klauz

Kupię części grupy Acera X z 1996 lub 1997 roku. Przerzutki, klamkomanetki, korbę i inne oznaczone jako M290 lub M291.

Kupię części grupy Alivio z 1997 roku, między innymi przerzutkę tylną RD-MC16 lub RD-MC18, hamulce BR-MC18, manetki SL-MC37 lub 38, oraz inne jeśli są w dobrym stanie.

Szukam korby FC-MC16 (Alivio 1997), kasety CS-IG50 i łańcucha CH-IG51.

Przerabiałem niedawno podobny temat. Wziąłem się za renowację Romet Trekking z 95 roku. Wymieniłem przerzutkę, napęd, linki itp. Dwa dni spędziłem w garażu na myciu, smarowaniu i składaniu tego do kupy. Na koniec się okazało, że jest mały i niewygodnie się na nim jeździ. Sprzedałem praktycznie za cenę tych części które do niego włożyłem. Nadal wychodzę z założenia, że przy wzroście 188 i nodze 92 tylko rama 23 cale zdaje egzamin.

Alleluja! dzisiaj, 16 września doczekałem się w końcu na towar z 26 sierpnia Nastąpiła oczekiwana wymiana źle wysłanego towaru. Oczywiście nikt nie raczył mnie poinformować kiedy będzie kurier, a ten wziął mnie z zaskoczenia, dzwoniąc z pretensjami, że jest przed domem i nikt nie otwiera Swoją drogą, mogłem do paczki którą dałem kurierowi na wymianę, włożyć np. pustą butelkę po wodzie, oczywiście przez pomyłkę Moja pierwsza i ostatnia zarazem przygoda z bikestacją dobiegła końca. Wolę już przepłacić te parę złotych i kupić w normalnym sklepie.

Zawsze można ją usztywnić, choćby tekturą. Pytanie tylko, czy ten bagażnik to wytrzyma, tam jest tylko jeden pręt pionowy. Jaki to rower? Może tanim kosztem da się dopasować coś wytrzymalszego? Taki choćby jak w starych Wagantach ?

Niejaki Robb Maciąg kupił w sklepie rower za 120zł i pojechał nim na półroczną wyprawę po świecie. 7000km. Zamiast sakw przytroczył plecaki do bagażnika, takie szkolne. Potrzeba matką wynalazków

Dlatego sam zaryzykowalem i kto wie czy wiosną nie zaryzykuję drugi raz z Neonem

Jest tu cały temat o tym, i chyba na bikestats, teraz z telefonu ciężko mi znaleźć. Mam tylko nadzieję, że poprawili się z jakością http://unibike.bikestats.pl/1016041,Unibike-opinie-czy-ramy-pekaja.html

Trek gwarancję wieczystą na ramę, stąd taki pomysł. Sam mam Unibike i z przerażeniem czytam posty o wadach ram, do tego przedłużona gwarancja jakoś dziwnie wygląda, bo po wypełnieniu formularza miałem dostać certyfikat za 3 dni, a nie dostałem nic, nawet odpowiedzi na maila.

Proponuję się najpierw przymierzyć do tych 21 cali, no chyba że lubisz jeździć ze sztycą na max . W okolicy 3 tyś proponowano mi Treka 8.4 DS,trochę to lepiej wyglądało jak Unibike. www.zinncycles.com Na stronie Zinna jest dobry kalkulator rozmiarów, tylko trzeba się dokładnie pomierzyc, nie tylko noge.

Tak Ci się wydaje? A ja od 26 sierpnia wciąż czekam na towar z Allegro..

Xenon faktycznie nieco się różni. Ogólnie z Unibike jest ten problem, bo mało w którym sklepie jest, a żeby był rozmiar to już totolotek. Ja swojego zamawiałem w sumie w ciemno, stwierdzając, że 21 jest za mały. Oczywiście najpierw zadatek Teraz tak sobie myślę nad tą szosą najtańszą i też nie ma jak się przymierzyć a tu już nie mam do czego porównać, bo szosą nigdy nie jeździłem.

