-
Liczba zawartości
2 144 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez m0d
-
Wiek nie wiek, jak masz jechać w <prawdziwe> góry raz w miesiącu, co i tak jest mało o ile w ogóle w praktyce będziesz to robił, a poza tym tylko Mazowsze, to lepiej zainwestować (i będzie to inwestycja, która rzeczywiście się zwróci) w swoje umiejętności a nie wypasiony rower. Full to nie jest żadne panaceum tak poza tym. Mam wrażenie, że dużo ludzi chce taki rower bo wyobraża sobie jak wygodnie siedzi i tylko kręci kierownicą, a resztę ma magicznie zrobić zawieszenie.
-
Dobrze powiedziane, bo z tym silnikiem to nie będzie rower w świetle przepisów. Choć oczywiście nikt tego w praktyce nie sprawdzi... Jak trochę poćwiczysz, to jest szansa że trochę to pomoże przy jeździe pod górkę
-
Niech zgadnę - wersja czarny mat? Jeśli tak, to przecież wygląda niemal jak jakaś dziadkowa Ukraina, te cienkie rurki... To jest przez to bardzo dobry miejski pomykacz, którego można próbować na dłuższy czas zostawić bez opieki z dużą dozą prawdopodobieństwa że co najwyżej pies koło obsika i nikt inny się nim nie zainteresuje.
-
Nie chodzi o wymianę koła na inny rozmiar Istnieje po prostu kilka standardów piast. I dalej idąc jak chcesz zostawić obecne koła to szukasz widelca z pasującym do nich mocowaniem. Czasem się zdarza, że taki nie występuje lub chcesz zmienić np. klasyczną ośkę 5mm na sztywną 15mm, kupujesz stosowny widelec i nowe koło do tego (lub przeplatasz stare jeśli to warte zachodu). A bebechy od Pike'a do XC32 to w sumie trudno skomentować
-
Pojeździj najpierw trochę i zobacz jak to jest. Dobrze ustawiony rower + dobrze wyćwiczone mięśnie = komfort, a nie jakieś mostki na gumkę
-
A jakbyś spróbował dogadać się ze sklepem na zwrot części kasy i naprawił na miejscu? Fabryczna korba akurat nie jest zbyt wysokich lotów i można by ją po prostu wymienić. Chyba, że rower ogólnie jest "pognieciony" i ma więcej usterek...
-
Taśma jakakolwiek - izolacyjna, zbrojona, "duct tape", itp. Osobiście robiłem "tublesa" na tym co akurat miałem pod ręką. Szerokość i ilość warstw wedle uznania i zdrowego rozsądku, wiadomo które elementy muszą być "zakryte". Serio, nie ma się co doktoryzować czy szukać "specjalnych komponentów do tubeless", bo tylko zapłacisz jak za złoto i nic więcej.
-
Szczerze? Nie zawracać głowy po forach, kupić to co się podoba i tyle. Temat w stylu "Jaki samochód terenowy, jeżdżę głównie po autostradzie". Kupiłbyś szosę/fitnessa i miałbyś twarde przełożenia i prędkość jak noga podaje. A że uczepiłeś się "typu górskiego" to sobie teraz cierp :)
-
Gdzie on ma zamiar tym faktycznie jeździć? Rozumiem po wybranych typach, że rower ma koniecznie wyglądać jak "górski", czy może niekoniecznie?
-
Jak nabyłeś L to IMHO powinieneś być zadowolony Mam 180cm wzrostu, osobiście używałem L-ki. Przymierzałem się nawet do XL przy zakupie, da się jeździć ale stwierdziłem że to już by byłą przesada.
