Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 031
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez kipcior

  1. I jakby kosztowały 2-3 tys to by się można czepiać. A jak klient chce najtaniej no to dostanie za co zapłacił. Od jazdy po bułki to się nie rozpadnie aż tak szybko. A w praktyce nikt tego serwisował nie będzie, póki będzie jeździć. Napęd wytrzyma może ze 3 tys km. Ale znowu dla większości ludzi to kilka lat jazdy. Dla każdego na forum to złom ale na takim szajsie jeżdżą tysiące ludzi.
  2. To wcale nie jest tak zła oferta. Ponad 25 lat temu kupiłem Unibike Trawers. "MTB" 3x6, brak amora i szczęki. Dałem za niego wtedy jakoś 500+, a to przecież było znacznie więcej niż dziś i ten rower nadal żyje i jeszcze z połowę części ma fabrycznych A tu mamy wypas, amor i tarcze za całe 800 zł. Póki jakiś dzieciak ramy nie rozwali na hopce to można tym latami tanio jeździć.
  3. Wygląda na rower, który powinien to przeżyć. Przynajmniej dopóki nie zrobisz czegoś bardzo głupiego.
  4. Jeśli masz kilkanaście lat to jest to możliwe A 3-4 miesiące temu było święto polegające głównie na żarciu, czego skutkiem jest powiększony tyłek i brzuch Zmień nachylenie siodła i podnieś przód to przestaniesz się zsuwać. Teraz będą kolejne święta polegające głównie na jajkach, choć jestem niemal pewien, że nie chodzi o uciskanie ich siodełkiem. Więc wystarczy minimalna zmiana o 1-2 stopnie.
  5. Ergony polecam. Miałem przez lata gp2 w fullu i jeżdżę na rym po górach. W tym roku zmieniłem wreszcie na gp3. Rogi są świetne w mtb, kiedyś zawsze były w rowerach górskich, teraz jest inna moda. Gp5 byłyby idealne. Przy obecnych szerokościach kierownic po prostu ryzyko zaczepienia o drzewo rośnie.
  6. Tak, to się gravel nazywa i napęd grx 2x Zawsze możesz młynka nie używać. A nie mtb do jazdy po płaskim.
  7. To zależy jakie masz koła teraz, ile ważą, jak się kręcą, po prostu z czego się przesiadasz. Wrażenia ze zmiany mogą być takie jakbyś miał nowy rower albo prawie żadne. Zyskasz na przyśpieszeniu i w jeździe pod górę. Wyższa prędkość to nie bardzo, co najwyżej może być mniejsze zmęczenie na długiej trasie. Pewnie też poprawi sztywność i będzie trudniej ósemkę zrobić. No i zmieni się hałas z piasty i lepiej sprawdź na YT jak bardzo, bo to może być irytujące, choć niektórzy to lubią. Niższy ratchet hałasuje mniej.
  8. Mam fulla ze skokiem 120 na oponach Mezcal/Bardzo G+. Obecnie takich już nie ma, są G2.0. Jak jadę za kumplem na endurówce, minionkach i wkładce antyprzebiciowej po asfalcie i lekko w dół, to ja niemalże nie muszę pedałować. Różnica jest masakryczna i wkurzam ludzi nieziemsko nie robiąc nic i siedząc im na dupie Ale zapomnij, że kupisz nowe opony i będziesz je przekładał. Nie będziesz. Natomiast każdy Dartmoor ma to do siebie, że waży. Więc jak ma być coś lżejszego to tak średnio.
  9. Mam Gub 922, godzinną ulewę przeżyła z telefonem w środku więc mnie przekonała Ale nie ma dziury na kabel. Choć w środku jest dość miejsca na telefon i powebank.
  10. Miałem XCT w Hexagonie lata temu. Zmieniłem na Epixona i wrażenia były takie jakbym nowy rower kupił. Naprawdę niewiele jest zmian w rowerze dających taki efekt. No ale ja tym po górach jeździłem. Największa namacalna różnica była na takich korytach odprowadzających wodę. Na leśnych drogach w górach tego pełno. Jak się jechało w dół, XCT po prostu kompletnie sobie z tym nie radził i trzeba było zwalniać prawie do zera. Na Epixonie nie musiałem hamować w ogóle czyli jechałem jakieś 30-40km/h. A przykładowo taki zjazd z Szyndzielni to ma z 6km, więc efekt był fantastyczny. Także różnica jest zero-jedynkowa. Jedno po prostu działa, a drugie w ogóle. Nigdy więcej sprężyny.
  11. Ja sezon zacząłem jakoś 2 stycznia. Od tego czasu lekko licząc zrobiłem sto kilometrów I do tego 1 dziura.
  12. 1. Tak, dobrze liczysz. 2. Z moich obserwacji dość dobrze radzi sobie z tym brouter.de Mapy.cz raczej zawyżają, a zegarek zawsze liczy jako tako. Może jakby go kalibrować za każdym razem to by było w miarę. GPX Viewer nie znam, ale żaden program nie powinien robić błędów na poziomie 400%, chyba że z samym gpx jest coś nie tak.
