Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 973
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez kipcior

  1. Nikt nie napisał, że w podobnym tempie. Tylko właśnie piszecie, że gravel odpada, a to nieprawda.
  2. Z racji braku amora gravel jest lżejszy więc lepiej przyśpiesza, jest bardziej wyrywny. Z racji baranka masz aero, co realnie daje w porywach jakieś 1-2 km/h do prędkości chwilowej. Dodatkowo aero+generalnie gorsze hamulce dają możliwość spektakularnego zabicia się z dowolnej większej górki Głowę trzeba zadzierać, co boli, jest niewygodne i wymaga przyzwyczajenia żeby przestało. Komfort jazdy na dłuższej trasie generalnie jest lepszy. Trzeba mniej energii to mniej męczy. Przy czym trzeba unikać dróg z płyt betonowych, szczególnie jeśli ciągną się przez kilka kilometrów. Teren w sensie kamienie, korzenie, piachy to jest walka. Ale satysfakcjonująca, bo ciężkie odcinki da się tym przejechać, tylko powoli. Zdecydowanie nie zgadzam się, że gravel w terenie odpada. No chyba, że jest grząsko no to wtedy tak. Dopóki jest twardo i nie ma dropów, da się. Zaskakująco dużo da się. I wystarczy 38mm.
  3. Ile Ty ważysz? Tak gdzieś do 100kg każdy rower powinien dać radę. Powyżej może być różnie.
  4. kipcior

    [Opony] Gravel 45/47c

    No nie. Zrobiłem kilkaset km na mleku i kilka tysięcy na dętkach.
  5. kipcior

    [Opony] Gravel 45/47c

    Kwestia terenu, ja u siebie mam wszędzie twardo i tu problemu nie ma. Kamienie i korzenie też są twarde Jak się wpakowałem do piachu w Borach Tucholskich czy innej Jurze albo Puszczy Noteckiej to tak różowo nie było. Walczyć się da ale nie ma lekko. Błota to bywało, że nawet nie próbowałem atakować, bo już mi się zdarzało utknąć. Tylko jak miałbym się potem wkurzać, że to "nie jedzie" to tez będzie irytujące. Ciekawiło by mnie jak sobie Vittoria Terreno Wet radzi, bo ma najwyżej 38c.
  6. kipcior