Aż sprawdziłem, dla rozmiaru 23" i Flash i Zethos ma taką samą podsiodłówkę, taki sam jej kąt, taki sam kąt główki i taką sama bazę kół. Czym zatem się różnią ?

U mnie (Unibike Flash) przy ramie 23" czasem zdarza mi się trafić butem w chlapacz od błotnika, domniemam, że gdyby rower był krótszy, dotykałbym nie tylko błotnika ale również koła gdyby błotnika nie było. Zethos ma taką samą geometrię.

188cm, noga 84 i wybrałem Unibike 23", zdecydowanie.

Na spór w Allegro odpowiedzieli tego samego dnia, proponując wymianę z dostawą kurierem, który miałby odebrać wadliwy towar. Niestety na tym się skończyło i teraz przez dwa dni nie odpowiadają, kiedy ta wymiana ma nastąpić.. Nie każdy ma możliwość siedzieć w domu i czekać na kuriera

Ocena NEGATYWNA Kupiłem kilka rzeczy, dętkę 28", taśmę na obręcz, koszyk na bidon i jeszcze torebkę podsiodłową Schwalbe z dętką i łyżkami. Oczywiście "natychmiastowa wysyłka" trwała tydzień. W końcu odebrałem. Torebka podsiodłowa zupełnie inna niż ta z aukcji. Na aukcji jak byk model MTB / Trekking 28", ja otrzymałem szosową. Zupełnie inne kody produktu wg Schwalbe, więc o pomyłce raczej nie może być mowy, po prostu wrzucili do paczki byle co, na odczep się, bo już się upominałem o terminowość. Wysłałem maila z zapytaniem co jest grane, póki co cisza. Otworzyłem również spór na allegro. Zobaczymy jak się sprawa zakończy..

Żeby były krótkie to nie zauważyłem, ale ze stabilnością to średnio to wyglądało u mnie. Błotnik mocowany w jednym punkcie po prostu mi się kiwał. Zmieniłem na takie z drutami, Orion. Teraz są też SKS VELO 42 URBAN INCL. STAYS.

Dzięki za opinię. Akurat niedawno czytałem książkę niejakiego Roberta Penn'a, na wyprawie w Indiach miał wypadek i pogięty rower. Miejscowy kowal wyklepał rury i gość pojechał dalej, 12 tysięcy kilometrów dalej Przeżyłem Waganta w latach '80, tam widelec pękał notorycznie na spawach, ciężko to zresztą było nazwać spawami, chyba że uczniowie na praktykach to tak posmarkali a nie pospawali. Awaria była do przewidzenia kilka dni wcześniej, bo widelec zaczynał się robić miękki niemal jak amortyzowany. Ten jest zdecydowanie lepiej wykonany, więc nie powinno być problemu.

Kiedyś rower dobił do przeszkody na tyle, że widelec wygiął się do tyłu a felga się złamała.

Wolnobieg kupiłem, TZ21. Hamulca jak nie znajdę w gratach, to zamówię komplet. Błotnik to jeszcze zapytam w sklepie, może mają jakieś antyki.

A pewnie, szału nie ma, ale sprzęt uruchomiony. Umyłem ramę, odnalazłem większość części i zacząłem ubierać. Przerzutki przód i tył Shimano 200GS, klamki 200GS, manetki 200GS (te trochę zmęczone, ale chodzą). Siodło skórzane z epoki. Hamulec tylny jest oryginalny, nawet nie wiem co to, ale chyba krajowy wynalazek, przedni jest połamany więc nie mam co założyć. Wolnobieg 7 rzędów, najtańszy Shimano, do tego łańcuch. Kupiłem też brakującą dętkę. W sumie w sklepie wydałem 90 zł. Nie mam jeszcze błotnika do przodu. Problemem był ten przedni widelec, nie bardzo wiedziałem jaka ma być baza kół więc odginałem mniej więcej na to co teraz jest w nowym Wagancie, czyli około 1100. Nie widać żadnych pęknięć, jest w miarę równo więc na razie tak zostaje. Zostaje jeszcze wyregulować przerzutki, ale wczoraj już nie miałem do tego cierpliwości, zresztą 4 piwa wypite przy składaniu osłabiły nieco precyzję Tak wyglądał przed :