Taki?
Toż to porządna górska maszyna, nawet Skrzyczne nim zdobyłem. No może droższe były porządniejsze, górski jest z wyglądu, a na Skrzyczne prowadzi droga asfaltowo-szutrowa ale to są szczegóły
Za tyle to można brać. Amor jest do niczego, oryginalne siodełko niewygodne, jest ciężki, hamulce mechaniczne więc trzeba siły użyć ale działały w miarę przyzwoicie.
Kasetę w razie gór warto dać 11-34, a po zmianie amora na powietrzny nawet dawał radę.