Wcześniej miałem dokładnie takie same podejście - nic się nie dzieje nie ruszam. Ale dwa lata temu, choć hamulce były sprawne spuściłem olej z nich i się przeraziłem - syf, syf jeszcze raz syf. Od tego czasu przed sezonem zawsze wymieniam olej (dzięki temu moja psycha nie świruje 😃).