Skocz do zawartości

kipcior

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 982
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Ostatnia wygrana kipcior w dniu 2 Czerwca 2024

Użytkownicy przyznają kipcior punkty reputacji!

2 obserwujących

Dodatkowe informacje

  • Imię
    Marcin
  • Skąd
    Bielsko-Biała

Ostatnie wizyty

10 814 wyświetleń profilu

Osiągnięcia użytkownika kipcior

Emeryt

Emeryt (13/13)

  • Conversation Starter
  • Reaktywny
  • Bardzo popularny Rzadka
  • Automat Rzadka
  • Collaborator

Ostatnio zdobyte

5,3tys.

Reputacja

  1. Ja mam z tyłu Mudhugger MK2. Z tym, że bez przedłużenia do korby, bo mi się nie chciało z tym bawić. Musiałbym go przycinać, bo inaczej się nie zmieści. Mocowanie nie jest idealne, na dwóch rzepach i dołożyłem jeszcze po trytytce wielokrotnego użytku z każdej strony. To chyba jedyne zdjęcie jakie tu wrzuciłem z nim.
  2. Ostatnie reklamy jakie zauważyłem dotyczyły graveli, które w tamtym czasie wchodziły na rynek. Ale było to coś poniekąd nowego. Od tego czasu mam wrażenie, że nic się na rynku nie dzieje. No i dzisiaj reklama to po prostu youtuberzy, których właśnie zadaniem jest sprzedanie emocji w połączeniu z produktem. Czy to działa i jak bardzo to nie potrafię ocenić. Kupując ostatni rower wziąłem niebieski, bo mi się kolor podobał, a inne były szare bure i ponure. Mając przy tym budżet na dwa razy droższy
  3. Czym Ty jeździsz i ile km robisz rocznie, że aż tak Ci opony idą? Elektryk? Mam Vittorię Mezcal G+ (już jej nie robią, jest G2.0) kupioną w 2017r. Jest bardzo zmęczona życiem i realnie nadaje się już na śmietnik ale zrobiłem na niej ok 10 tys km więc ma prawo. Najlepsze czym jeździłem to był Rocket Ron wtedy w najwyższej wersji, jakiś Evo coś tam. Ale to się kończyło po 1,5 kkm z tyłu, na tym samym rowerze i ogólnie tym samym terenie. Ale jak po suchym to Mezcal jak najbardziej.
  4. Jesteś jeszcze młody i masz budżet na dobrego używanego analogowego fulla, którym też to objedziesz. Tylko weź wygodne buty, bo tu i ówdzie będzie pchanie Używany rower to zawsze jest duże ryzyko, szczególnie elektryk. Ale utrzymanie samego w sobie fulla kosztuje jakieś 1-2k rocznie jak ma być sprawny. Więc fajnie jakby używka była regularnie serwisowana, bo jak nie to te koszty się kumulują. W elektryku dochodzi silnik, który nie jest wieczny i parę tysięcy kosztuje. Do tego szybsze zużycie napędu, a kasety do 1x tanie nie są. No i taka głupia rzecz jak opony, które w analogu wytrzymują po parę lat, ale w elektryku jak przejedziesz cały sezon to jest dobrze. Zwyczajnie z prądem jeździsz dużo więcej, bo możesz, a wszystko jest jakieś takie delikatne ale za to drogie. W HT jest taniej o serwis tylnego amora i łożyska zawieszenia. Też się da na tym dobrze bawić jeśli ma dobry amor, ale to nigdy tak przyjemnie jak full jeździć nie będzie. Ale na początek też wystarczy, przecież nie musisz tym do końca życia jeździć.
  5. Jumbo Jim to chyba najszybsze co jest do fatbajka. Poza tym na prądzie to co za różnica? To nie jest sprzęt do szybkiej jazdy.
  6. Też mi coś obiło o uszy, że ich rowery są jak dwa śliczne pośladki, a gwarancja jest gdzieś tam między nimi
  7. Bo to jest forum mentalnych starych dziadów dla których elektryki to największe zło tego świata. Co nie zmienia faktu, że ten sprzęt to badziewie i będzie działać póki coś się nie zepsuje. A potem nie wiadomo co z tym zrobić. Masz tam malutką baterię 378Wh i podają zasięg na 50km. W dzisiejszych normalnych rowerach górskich elektrycznych, 600Wh można uznać za małą baterię. A cała reszta osprzętu też jest byle po taniości. W takiej cenie po prostu kupuje się w miarę przyzwoitego analoga, a nie tandetnego elektryka. Ze składanych elektryków jako tako sensownych pierwszy z brzegu 9k: https://www.ecobike.pl/en/produkt/993/rower-elektryczny-ecobike-rhino-cruise-black Bateria 630Wh, silnik centralny też chiński ale Bafang, to się da serwisować. Przerzutka w piaście. I to nadal jest na tanich częściach, a waży tyle co elektryczny full do enduro. Tego typu wynalazki mają dużo ograniczeń i lepiej być pewnym. że to jest to czego się chce.
  8. No dobra, nie działa Ci sklep MS. Ale gdzie tu widzisz wady?
  9. Bo powinno być 5 godzin później niż było
  10. Zrobiłem 45km, jak wychodziłem to nie wiem ile było, bo słońce wstało i przygrzało w termometr. Ale zimno, przed wschodem były 2 stopnie. Wcześniej pisałem, że się rozgrzewałem po 2km. No tak, tylko mam gdzieś 1% pod górę. To teraz miałem tak w dół albo płasko i wiatr w plecy. No nie rozgrzałem się, zimno w uszy, ubrałem w końcu drugą czapkę pod kask. Do tego i tak jestem przeziębiony, ciekawe czy mnie to rozwali jeszcze bardziej.
  11. Ja na razie jechałem 2x po 5km więc to trochę mało. Było wtedy ok 3 stopnie. Na początek zimno w uszy, faktycznie przepuszcza wiatr. Ale po ok 2km jak się rozgrzałem było już przyjemnie. No ale to generalnie za krótki dystans żeby miarodajnie ocenić. W wyższej temperaturze w niej nie jechałem. Jutro rano muszę ok 40km jechać, ma być słońce i +5 to ją sprawdzę. Ale faktycznie jest wygodna i dobrze się twarz odsłania.
  12. Bo wprawdzie asfalt jest równy ale profilaktycznie wziąłem fulla gdyby gdzieś jednak była dziura
  13. Koło mi nie wypadło ale QR się poluzował w przednim kole, akurat na jakiejś trasie enduro. Był za słabo zaciśnięty. Zdarzyło mi się to ze dwa razy na jakieś 15 kkm.
  14. Bo jakaś kula ognia spadała w kierunku Czech
×
×
  • Dodaj nową pozycję...