Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 973
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Zawartość dodana przez kipcior

  1. Czyli masz 2x tylko wymaga narzędzi do zmiany biegu
  2. W takim budżecie to jakieś stare Renault Traffic ale nie ma się co czarować, będzie w stanie agonalnym.
  3. Ja bym zaczął od... google. Wpiszesz wycieczki fatbike i parę firm coś takiego oferuje (w górach) Na szybko znalazłem też wypożyczalnie fatów we Władysławowie 129zł/dzień Mongoose Argus. Faty na pewno robią dobre wrażenie, szczególnie jak ktoś jest na wakacjach i ma fantazję. No ale to na miejscu. Czy znalazłbyś dość chętnych chcących przyjechać na parodniowe wycieczki, to mam wątpliwości. Fat po piasku pojedzie ale rower to rower, to męczy, nic nie wyszło boli, wieje, przez pól lata deszcz pada Atrakcyjne byłyby elektryki ale na pewno trafiłby się jakiś debil, który tym wjedzie do morza i uziemi sprzęt. Na pewno bez nowoczesnej reklamy by się nie obeszło. Żeby żarło to trzeba szumu, a to też tanie nie będzie. No i dostępność sprzętu jest nieco problematyczna. Nowe robi Trek i Canyon ale to 10k za prosty model bez amora. I oczywiście żadnych amorów dla klientów, bo to tylko podraża koszty utrzymania. No i generalnie dla kogo ma być ta oferta? Rodziny z dziećmi chyba nie bardzo. Entuzjastów rowerowania jest wprawdzie coraz więcej więc może. Ale patrząc z perspektywy własnej osoby byłbym skłonny kupić używanego fata zamiast wypożyczać.
  4. kipcior

