Skocz do zawartości

m0d

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m0d

  1. A szybka jazda gravelem po ścieżkach MTB już tego nie zrobi? To czemu zacząłeś narzekać, że gravel z terenem się gryzą i MTB lepiej bo "nic nie czuć", a teraz nagle twardziel że cho cho, mocne (!) single i przełaj w błocie po pachy? :) Pewnie właśnie dlatego zawsze się podśmiewam z wszelkiego rodzaju "prężenia" :)
  2. m0d

    [Kona Stinky] 2008

    Albo mam deja vu, albo to kolejne identyczne pytanie tylko nazwa ramy się zmienia...
  3. To odróżnia mężczyzn od chłopców :) Gravel/przełaj bezlitośnie obnaży braki w kondycji i umiejętnościach, przeżuje, wypluje i rozjedzie. A tak na poważniej, zależy kto czego oczekuje. Mi się np. znudziły wszelkie MTBki bo jazda nimi w większości po mazowieckich lasach to tak jak piszesz "nic nie czuć". Ale jeśli chcesz mieć wrażenia typu "jazda na krzyżówce kanapy z żelkowym miśkiem" to oczywiście można i fullem ędóro :) Prędkość, średnie i tym podobne prężenie pindola - totalnie mnie to nie interesuje, jak będę chciał się pościgać to się zapiszę na jakieś zawody. Może też tu kwi klucz dlaczego u mnie gravel tak zażarł :)
  4. Bierzcie poprawkę na dwie rzeczy: - Te różne "stunty", "dirty" czy inne "órban dałnhile" to w większości sytuacji tylko ładne nazwy na szlajanie się po osiedlu i wygłupy na rowerze, tak żeby brzmiało to "hardkorowo" - ot dzieciaki oglądają jutuby i potem fantazjują, a w praktyce dobrze "lata" i ma zajawkę może jakiś jeden na tysiąc. Kiedyś też to się robiło tylko bez jutuba, śmiesznych nazw i na składakach albo jakichś pseudo-bmxach. Tak, bywały rozbite nosy, zdarte kolana i łokcie i scentrowane obręcze i nie ma nad czym płakać. - Nawet dość podły wideł nie rozleci się od razu czy nie złamie w pół od jakichś "skoków z krawężnika" czy innych "zjazdów ze schodów" robionych przez zapewne dość lekkiego dzieciaka, tak samo jak rower jako całość nie musi tu być nie wiadomo jak pancerny.
  5. Patrząc na same cyferki to rzeczywiście wydaje się krótki. Przy takim wzroście normalnie bym powiedział, że max to będzie M, ale patrząc na tabelę to bez przymiarki bym nie zaryzykował. Choć tak czy siak obstawiałbym, że wyjdzie M. Na jakieś wzory, przeliczenia i sprowadzanie wszystkiego do długości rury podsiodłowej nawet nie patrz, bo jak napisał przedmówca nie tędy droga przy takim rowerze.
  6. To jeszcze można zadać sobie pytanie, czy gravel ma na dłuższą metę sens do poruszania się wyłącznie w terenie wymagającym takich opon :) Bo zaraz dojdziemy do amortyzacji, tylego zawieszenia, itp. No i traci w tym momencie na "szosowości", a więc i na wspomnianej uniwersalności. Chyba, że ktoś oczekuje stricte "mtb z barankiem". Tak BTW - czy ja wiem czy z kołami 29" rama musiałaby być aż tak radykalnie dłuższa? Pewnie dało by się to i owo konstrukcyjnie fajnie "oszukać", a poza tym nieco dłuższe to nieco stabilniejsze w terenie i eliminowało by to często obecny toe-overlap.
  7. Spokojnie, to pewnie w kolejnej iteracji, metodą małych kroczków... I..? W sumie to w każdym gravelu sobie możesz coś podobnego zrobić, bo zawsze coś tam więcej wejdzie na mniejszej średnicy obręczy, więc dalej nie rozumiem skąd te zachwyty nad tym konkretnym modelem? W sumie to fajna rama, grx i tyle. Fabrycznie koła 650b, czyli taka proteza bardziej w teren - jak ktoś konkretnie potrzebuje to ok, jak nie to 700c bardziej uniwersalne. I chapeau bas dla śmieszka co skompletował to wszystko z alu widłem ;) I waga IMHO pewnie w praktyce jednak większa, bo może i rama jak na stal wycieniowana, ale reszta gratów raczej nie dla "gryzigramków".
  8. Tak na podmianę do "standardowego" gravela jako proteza żeby mieć szerszą gumę kosztem średnicy koła może i ok - ma to może i sens w pewnych sytuacjach, ale to jest rower w fabrycznej konfiguracji z 650B i czytam ohy i ahy jak IMHO nie ma nad czym :) Dać możliwość montażu "pełnego" 29" i pozamiatane :)
