W pierwszej chwili też tak pomyślałem , ale nie wiadomo jak wysoko jest podniesione siodełko. Jak jest niżej od kierownicy to może być OK (ale wtedy klamki trzeba obrócić - podnieść). Najlepiej gdyby było zdjęcie dłoni na kierownicy jak się układają to można by określić czy oraz ile należy "obrócić" chwyt lub klamki.
Ta płetwa na chwycie kierownicy ma za zadanie powiększyć powierzchnię podparcia dłoni. W teorii ma być dzięki temu bardziej ergonomiczne trzymanie kierownicy. Nie każdy to lubi - trzeba się przyzwyczaić. Mam zastosowany taki wynalazek w swoim rowerze i dzięki temu mniej mi drętwieją dłonie.
Bo organizator podał przebieg trasy maratonu (który i tak nie ma szans się odbyć) i nie wytrzymałem - trzeba było go przejechać (ale nie po autostradzie tylko koło)
W pierwszy dzień wolności z jazdy po lesie chciałem zrobić swoją trasę treningową. Niestety tyle ludzi się w lesie namnożyło, że na odcinku singla po prostu nie szło jechać.Musiałem się przenieść znacznie dalej.
Mam już ten amortyzator 4 lata. Co roku podstawowy serwis i chodzi jak trzeba. Rower śmiga po maratonach więc amor dostaje nieźle w kość (na goleniach brak zarysowań). Ze względu na wagę chciałem go już dawno zmienić ale nie chce się zepsuć
Jest jeszcze jedna sprawa, ten amor podczas pracy charakterystycznie oddycha (wydaje taki dźwięk) - mnie to nie przeszkadza ale inni się odwracają co za nimi tak sapie.
Na zdjęciach nie widać stanu uginacza (schowany pod osłoną). Jeśli masz możliwość zobacz osobiście rower, zrób zdjęcia szczegółowe napędu, obręczy i takie tu pokaż (ewentualnie poproś sprzedawcę niech takie zrobi)