Jeździłem na maxxisach jakieś 6 lat. Ściankę exo możesz sobie odpuścić, bo jest jak papier i do żadnych sportów grawitacyjnych się nie nadaje, chyba że ważysz 45kg i jeździsz dość wolno jak moja dziewczyna - wtedy ok. Exo + też mocno średnia. Nie uważam, żeby zdawała egzamin nawet na przodzie. Miałem dwa razy i dwa razy poszła na bocznej ściance.
Idealne połączenie do Enduro to na moje Assegai w mieszańce maxxgrip i oploce dh casing lub DD, na tyle DHR II w oplocie dh casing i można pójść w Maxterra żeby były mniejsze opory toczenia, ew maxxgrip.
Jeżeli chodzi o Assegaia, to nie zdążysz wytrzeć klocków i opona jest na dobrą sprawę do śmietnika. Mieszanka jest tak miękka, że przy agresywnej jeździe boczne klocki nadrywają się i "wywijają" w zakręcie przy mocnym docisku. Oczywiscie rekompensuje to trzymanie w zakretach, jak opona jest jeszcze "żywa". Nie jest to oczywiście problemem, jak masz 2k budżetu na opony w sezonie. Jeżeli jednak tak nie jest to proponowałbym Conti kryptotal fr dh supersoft i kryptotal re enduro - na takim secie jeździmy ze znajomymi od końca tamtego sezonu i wydaje się, że opony lepiej się toczą, super trzymają i nie zużywają się tak szybko jak maxxis.
To nie tylko moja opinia, poczytaj na mtbr i blister.
Pozdro