    [Opony] MTB 26

    Saguaro to teraz Mezcal jest więc kup Mezcale i ciesz się życiem.
  5. Jeszcze jest kwestia jak z żywotnością, bo tego nie testują i z tabelki nie widać. A tanio nie jest i fajnie byłoby to wiedzieć.
  6. Gravelkingi są w wersji Plus i wtedy jest ok. Ale oczywiście kosztem oporów toczenia.
  7. No to dobra wiadomość, nie słyszałem o tym. Nawet jak by była nieco wolniejsza to i tak można by się skusić. edit. Fabrycznie miałem Ramblery i tam z łapaniem kapci było jeszcze gorzej. Po 5 tys km bieżnik się nie zdążył zużyć, a ja je wywaliłem, bo miałem tego dość. Choć poza dziurami jeździło się na nich dobrze.
  8. Ja na Tufo Thundero 40mm mam ok 5000km. Tył się już trochę zużył, po przodzie tego nie widać. Uniwersalność tak, póki jest twardo. Wtedy czy mokro czy sucho wszystko jedno. Kamienie, korzenie, szutry, asfalty, nie mam do nich zastrzeżeń. Są szybkie i przewidywalne. Na piachu czy błocie jest źle. Da się walczyć ale to tak okazjonalnie. Jakbym miał piach koło komina to bym się zirytował. Mleko miałem przez jakieś 1000km i wróciłem do dętek. Nie wiem czy to kwestia akurat tych opon ale bardzo się z mlekiem nie polubiłem i odechciało mi się dalszych eksperymentów. Opona nie jest zbyt odporna na przebicia. Nie ma jakiejś tragedii ale chwalić też nie ma za co. Zakłada się bez większych problemów, niestety kilka razy to musiałem sprawdzić Jak wszystko ma plusy i minusy. W zasadzie mógłbym je kupić jeszcze raz ale chciałbym spróbować innych opon.
  9. Wszystkie opinie są subiektywne, bo zależą od własnych doświadczeń, własnego wysportowania, wieku, a co za tym idzie bólów tu i ówdzie oraz opływowych kształtów , a także terenu po jakim się jeździ, więc nie ma jedynie słusznej prawdy. Natomiast nie zgadzam się z tym, jak ktoś pisze o siedzeniu na krześle, bo tak też nie jest.
  10. Tylko 3000 tys km? To nie dobrze. Chodziły mi po głowie te opony Thundero mają jakieś 5000km, przód jak nowy, tył trochę się zużył choć jeszcze pojeździ. Też nie wiem co kupić następne. Albo szybkie albo nieprzebijalne. A może dwie różne?
  11. Zerknij tu, jest posortowane po przebijalności: https://www.bicyclerollingresistance.com/cx-gravel-reviews?orderby=pr Patrząc z perspektywy czasu na różne opony, którymi jeździłem to raczej mi się to zgadza. Teraz mam Tufo Thundero i o ile dobrze się tym jeździ (poza piachem i błotem) to nie grzeszą wybitną odpornością na przebicie. Wcześniej miałem Ramblera i było jeszcze gorzej. Z oponami MTB też mi się to pokrywa z ich wynikami. @marcesco czytałem gdzieś opinie, że Terra Speed się szybko kończy, ile na nich przejechałeś?
  12. Silex jest ideałem gravela dla ludzi przesiadających się z mtb. Jest dokładnie taki jak ma być, jeździ się nim świetnie, pozycja jest pochylona ale nie aż tak, żeby tyłek był powyżej głowy. Jest zarówno wygodny jak i szybki. Zaś ludzie jeżdżący na szosach chcą mieć to samo co mają tylko z szerszymi oponami. I dla nich jest cała gama tak samo wyglądających rowerów na rynku. Natomiast jest to grupa niezwykle konserwatywna i najchętniej jeździliby na hamulcach szczękowych
  13. Na 19mm to się na 2,25 jeździło i było dobrze więc co to w ogóle za dylematy.
  14. Jeśli cenisz sobie wycieczki pieszo-rowerowe i pchanie roweru przez 20km do domu, to jasne, że możesz jeździć dalej. Pęknięcie opony robi też takie fajne, soczyste bum. Albo można tego uniknąć i kupić np. jakiegoś Race Kinga albo i to samo jak Ci się dobrze jeździło.
  15. Jw. opony nie powinny się rozwarstwiać, nawet tanie badziewie. Koła to inna rzecz, przywalisz w krawężnik i już może być krzywo. Tylko czy to koła są krzywe czy tylko opona tak się układa na obręczy? Bicie samych opon to niestety nie jest coś niezwykłego, choć można to próbować reklamować.
  16. Bo nie zrozumiem dlaczego w tym kraju fatbajki się nie przyjęły. Pewnie przez ten brak baranka.
  17. Na moich Tufo Thundero 40mm to jest walka o każdy metr. Wcześniej na Ramblerach 38mm miałem podobnie. Z tym, że najbliższe piachy w lesie to ja mam 100km od domu więc mam słabe możliwości sprawdzenia tego. Ale jak już się wybiorę na gościnne występy to jest to irytujące.
  18. A jest w ogóle opona do gravela która bez problemu jedzie po piasku? Albo po błocie? Czy trzeba rozszerzyć definicę gravela na fatbajki? Wiem, że są opony z większym bieżnikiem tylko czy to działa, jak one dalej są tak samo wąskie?
  19. Bo nastawiali tych maszyn do robienia wiatru i cały dzień się męczyłem
  20. Mam 170cm i rozmiar S. Jest ok, na M pewnie też dałoby się jeździć ale jednak zostałbym przy S. Co do cen, wprawdzie nie jest tanio ale za to jest drogo Jednak biorąc pod uwagę obecne ceny to 5k za używanego fabrycznego Silexa 400 można zapłacić. Każdy używany rower wypadałoby od razu dać na serwis, ale to nie full, pełny serwis tego nie kosztuje majątku, a GRX lepiej mieć niż kupić coś nowego bez hydrauliki. Na pewno trzeba mieć na uwadze, że fabryczne opony Maxxis Rambler to kończą się tak gdzieś po 5 tys km. Można tez patrzeć na nowego Mbike GRV 400 czyli prawie to samo ale nie do końca. Ale sam bym wybrał używkę.
  21. Jak od 15 lat nie jeździłeś na rowerze to się dobrze zastanów czy chcesz wsiąść na coś, co nie ma amortyzacji. To tylko spotęguje ból, który i tak na początku wystąpi i nie wiadomo kiedy przejdzie. Amor z przodu jak najbardziej, szczególnie przy prostej kierownicy i cienkich oponach. I od razu poczytaj o Suntourze NCX pod tyłek.
  22. Amor: https://www.centrumrowerowe.pl/amortyzator-rowerowy-rock-shox-paragon-gold-rl-pd13819/?v_Id=118854 Hamulce to jakie chcesz, masz tam hydraulikę więc to tylko kwestia budżetu. Jak ma być tanio to pewnie masz badziewne tarcze więc wymień je na obsługujące metaliki i daj takie klocki. Ewentualnie same tarcze większe, pewnie adapter potrzebny ale nie wiem ile max wejdzie. Trzeba by się w specyfikację Schimano zagłębić.
  23. Bo zakaz w środku lasu. Załęczański Park Krajobrazowy, drzewo rowerowe też stamtąd, gdyby ktoś szukał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...