  9. Jakby nie można było zrobić po prostu "29era z barankiem", coś jak Four Corners, żeby mieściło gumy ~29x2-2,1". IMHO mamy pchanie 650b bo w MTB to na dłuższą metę nie zażarło i praktycznie już wszędzie zadomowiło się 29", a to i owo jeszcze trzeba sprzedać...
  10. Nie ma to sensu, także typ klocków nie ma w tym przypadku najmniejszego znaczenia (możesz włożyć jakiekolwiek pasujące), a dodatkowo zacisk montujesz do dość podłego widła udającego amortyzator. Ani nie będziesz tym jeździł w terenie, ani nie jest to rower do rozwijania zawrotnych prędkości na asfalcie. W szosówkach do tej pory masz hamulce obręczowe, a jak są tarcze to 140/160mm. W typowym sprzęcie mtb xc masz zwykle 160/160 lub 180/160. A chyba nie myślisz o montażu dużych tarcz "dla wyglądu" w tego typu złomku Co tam powinno być to masz na zdjęciu w poście @phoe Oby nic nie było uszkodzone, bo korba stara ale fajna. Tak BTW - czemu kasetę chcesz o tak ciasnym stopniowaniu? Już nawet w na szosie mało kto na czymś takim jeździ. I czy wybrana przerzutka to w ogóle obsłuży... Jakbyś szukał jeszcze jakichś gratów to w sumie od roku wisi moje ogłoszenie z "wyprzedażą" Jakieś tarcze i opony 28" też powinienem jeszcze mieć. Jeśli jesteś z Warszawy to odbiór osobisty.
  11. Tak z innej beczki - jak patrzę na zdjęcie tej korby i widzę sześciokątny, zardzewiały łeb jakiejś śruby na środku, to obawiam się że jest to jakiś "januszowy patent"... Chyba, że to Ty coś tam próbowałeś wkręcić zamiast ściągacza? ;)
  12. @munioman a na kij Ci tam te tarczówki? Rama jak to nazywasz "ze śmietnika" i resztę komponentów też dobierz "ze śmietnika". To oczywiście taki skrót myślowy - chodzi o starego typu, używane, tanie części. Wszystko powinno działać i być bezpieczne, ale bez ekstrawagancji. Jak miał to być jednak nieco "lepszy" sprzęt to IMHO źle do tego podszedłeś i trzeba było szukać całego roweru w docelowym budżecie, takiego który jest na chodzie i ewentualnie później można to i owo podmienić w razie potrzeby czy zużycia. Nawet składanie "złomka" jest relatywnie tanie tylko wtedy jak masz dużo walających się zbędnych gratów, narzędzia i wiedzę.
  13. A jak dużym konkretnie mieście mowa i z jaką infrastrukturą oraz o jakim dystansie do przejechania? Bo takie generalizowanie "w miastach" to sobie można włożyć w... Ja mam przykładowo do przejechania około 27km w jedną stronę przez niemal całe miasto dom-praca i komunikacją miejską jest to minimum 1,5h z 2-3 przesiadkami i dłuższym spacerem (taka specyfika peryferyjnej dzielnicy Warszawy i dojazdu na peryferia z drugiej strony miasta), samochodem 35-70 minut, a rowerem około 65-75 minut zależnie czy wybiorę bardziej asfalt czy bardziej szutrówki nad Wisłą + czas potrzebny na prysznic i przebranie. A to wszystko zależy jeszcze od tego czy są wakacje, święta, jaka jest pogoda, itp. I tak, jak chce się robić cały tydzień roboczy te >50km dziennie to różne przypadki mogą się zdarzyć, przed pracą trzeba się umyć i przebrać, a rower trzeba mieć gdzie zostawić Koszt użytkowania roweru, jak by tego nie naciągać, jest żaden w porównaniu z kosztem użytkowania samochodu (nawet patrząc na samo paliwo, a jeszcze ewentualne naprawy, coroczny serwis oleje/filtry, ubezpieczenie, badanie techniczne itp.). Ale tak - płacimy za wygodę. Bilet długookresowy na komunikację miejską nie wychodzi źle, ale trzeba mieszkać na dobrze skomunikowanych obszarach, bo inaczej zamienia się to w mordęgę w tłoku i/lub korkach + poczucie straconego czasu, który można by wykorzystać bardziej produktywnie. Kończąc OT - jak dla mnie to co planuje autor tematu ma sens. A jak to dalej rozegra, czy ma warunki, czy da radę tak cały rok - to już zależy od niego.
