kipcior

Ładny kolor Stal siłą rzeczy będzie cięższa. Niestety producent się nie chwali wagą, w testach też nie widać więc trzeba domniemywać, że nie jest najlepiej. Silex 400 waży w standardzie 10,4kg więc Norco na pewno ponad 11kg tylko nie wiadomo jak bardzo ponad.

Bo w Węgierskiej Górce ładnie jest

Bo jakby ktoś myślał nad rowerem uniwersalnym, takim co to i tu i tam, do góry i w dół, po równym i po kamieniach, po błocie i korzeniach, i wszędzie, i w ogóle... ...to najlepszym wyborem jest full 120mm, z myk-mykiem, dobrymi heblami i napędem 3x. Ale te dwa wyżej od biedy też dają radę

Kreska na zadupiu na dowolnej mapie to jedynie sugestia, że być może ktoś tam kiedyś przejechał i tak to należy traktować. Prawdziwe są tyle te, które przejechaliśmy osobiście. Ale warto sprawdzać wszystkie kreski, bo a nuż któraś będzie epicka

Gdzie to jest? Zjeżdżałem na czymś podobnym w Alpach po szutrówce i ja chce jeszcze raz Bo się asfalt skończył

A nie masz u siebie w mieście jakichś serwisów robiący przeróbki na elektryki? Zapewne masz jakiś rower to może da się go przerobić na takie coś jak ten Funbike. Przecież tam siedzi Bafang, a to chyba najpopularniejsze chińskie silniki. Silnik w kole to jest gorsze rozwiązanie niż w korbie (za to tańsze) ale jak nie będziesz tym jeździł po górach to i tak da radę. Wszystko jest kwestią warunków użytkowania.

Z Bimbra mam dwie koszulki z długim rękawem i polecam, bardzo fajny, przewiewny materiał. Przy czym normalne koszulki noszę M/L wiadomo, co producent to inaczej. Z Bimbra mam akurat XL i jest właśnie taka luźna jak lubię. Fakt, że nie mierzyłem mniejszej.

No ale Trailforks to chyba z założenia był na góry? Świetne jest określenie trudności danego singla, co się pozwala zorientować czy się tam pchać, czy niekoniecznie.

Kilkadziesiąt to jest w samym Bielsku i okolicach. To jest świetna apka, choć też nie ma wszystkiego. Czasem chodzę po okolicznych górach i potykam się o nieznane single, niektóre są na trailforks, a inne nie. Niektórych singli nie ma nigdzie indziej.

Przez 7 lat zrobiłeś 2k km rowerem do ścigania w maratonach? Wiesz jak to brzmi? "Niemiec tylko w niedzielę do kościoła jeździł". On nie jest zadbany tylko mało jeżdżony. Jakby był sprawny to i ze 3k można by wołać ale tu trzeba pełny serwis zrobić.

No fajny rower kiedyś był. Ale jak przez 7 lat nie robiłeś serwisu amora to grubo i nie da się tego pogodzić ze słowem "zadbany". Co Ty przez to rozumiesz? Jeżeli w ogóle da się go uratować to będzie bardzo drogo, bo to Fox, a przez to jakakolwiek wycena jest ciężka.

W kwestii prędkości prawo akurat jest idiotyczne. Dlaczego mamy 25km/h, a nie np. 26,48km/h? Przecież z punktu widzenia sterownika to wszystko jedno. Ano mamy dlatego, że 25 to taka "ładna" liczba jest, a poza tym jest to nie poparte niczym. To samo w USA, gdzie mamy ładne, równe i okrągłe 20. Tyle, że Mph co wychodzi 32km/h i w sumie tu już by się mało kto bawił w odblokowanie. No ale mamy prawo pisane na kolanie przez leśnych dziadków. Ludzie dla prawa, zamiast prawo dla ludzi. Co do opon to nie mówię, że lepiej węższe tylko jak się zedrą to po prostu inne, bo Ardent ma opory na poziomie 4+ calowej opony do Fatbike.

Ale on rzeczywiście trochę wygląda jakby był po prostu za mały na Ciebie. A testowałeś inne opony? Maxxis Ardent to jest kotwica, a 2,6 to będzie kotwica do kwadratu. Jasne, że przy elektryku to niby przestaje mieć znaczenie ale ciekawi mnie czy i jaka jest różnica w zasięgu w stosunku do czegoś szybkiego. Mam Ardenty 2,25 i Smart Samy 2,6 i to ma porównywalne opory, a przecież SS to mocno średni model jest.