-
[Ból kręgosłupa] Ból kręgosłupa przy i po jeździe
m0d odpowiedział marcin458 → na temat → Problemy zdrowotne
Kupiłeś zły rower. Hexagon to taka podstawowa linia rowerów udających MTB i pozycja na nim, mimo że i tak już "zrelaksowana", to pochodzi z typowego roweru MTB XC. Tego się nie da inaczej ustawić żeby jednocześnie zachować prawidłową wysokość siodła i było ono sporo poniżej kierownicy. Prawdopodobnie masz to wszystko pokracznie ustawione i stąd bóle i niedogodności. Przy okazji za jakiś czas zaczną też boleć kolana jak tak czytam o tym że "lubisz mieć bardzo nisko siodełko". Do tego zakładam na podstawie tego co piszesz, że zapewne mało jeździsz i generalnie nie masz w ogóle obycia z rowerem jako takim (stąd też zapewne elektryk - brak kondycji i moda) i to też może potęgować dolegliwości jak się ma słabe mięśnie stabilizujące korpus. Żeby jeździć trzeba jeździć :) Albo coś ćwiczyć do tego. IMHO powinieneś mieć jakiegoś trekinga czy klasycznego mieszczucha żeby mieć tę wyprostowaną pozycję bez cudowania. W standardzie znalazłbyś też tam duże, miękkie, dostosowane do takiej pozycji siodełko. Oczywiście możesz też dalej cudować z obecnym rowerem i robić z niego kanapę. Oczywiście możesz też mieć po prostu chory kręgosłup, ale to nadal nie tędy droga tylko lekarz, itp. -
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Te klamki to taniutkie Tektro, ten Gevenalle z tego co widać to tylko przerabia montując "wihajster" do zmiany przełożeń i dokleja własny branding (a na boku i tak pozostało logo właściwego producenta). U nas coś takiego sprzedawali Pyrkiewicze, ceny też były 180-200 tylko w złotówkach -
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
@stanek.94 wyciągnąłem to z fanpeja Beat Bike'u na fb. To jest sklep/serwis rowerowy z Warszawy. Robią takie przeróbki na pasek i chwalili się dopiero co tym projektem. Najlepiej podpytać się bezpośrednio -
Tu chodzi o szerokość obszaru roboczego tarczy a nie jej grubość Kasztanku :D
-
[Przełajki - galeria] Inspiruj, chwal, dziel się wrażeniami
m0d odpowiedział kazafaza → na temat → Gravel/Przełajówki
Na to się ładnych parę lat temu mówiło monstercross :)- 1 062 odpowiedzi
-
- 1
-
- galeria
- cyclocross
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
W przypadku Shimano nie można. Kupujesz np. cały zacisk, całą klamkę albo w przypadku omawianych MT200 po prostu cały komplet na przód czy tył za te ~80zł. Za tyle to szkoda się babrać ;) Jeszcze raz - r o w e r d o m i a s t a :) Do czego tam i po co te wszystkie wspaniałości? A poza tym zanim zaczniesz tam cokolwiek zmieniać to pewnie i tak wyjdzie że lepiej kupić kolejny bo wejdą jakieś nowe standardy, które będziesz chciał mieć żeby móc zmodyfikować ten kolejny rower za jakiś czas. I tak w kółko :) Ale ok, rozumiem że masz zachciankę na coś nietuzinkowego ;) -
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Np. tak można to mieć zrobione: A steruje to "alśfinką" na pasku: -
O ile będą mieli co sprzedać Pamiętasz co się działo w ubiegłych latach?
-
Izolacyjna taśma elektryczna, możesz sobie nawet kolor dobrać. Naklejasz lekko naciągając i się ułoży. Oczywiście tak czy siak to nie jest rzecz dla wybitnych estetów czy innych arbitrów elegancji
-
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Główna różnica między najprostszymi nawet hydraulikami a drogimi nawet mechanikami polega na tym, że te pierwsze hamują a te drugie udają że hamują. Mowa oczywiście o współczesnych standardach w tej dziedzinie Za 160-180zł możesz mieć komplet BR-MT200 (a bywał i za 140zł), czyli najprostszych hydraulicznych hamulców Shimano. To jest koszt taki jak nieraz komplet samych klocków do wyższej grupy. Siła i bezobsługowość bez porównania lepsza niż w jakichkolwiek mechanikach. A jak już się coś wydarzy, bo usterki i wady się oczywiście zdarzają, to bez żalu kupujesz kolejne przy tej cenie. Masz zamiar jeździć po mieście, nie po bezdrożach setki kilometrów od najbliższej cywilizacji, żeby była istotna jedyna ewentualna zaleta mechanicznych hebli czyli możliwość prostej i szybkiej samodzielnej naprawy gdzieś w krzakach mając tylko multitoola i zapasową linkę. Blondynka czy brunetka, kalosze czy pantofle, slipy czy bokserki? Kwestia do bólu indywidualna. Przeważnie przeciętny Kowalski boi się baranka, bo się mu kojarzy stricte z "kolarzówkami" jak to on nazywa, czyli pochylona pozycja i lajkra na tyłku Musisz się przejechać i sprawdzić. Oczywiście biorąc pod uwagę, że są przeróżne baranki i rowery o przeróżnej geometrii pod takowe. Jak to ma być rower tzw. uniwersalny to przykładowo ja nie wyobrażam już sobie niczego innego niż wspomniany gravel czy coś przełajopodobnego właśnie z barankiem. Tylko tutaj czkawką odbije się kwestia hamulców. Bo o ile do prostej kierownicy sensowna hydraulika kosztuje niezbyt dużo, to hydrauliczne klamkomanetki na baranka to już bardzo duży wydatek w porównaniu z nimi (mniej więcej cena razy 10 względem wspomnianych BR-MT200). Były takie epizody gdzieś w początkach mtb, ale my tu zdaje się o rowerze głównie do miasta i na jakieś szuterki wiec co ma tu mtb z tym wspólnego? O ile podana waga ma coś wspólnego z rzeczywistością... Jak tak sobie czytam ten temat to też mam wrażenie, że za dużo kombinujesz. Z jednej strony fajne hobby, z drugiej strony sztuka dla sztuki i szukanie dziury w całym. IMHO wspomniany już tu Muriwoods czy w wersji z baranakiem taki np. Four Corners byłby idealnie tym co się sprawdzi. Ale nie, brniesz dalej w jakieś tapery, boosty, rozważania o kołach 27,5", czy o przyszłych modyfikacjach roweru który do tłuczenia po mieście to im prostszy i mniej rzucający się w oczy tym lepszy -
Nadal nie widać tu potrzeby stosowania amortyzatora... Jak masz kupować XCMa to jak wyżej - sztywny wideł będzie "działał" tak samo dobrze i będzie ze 2 razy lżejszy. Amortyzatorem to można nazwać coś co poza sprężyną ma jeszcze element tłumiący odbicie i całość ma możliwość regulacji pod jeźdźca i teren, inaczej jest to tylko atrapa. A druga sprawa to dopasowanie czegoś współczesnego do 17-letniego roweru :) A jak czytam o fullu, sakwach i blokowaniu to zawsze mam jakiś dysonans... :)
-
Myślę, że poszukiwacz okazji jednak może kupić ;) A fan ładnych znaczków na ramie oczywiście tego nie zrobi choćby produkty Dekatlonu prezentowały wszystko naj naj. A co się komu ewentualnie "wizualnie" podoba bądź nie to jeszcze inna sprawa.