  14. Pewnie masz rację :) Obecnie do szos/graveli migrują starsze "emtebeczne" konstrukcje przerzutek (R7000, R8000, GRX), za chwilę może się okazać że oś 15mm albo boost znakomicie usztywnia i powoduje niczym niezmącony transfer mocy kolarza także w gravelach :D Wygląda ciekawie i po rabacie może namieszać. Jedynie do korby bym się przyczepił, bo niby blat 46T bardzo ok, ale w komplecie z "młynkiem" 36T to już nie tak bardzo. Chociaż kasetę mogli wrzucić 11-36 (tak, wiem, oficjalnie przerzutka R7000 tyle nie obsługuje więc jakby gdzieś wystąpiły problemy z regulacją to można by śmiało zrzucić na niekompetencję producenta roweru), żeby najlżejsze przełożenie było chociaż te 1:1... Tak czy siak polityka Kellysa nieco mnie zniesmaczyła, ale może doszli do wniosku że nie powinni być dużo tańsi od konkurencji bo i tak się to sprzeda.
  15. Po zakupie tego co chciałem na początku roku już nie śledziłem zbytnio "trendów" ;) Wraz z wyjściem GRX'a kiełkowała mi taka myśl, że szkoda że nie poczekałem, ale jak widzę że ogólnie ceny na kolejny sezon sporo wzrosły... Kują żelazo póki jeszcze gorące. Pewnie przyjdzie jeszcze z 1-2 sezony poczekać na nasycenie i unormowanie.
  16. Myślisz, że w hurcie GRX o tyle droższy od 105-ki R7000? ;)
  17. Tak z innej beczki - zajrzałem sobie przypadkiem na stronę Kellysa na nowe Soot'y i... wszystko podrożało. https://www.kellysbike.com/pl/gravel-c703/ Na plus jedynie GRX w Soot 50, ale za 700zł więcej katalogowo (no, jeszcze dodali inny akcent kolorystyczny na ramie...). 70 wygląda jakby nic w nim nie ruszono i pyk 500zł w górę. 30 + 300zł za nowy kolor W kolekcji na 2019 wyglądało to tak: https://www.kellysbike.com/pl/gravel-c635/ Szkoda, bo na tle innych były to dość atrakcyjne cenowo sprzęty.
  18. Akurat jechał bardziej żwawo, więc tym bardziej to było proszenie się o nieszczęście jak pchał się na plecy kolejnej starszej pani z kijkami, bo szła akurat najbardziej wydeptanym fragmentem dróżki, którym on koniecznie musiał przejechać... Finalnie wystraszona staruszka i wyprzedzanie na milimetry, a miejsca obok było dosyć tylko po piachu albo korzeniach.
  19. Tu powinno się pojawić poszanowanie i zdrowy rozsądek z obu stron :) Można na chwilę przerwać swój "arcyważny" trening, tak samo jak można przywołać psa do nogi jak się widzi rowerzystę. A propos wawerskich tras to mi się ostatnio trafił taki aparat na rowerze, który ani be ani me ani kukuryku - żadnego przepraszam, uwaga, lewa/prawa moja, tylko napierał na pieszych jakby miał ich zamiar rozjechać. Widocznie mu się "fioletowa trasa" pomyliła z Rychlebami czy innym Smrekiem... Aż wstyd było za nim jechać, bo kolejni mijani piesi patrzyli na każdego kolejnego rowerzystę jak na oszołoma, który będzie specjalnie w nich celował. Rzucona uwaga odbiła się jak od ściany, gość zachowywał się jakby był niemową albo miał maksymalnie na wszystko wywalone. Co ciekawe najeżdżał na pieszych bo pomimo roweru mtb o słusznym skoku i słusznym rozmiarze opon to wybierał zawsze najgładszy fragment drogi, czyli dokładnie tam gdzie szli ludzie, choć aż się prosiło przy tej prędkości podskoczyć albo zaliczyć kolejną "paczkę" korzeni. Może nawet po jednym takim osobniku grupce z psami pękła żyłka i teraz oni wymuszają, bo czemu cały czas mieliby ustępować... I tak koło się zamyka.
  20. m0d

    [hamulce] pułapki XTR

    Jeśli to fanaberia, to po co pytania? :) Kup, montuj, ciesz się. Jeśli cena nieistotna, to przecież kosztami serwisu też się nie będziesz przejmował.
  21. Było wspomniane, bo ktoś inny pytał o "szybszą wersję crossa" ;)
  22. @durnykot pudło To zdjęcie z Gravel.love sprzed tygodnia. @whiteindian pytał tam gdzieś wcześniej co się da, a czego nie da - po Kampinosie się da. PS. Zdjęcia nie są moje, pochodzą z FB z fanpeja "oskar cycling", ja sobie tylko gdzieś tam jechałem... Zamień słowo "gravel" na "szosa" i będzie korekt Już chyba z trzeci raz o to pytasz. Z gravelem to rzeczywiście ma to niewiele wspólnego...
  23. A propos 'wolności podróżowania'
×
×
  • Dodaj nową pozycję...