    [Opony] Gravel 45/47c

    Thundero mam ale 40c. Zadowolonym bardzo ale na dętkach. Na mleku wyszło, że są delikatne. W piachu i błocie to dobrze nie jest ale za to opory toczenia są bardzo niskie, coś za coś. Na dzień dzisiejszy następne też bym je kupił. Smart Sama mam ale 2,6 cala w fullu więc trochę inna bajka Z racji bieżnika będą bardziej terenowe na czymś sypkim ale rower zrobi się strasznie mułowaty.
  7. Dodałbym jeszcze, że to nieprawda, że rower z błotnikami wygląda źle. Np. tu jest gravel z pełnymi SKS Speedrocker i w ogóle tego nie widać
  8. Ja zakładam błotniki na zimę. Rower mi się tak nie podoba, że nim nie jeżdżę. Potem jak je zdejmuję to od razu ciepło jest i słońce świeci
  9. Wybór opon gravelowych 27,5: Vittoria terreno mix: No jakby nie ma... To może Terreno Dry: Jest! jedna... To może Gravelking sk: Nic nie widać, ale są! dwie, obie szerokie... No to może Pirelli Cinturato Są 2, tylko szerokie. Tufo Thundero: No za dużo byśmy chcieli No to Schwalbe G-one Allround Całe dwie, z czego jedna nie jest szeroka. Wybór po byku.
  10. Żadnych 27,5 w gravelu. Weź potem opony kup i się okazuje, że takiej nie ma, siakiej nie ma. To jest fajne w MTB ale nie tu.
  11. Trekking jest rowerem stworzonym do tego typu zastosowań, choć to generalnie muł, gdyż wozi się dużo balastu. MTB jest bez sensu, bo to nie do tego służy. A gravel jest świetny ale do bikepackingu, a nie bardzo z sakwami bo jw. przełożenia w góry obładowanym rowerem są nie te. Cena też trochę nie ta, choć niewiele brakuje. I z GRX 2x10, a nie 2x11, bo wtedy występuje najbardziej miękkie przełożenie 30x36, bez zmiany korby, co najwyżej nie specjalnie drogiej kasety.
  12. W tym budżecie zdecydowanie cross. Jeśli ma być ładny i coś Ci wpadnie w oko, to możesz też patrzeć na tańsze i potem powymieniać co nie co. Np. amor jak już jest to niech będzie powietrzny, bo to wygodniejsze i lżejsze, najciekawszy to Rock Shox Paragon. Choć zawsze taniej będzie kupić gotowy fabryczny lepszy model.
  13. Mam ten sam problem, zimą mi za zimno na rower. Tzn może być -20 i bez problemu pójdę w góry ale z rowerem nie ma opcji. Od paru lat mam zwykłą stacjonarkę, w sumie drugą, bo nawet udało mi się zajechać ten wieszak na ubrania. Starałem się jeździć tak po 3 razy w tygodniu 0,45h-1h + góry w weekend. Z naciskiem na "starałem" w zeszłym roku, bo obecnie coś nie mogę się zmusić. Każdy ruch jest lepszy niż żaden więc powiedzmy, że coś to daje. Ale to raczej spowalnia upadek formy niż ją buduje. Wsiadając wiosną na rower zwykle czułem, że nogi to może by i coś mogły ale serce nie nadąża. I te 500-1000km i tak trzeba było przejechać, żeby było jako tako. Ale to może być kwestia jakości tej jazdy. Interwałowo powinno być lepiej niż kręcenie dla kręcenia. Jeżeli aplikacje zmotywują Cię do jazdy to pewnie warto ich użyć. Dla mnie to strata kasy. Po prostu stawiam stacjonarkę przed monitorem i odpalam jakiś film/serial/książkę czytam, ostatecznie muzyka.
  14. Silex jest taki jaki powinien być gravel, wygodny. Ale jeśli myślisz, że siądziesz na niego i magicznie przestanie Cię boleć szyja no to tak nie działa. Wcale nie siedzisz "jak na kiblu", nadal masz pochyloną pozycję i nadal będzie boleć, co najwyżej mniej niż na innym. Ale z czasem mięśnie się przyzwyczają. Tak po tysiącu km. Albo dwóch Po prostu któregoś pięknego dnia zauważysz, że to przestał być problem. A rower jest dla Ciebie, a nie Ty dla roweru i może wyglądać dowolnie idiotycznie o ile robi robotę.
  15. @clavdivs To działało z GRX 2x czy 1x? Może bym się kiedyś skusił, bo czasem chciałbym coś więcej niż 30x36.
  16. No to weź CN-HG93. Albo jakieś KMC X9.
  17. Szosy jakieś, ustawki... Typowy wypad gravelowy Ale po co miałem fulla wziąć? Przecież tym też tutaj wyjadę
  18. Miałem takie potrzeby zanim to było modne, tylko musiałem jeździć fullem
  19. Ja mam wrażenie, że ktoś że tak powiem podsłuchał o czym myślę, bo gravel jest rowerem stworzonym pod moje potrzeby. Chciałem już coś takiego zanim ktoś to zbudował. Marketingowy bełkot był na początku, póki to jeszcze miało daremny szosowy napęd. Kupiłem jak tylko Shimano wypuściło GRX, który jak dla mnie nadal jest za twardy ale już od biedy da się z tym żyć. Teraz to jest faktycznie sprzęt, który może więcej niż wygląda i robi to nieźle. A że nie jest tak szybki jak szosa, ani tak sprawny jak MTB? No i co z tego? Ale ewolucja nadal trwa i koncepcja lekkiego fulla z niewielkim skokiem i barankiem bardzo by mi odpowiadała. Miałbym też bardziej radykalne pomysły i potrzeby jak full fat enduro elektryk z barankiem no ale tego już bym nie nazwał gravelem
  20. Niner jest jeszcze z ery sprzed GRX. I pomijając napęd to chętnie bym coś takiego przytulił, bo ja bym go wykorzystał
  21. W świecie rowerowym jest tak wiele rzeczy bez sensu, że myk-myk do miasta nawet nie byłby w top 10 Na lżejszym rowerze jeździ się wydajniej ale z tym przyjemniej to można dyskutować. Bardzo często wygoda jest ważniejsza. Weźmy np. takie koła. Generalnie na większym jeździ się lepiej niż na mniejszym. A które będzie lżejsze? @tobo "Myk nie jest alternatywą dla sztycy amortyzowanej. " Jest w tym sensie, że albo jedno albo drugie.
  22. Czy coś ma sens to też kwestia indywidualna. Karbonowa sztyca do jazdy po bułki też wydaje się bez sensu. Jak miałem tylko fulla i jeździłem wokół komina to aż zaskakująco często korzystałem z myk-myka. Bo był, bo mogłem. To po prostu jest naturalne. W gravelu nie mam, no to siłą rzeczy nie korzystam i też jest ok. Ale za 3 stówki to aż warto przynajmniej spróbować.
  23. Tak, NCX i podobne. W gravelu mam VCLS i zapewne stracił bym na komforcie zakładając myk-myka. Ten gravelowy Reverb, którego nazwy nigdy nie mogę zapamiętać, twierdzą że coś tam amortyzuje ale to siłą rzeczy tylko w osi pionowej, co nie jest tak skuteczne. No i kosztuje srogo. Normalne z tego co wiem nie mają takich patentów. No ale miliony ludzi jeżdżą bez żadnej amortyzacji i żyją. Więc jak masz sztywną sztycę i Ci to nie przeszkadza, to za 300 zł czemu nie.
  24. No to za tyle to można brać. Jedyna wada, nie wada to albo myk-myk albo amortyzacja.
  25. No ale masz gdzieś myk-myka? Mam tylko w fullu ale jak już go mam to używam wszędzie i bardzo sobie chwalę. Chętnie bym go w gravelu widział, choć również pod kątem jazdy w terenie po górach i pagórkach. Po płaskim łatwiej się wsiada i przyjemniej stoi na światłach, ale to detale niekoniecznie warte wydawania kasy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...