczeniu z fullem nikt mnie nie przekona do jazdy bez amortyzacji,. Tymczasem obecnie fulle z barankiem dopiero czekają na "odkrycie" i istnieją jedynie jako prototypy.
Problem z tyłkiem rozwiązują amortyzowane sztyce. Przed fullem miałem NCX, przy terenie w możliwościach gravela to działa i jest ok. Tylko waży 0,5 kg więcej niż zwykła.
Ale amortyzacja z przodu jest ważniejsza i tu nie ma dobrego rozwiązania. Zwykły amor działa świetnie ale waży jakiś 1-1,5kg więcej niż sztywny, a waga zabija osiągi.
Można by dać dużo lżejszy amortyzowany mostek (jakieś +250g) ale obecnie jest chyba tylko to: https://sta-fast.com/95mm-black a to z przesyłką do Polski jest drogie w ch...
Typowy gravel waży ok 10kg więc żeby to razem do kupy miało sens trzeba znaleźć rower ważący najwyżej 9kg.