Pacjent - Soot od Kelly's.
Któregoś pięknego dnia, ogarniając rower spostrzegłem rysę w okolicy spawu tylnych widełek z rurą podsiodłowę. Początkowo myślałem, że to może spękany lakier, więc idąc za radą z jednej z grup rowerowych usunąłem lakier, żeby zobaczyć co się dzieje pod nim. Ucieszony, że pod spodem nic nie ma, kontynuowałem użytkowanie. Niestety, problem po jakimś czasie 'powrócił' - przy usuwaniu jedynie został zamaskowany. Wygląda to tak:
Przed zdrapaniem lakieru:
Jeżdzę już z tym jakiś czas ale muszę w końcu coś z tym zrobić... Jak myślicie co dalej? Pierwsza myśl to śmietnik, a może nie przejmować się i dalej kręcić korbą.... Jestem zły bo miałem odświeżyć napęd i dalej śmigać. Sprzedać w całości nie sprzedam, na części też - komu potrzebny zużyty napęd??? Frameset + nowe elementy napędu = nowy rower... Jestem trochę w kropce, bo w cenie w jakiej nabyłem ten rower nie kupię nic równie dobrego obecnie.