  13. Mezcale mam więc tak mi się skojarzyły. Mimo wszystko są dość podobne uwzględniając szerokość opon
  14. Rzeźnia to za dużo powiedziane ale idealnie nie jest. Co ciekawe włóczę się czasami po terenie po prostu mocno mtb i nic, a zwykle przebijam koła na jakimś szuterku czy asfalcie, nie wiadomo na czym. Zrobiłem na nich jak na razie ok 4-5tys km. Na początku próbowałem mleka ale ostatecznie poddałem się po ok 1000km i znacznie mniej problemów mam na dętkach. Generalnie opona wydaje się mieć zbyt cienką gumę na środku i coś ostrzejszego może się przebić. Poprzednie miałem fabryczne Maxxis Rambler i tam było jeszcze gorzej. I to się pokrywa z tym co na BRR wytestowali. Po 5 tys wywaliłem je do śmieci z powodu ciągłego przebijania. Ale po zakupie nowych opon to praktycznie zawsze jest spokój przez jakiś czas. Na ostatniej jeździe przebiłem koło, nie wiem nawet na czym, bo dojechałem do domu, a flaka była dzień później. Pogoda mnie na razie nie zachęca do jazdy, żeby sprawdzić co będzie dalej. Ogólnie jestem zadowolony z Tufo ale mógłbym być bardziej
  15. A ma ktoś porównanie z własnego doświadczenia różnej wielkości bieżników w gravelowych oponach? Typowa opona to coś w stylu Tufo Thundero lub Speedero, gdzie bieżnik jest symboliczny lub go prawie nie ma. Jak to się ma do czegoś bardziej terenowego? Czy to w ogóle ma sens przy oponach w okolicy 40mm? Taka np Vittoria Terreno Mix czy Wet, gdzie Mix wygląda podobnie do Mezcala, a on przecież w wersji 2,25" nie radzi sobie w błocie. Mam Tufo Thundero, jestem zadowolony, sucho czy mokro bez różnicy, póki twardo. W błocie czy na piasku jest źle no ale tego należy oczekiwać. Niestety nie są przesadnie wytrzymałe na przebicia. I pod tym kątem patrząc rozważałbym inne, Tufo niestety nie występuje w wersji z jakąś wkładką antyprzebiciową.
  16. @Kilym Rower ma cieszyć oko właściciela, więc jak Ci się podoba to kup. Jak na rower tego typu to rzeczywiście ładnie to wygląda, powiedziałbym znacznie bardziej elegancko od innych propozycji. Nie wiem o co chodzi w tego typu sprzęcie i sam wolę co innego ale znam opinię zachwyconego użyszkodnika zeszłorocznego modelu, to może coś w tym jest. Ja bym tylko od razu widział tam amortyzowaną sztycę.
  17. Kaptur może być przecież chowany i właściwie wszystko jedno czy będzie na kask czy pod niego. Chodzi mi o to, że jest powiedzmy +10 i pada. Kurtka da radę ale co z tego jak głowa mokra, kask mokry, jakaś czapka czy komin, wszystko mokre. Nie widzę w tym sensu. Do tego jest sporo kurtek przeciwdeszczowch, które są czarne albo szare, ciemne po prostu. Idealne, żeby w czymś takim wyjechać w deszczu na ulicę...
  18. A wytłumaczy mi ktoś dlaczego większość kurtek przeciwdeszczowych nie ma kaptura? W lecie to może nie mieć, ale wiosna czy jesień to by się jednak przydał.
  19. Na tarczy Ci pisze "resin pad only" to bym jednak zostawił żywiczne.
  20. 100 zł za komplet to nie tak źle w dzisiejszych czasach. Ciesz się, że w ogóle są, bo jak parę miesięcy temu szukałem klocków do GRX to Shimano miało braki. Poszukaj odpowiednika np. z Jagwire. Będą dobre ale niekoniecznie wiele taniej.
  21. @spidelli Topeak robi rzeczy o jakości niespodziankowej. "Jak pudełko czekoladek"
  22. Mam T-Rexa 2, choć z racji zimy na rowerze to z nim raz jechałem z mapą i dało się z tym żyć, ale pewnie trzeba trochę wprawy nabrać. Acz kupiłem go właśnie z myślą o tym. Dużo więcej po górach z nim chodzę i tam daje radę. Mam ustawione na stałe na północ. Jak się obracało zgodnie z kierunkiem to działało to tak sobie. Na rowerze tak nie próbowałem, może byłoby lepiej.
  23. Ja się dwa razy musiałem bawić jak zmieliłem przerzutkę i się wygło Przerzutka weszła w szprychy ale zdążyłem zablokować koło więc tylko trochę się scentrowało. No ale miałem zablokowany rower w połowie góry, poza szlakiem i 20 km od domu. Wyjątkowo miałem ze sobą multitoola z pełnowymiarowymi kombinerkami, a przerzutka to było Alivio z gównolitu i udało się to jakoś tam naprostować, tak że nawet jeden bieg miałem. Nawet sam łańcuch się wygiął. Za to hak za jakieś 20 zł to w ogóle nie zauważył, że coś się stało Za drugim razem nie było aż tak źle ale też trzeba było łańcuch odpinać. Mam Victorinoxa Cybertoola ale tam też malutkie niby kombinerki są za grube. A żadnym takim ustrojstwie nie spotkałem się z odpowiednim narzędziem. A typowe rowerowe wynalazki w ogóle nie mają kombinerek.
  24. Rozpinasz wszystkim innym w barze i masz pustą trasę Znalazłem podróbę Wolf Tootha ale to 150 zł za chińską jakość https://pl.aliexpress.com/item/1005004551749821.html Generalnie multituli takich praktycznie nie ma. Do tej pory radziłem sobie palcami ale bywa to irytujące. Wezmę takie badziewie za 20 zł, bo mi tak muszę zamówienie na amazonie zrobić https://www.amazon.pl/gp/product/B098F3KDJW
  25. Kojarzy ktoś rowerowy multitool z taką funkcjonalnością? Znalazłem dwa ale... 385 zł, no bez jaj https://www.wolftoothcomponents.com/collections/accessories/products/8-bitpack-pliers 200 zł, nadal wydaje się drastycznym przegięciem, jak za narzędzie o tak małej ilości zastosowań. https://www.bikestacja.pl/klucz-do-lancucha-lezyne-p-10754.html
×
×
  • Dodaj nową pozycję...