Chciałem zobaczyć ile jest warty mój full i znalazłem za 4k. Hmm, no to nie tak źle. Specyfikacja jak widzę fabryczna, nie jestem pewien sztycy, nie widzę co tam jest ale reszta wygląda jak oryginał z 2015 roku. Nawet oryginalne Ardenty. No jest jeden drobny szczegół, pęknięty tylny trójkąt 😂 https://www.olx.pl/d/oferta/giant-stance-2-2015-CID767-IDJPnhz.html

Szczerze to oba te Gianty mają dramatyczną cenę, jak za to co oferują. Weź lepiej zobacz czy ten jest dostępny: https://www.decathlon.pl/p/rower-trekkingowy-riverside900/_/R-p-300794?mc=8578872&c=Szary Blokada amortyzatora i tak powinna być na goleni, a w praktyce nie jest do niczego potrzebna. Od biedy pod górę na asfalcie. Ten amortyzator to i tak trochę atrapa jest. Różnica w Alivio vs Tourney wynika z napędu 7 vs 9. Nie wiem czy w ogóle będzie czuć różnicę ale 7 to chyba jeszcze wolnobieg. Jestem gorącym zwolennikiem napędów 3x ale wolnobieg to był używany 30+ lat temu, a nie dzisiaj. 3x8 tak, 3x9 bardzo tak, 3x10 idealnie, ale 3x7 zdecydowanie nie. Z tych dwóch Giantów to Roam 2 ale 3 tys za to? Szukałbym dalej.

Ramę to się kupuje pod swój rozmiar, a nie baterii. Potrzebujesz roweru, gdzie damper jest pionowo, wtedy w ramie jest zwykle dużo miejsca. Czyli każdy Giant, właśnie Merida, Marin, Trek, itp. jest tego trochę. Tylko weź pod uwagę, że z 1000 zł albo i lepiej wydasz na serwis używanego fulla, chyba że Ci sprzedawca udowodni rachunkami, że nie trzeba. Nie zgodzę się, ze za 4,5k będzie trup, bo mój full pewnie nie jest więcej warty ale będzie stary.

Przypuszczam, że ceny niższe nie będą. Tzn. rynek w końcu się uspokoi, pewnie za jakieś dwa lata ale inflacja zeżre ewentualne obniżki części. A rowery i tak jak co roku pójdą w górę.

Cross to ma amortyzator albo chociaż atrapę, a to to jest fitness Na pewno przeróbka na gravela w sensie baranka to cenowo bez sensu. Ale jakby miała zostać prosta kierownica, to tylko opony zmienić lub ewentualnie iść po bandzie i całe koła za cenę roweru, jeśli te są ciężkie. Korby bym nie ruszał, może i 3x8 to archaizm ale zakresy ma idealne.

Od tego są takie z dziurą na środku.

Raczej tak, w końcu muszą na tym zarobić. Jak chcesz więcej to sam baw się ze sprzedażą.

Ładne. A słowa "wysoka wilgotność, niska odporność" sprawił, że aż myszka drgnęła w stronę "kup teraz" Trochę mnie skonfundowało hasło "stop aluminium", bo nie wiem czy to przekaz polityczny czy może połączenie aluminium z jakimś ciężkim metalem. Patrząc na wagę i cenę prawdopodobnie złotem.

To podstawowy model z najtańszym uginaczem udającym amortyzator. W tych głupich czasach to może i 2k, choć źle bym się czuł płacąc za niego wiecej niż 1.5k. To co piszesz jako "wymieniłem" to normalna eksploatacja. Jedynie hamulce hydrauliczne i koła mogłyby stanowić jakąś wartość ale pod warunkiem, że to nie były najtańsze komponenty.

Widziałem połamaną sztycę i kierownicę z chińskiego karbonu. Zwyczajnie nie kupuje się ramy z niewiadomego źródła. Producent X podejmuje decyzję biznesową, daje na to gwarancję i odpowiada reputacją. A potem opinia o takim Krossie była jaka była

Daj sobie spokój z chińskim karbonem. Zbieraj kasę na fulla i najwyżej kup używkę. A na dzisiaj kup sobie myk-myka. Full bez tego i tak byłby niepełnowartościowy. Dusza z ramienia spadnie do poziomu jelit i już będzie lepiej

Jesteś pewien, że zależy Ci na Vmax? Gravelowo GRXowe 46x11 kończy się na 70km/h ale przecież nie ma szans, żebyś to zrobił na płaskim. Jak ma być szybciej to ten Marin ma 48 albo w ogóle szukać tańszych rowerów gdzie jest kompakt 50/34 ale kosztem braku hydrauliki. Przyspieszenie to kwestia masy, kół i opon. Wszędzie będzie podobnie.