bimmer

gripy - jeśli chcesz zostać przy Bontargerze - polecam model Rhythm. Miałem cienkie (Race) bez obejm, z obejmami, wymieniłem na Rhythm i nie widzę teraz sensu powrotu do cienkich gripów

przecież piwo to nie alkohol

bo coś pstykło i rower przestał jechać

fuel ex 5 to słaby wybór choćby ze względu na brak sztycy regulowanej. Trzeba iść i targować fuela 7 do ceny jaką jesteś w stanie zapłacić. Tak czy inaczej - canyon osprzęt będzie miał minimalnie lepszy. Wszystko wg mnie rozbija się o geo - jednak fuel na nowej ramie nieco się zmienił, wystarczy spojrzeć na kąty główki ramy. Neuron to full xc, fuel to ścieżkowiec. Ja też zaczynałem od wzdychania do Neurona, ostatecznie wybierałem pomiędzy Fuelem a Jeffsy. Teraz dorzuciłbym Gianta Trance do wyboru ale tam znów kroczek dalej w enduro niż fuel

delikatnie oparłem kierownicę a tu trach, jak zapałka. Dobrze że leśniczy nie widział

to twarda sztuka, tak łatwo się nie poddaje

Trek demoday z Domane SL 6

jak patrze na te zdjęcia to mam wrażenie, że wszędzie pogoda jest jeszcze całkiem fajna tylko u mnie leje

z cyklu: rozmówki leśniczego z amatorami drewna na opał

ja od roku jeżdżę na X-calibrze 7, jakiegoś problemu z kołami nie zauważyłem. Tylne koło raz musiałem centrować ale tez nie ma sie co oszukiwać, że w takim budżecie wstawią jakieś pancerne koła. X-calibra myślę, że można teraz potargować - w sklepach jest już model 2018 z boosterm, taperem - jak mają jeszcze poprzedni model to powinni być bardziej skłonni do negocjacji cenowych

fajne lefciaki

Czyli isosped schodzi do niższej klasy. Wiadomo jak to się odbiło na cenach nowego modelu vs zeszłoroczny superfly? Jak z resztą osprzętu? W przypadku fulli ceny poszły lekko do góry, część modeli została w starej specyfikacji, część dostała upgready - przynajmniej w fuel ex

ja przerabiałem ramę 21 cali w krossie level i całe szczęście, że kolega też szukał roweru i jemu przy 190cm lepiej podpasowała rama

haha nie błotem już zdążył się ufajdać a górki niedługo tez zobaczy

tak, fuel ex 8 ad 2018

trochę to dziwnie wygląda ale tak jest ustawione do jazdy "po asfalcie" ;] bujania dupą na boki nie ma, kolano swobodnie wyprostowane. Kumpel ma Remedyego na ramie 18.5 i na nim siedzę jak na taborecie, tutaj muszę się pochylić do kierownicy ale jak dla mnie jest ok. W x-calibrze również na ramie 19.5 sztycę mam praktycznie na ograniczniku. Trek niby mówi o rozmiarze 19.5 chyba do 186cm

183cm, noga 83cm. Rama 19.5 virtual. Sztyca 150mm

wybaczcie "złą" stronę roweru

w moim przypadku stwierdzenie, dla kogoś można to nazwać taką ostrzejszą radą, prośbą lub zachętą

wypad do Bielska-Białej