-
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Nie jest mniej wytrzymały, albo inaczej - trzeba by porównać konkretne egzemplarze. Po prostu się utarło, że aluminium "nie tłumi drgań" tak dobrze jak stal lub carbon i wielu traktuje to jako taki skrót myślowy który zawsze i wszędzie jest prawdziwy. Bez sprawdzenia konkretnej konfiguracji nie będziesz wiedział czy to dla Ciebie wygodne czy nie ;) A co do stali jak wyżej - to co było kiedyś powszechnie dostępne to stal marki stal i podobne wynalazki, CrMo to półka wyżej, a nawet między CrMo bywają różnice. Są różne firmy produkujące rurki różniące się nieco składem stopu, obróbką, cieniowaniem, itp. Czy to warte dopłaty? Jak ze wszystkim, dla jednego tak, dla drugiego to zwykły szit i technologia jak za króla ćwieczka :) -
[Rower lub rama] Na miasto i bezdroża, złożony lub od podstaw składany
m0d odpowiedział morfeusz1805 → na temat → Miejskie i trekkingowe
Bo jest z CrMo :) I do tego to jakaś butikowa firma. Przyjęło się, że aluminium jest "sztywniejsze" i przez to mniej komfortowe, a stal czy carbon są bardziej "giętkie" i przyjmują na siebie część drgań i wibracji. A IMHO w praktyce w kwestii komfortu z tym czy innym widelcem najwięcej ma do rzeczy szerokość opony ;) Miałem rower z alu widłem i przy oponach 2.1" było ok. Potem miałem rower stalowy ze stalowym widłem i na gumach 42c, obecnie rower alu z widłem z carbonu i na gumach 40c. Najwygodniejszy jest dla mnie ten ostatni, ale nie podejmuję się kategorycznego stwierdzenia że to dzięki takiemu czy innemu materiałowi widelca czy ramy - jest zbyt dużo zmiennych w rowerze jako całości i bardzo dużo mitologii na ten temat. -
[Urban/Cross do 2000] prośba o poradę
m0d odpowiedział przemekbme → na temat → Miejskie i trekkingowe
Obawiam się, że na tak zadane pytanie nikt nie odpowie lepiej niż Ty sam porównując zakres przełożeń oferowany przez wspomniane rowery do tego jakiego w praktyce używałeś w obecnym sprzęcie. A sztywny widelec jak najbardziej jeśli gros nawierzchni będzie w miarę płaska i twarda, a dokładnie takie zwykle spotykamy w mieście. Jeśli mogę coś podpowiedzieć, to np. mi do jazdy po mieście dobrze sprawdzał się taki rower: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-muirwoods Nie jest lekki (stalowa rama), ale niemal nie do zabicia i przy tym nie rzuca się w oczy (zwłaszcza czarny mat) i robi wrażenie takiego oldskulowego, co może mieć znaczenie jeśli zechcesz go gdzieś zostawić przypiętego. Nie wiem jak w dobie covida, ale w ubiegłych latach potrafił kosztować po sezonie około 1700-1900zł, więc mieściłby się w budżecie. Znajdziesz też podobne konstrukcje na aluminiowych ramach, powinny być nieco lżejsze zakładając pozostałe komponenty podobnej klasy. A jeśli chcesz coś co się wyraźnie lepiej toczy, to poszedłbym w stronę rowerów fitness, czyli czegoś w rodzaju szosówki tylko z prostą kierownicą.