Skocz do zawartości

wkg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez wkg

  1. Nie, po prostu rano, na wypoczęciu, chyba lepiej po porannej toalecie ale tak, żeby puls był zbliżony do spoczynkowego założyć opaskę i sobie zmierzyć - trwa to z minutę. Wieczorem chyba też można, tam jest wszystko opisane.
  2. Nie pierwszy mi to piszesz i racja, w sumie to od dawna mam dość. Stąd też mięta do trenażera i urozmaiconych interwałów - jak chcesz poprawić podjazdy to wspaniała sprawa ! Problem w tym, że moje dystanse to tak do 50 km przy raczej większej intensywności (jak na mnie oczywiście) i żeby do jakiegoś fajnego lasu dojechać to w obie strony muszę z 30km machnąć. Zostają jeszcze Kabaty ale to w sumie nuda. A jak mam wsadzić rower do bagażnika to już wolę na Mazury czy na Śląsk się przejechać. Ale masz rację - to co piszesz będzie chyba kroplą która przelała czarę Taka trochę zwyczajowa, rutynowa gimnastyka. Muszę zmienić profil i przezwyciężyć lenistwo choć te wały u nas są chyba zupełnie inne niż wasze Czasem ledwie opona się mieści w wydeptanej ścieżce. Wracając przez moment do przetrenowania - jest taka fajna aplikacja na Androida Elite HRV. Określa stopień wypoczęcia w oparciu o zmienność pulsu. Rano trzeba sobie zmierzyć - łączy się z pulsometrem po BT. Idea jest taka, że gdy człowiek jest wypoczęty puls jest nieregularny a gdy zmęczony - regularny. I to faktycznie działa ! Warto bo taki trening na zmęczeniu nic nie daje. A żeby było w temacie - dwa dni "odpoczynku" - zajęcia domowe. Rosół z kaczki zrobiłem
  3. Może być i 90 byle bez obciążenia albo z minimalnym obciążeniem. Żeby tylko to świństwo wypłukać. Nie ma nic gorszego niż dobicie na koniec. Znacznie zmniejszyłem intensywność. I częstotliwość. No to zbieraj kasę na coacha Najfajniejsze trasy których istnienia nie podejrzewałem odkryłem obserwując innych na Stravie
  4. Myślę, że nie powinniśmy ustawiać nikogo w "ligach". To po prostu dobre książki Imię Róży to w sumie powieść kryminalna. "Wahadło Faucaulta" wymaga większego skupienia ale za to ile fantastycznych pomysłów ! Pachnidło chyba jednak lepiej się czyta niż ogląda.
  5. "Imię Róży" Umberto Eco. Sam nie wiem czy powieść lepsza czy film. Wciąż mam przed oczami twarz Seana Connery'ego prowadzącego śledztwo. "Pachnidło" Suskinda.
  6. Dlaczego nie ? Z odpoczynkami po drodze ... właśnie chodzi o to, żeby się nie napinać. W każdym razie nie za pierwszym razem Za dwa, trzy lata pyknie w 4 godziny.
  7. Przetrenowanie to jedno ale czy robisz rozjazdy, cooldown czy jak to się tam nazywa ? Po jeździe kręcenie z 10 minut z wysoka kadencją ale bez obciążenia - na młynku, tak, żeby tylko usunąć mleczan z komórek ? Czyni cuda, możesz być piekielnie zmęczony ale na drugi dzień nic nie boli. Wiem, zwykle się nie chce A co do przetrenowania - to nie przelewki. Przy poważnym przetrenowaniu jedni dochodzą do siebie tygodniami, inni miesiącami a jeszcze inni wcale bo porzucają rower. Ze 4 lata temu tak miałem - jeździłem na siłę i w końcu - dołek. Tzn taki solidny dół. Po kilku tygodniach przeszło na szczęście.
  8. - nie miej niczego na plecach. Skombinuj bagażnik, torbę podsiodłową, cokolwiek. Na plecach najwyżej maleńki plecaczek z dwoma kanapkami, bananami - powoli zwiększaj dystans, nie porywaj się od razu na zasadzie "padnę ale muszę", tylko sobie zaszkodzisz a na pewno się zrazisz, - dzień, dwa przed długą jazdą jedz więcej makaronów, - wyrusz wyspany, - przekąś coś co godzinę, dwie, - nie forsuj tempa ! zmęczenie narasta znacznie szybciej niż prędkość, nie grasz o złote kalesony, - jeżeli chcesz w zimowych temperaturach zadbaj o ciepłe stopy i dłonie, mały termos z herbatą, - jeżeli w lato - pij dużo ! na pierwszych kilometrach, powiedzmy przez godzinę wypacasz to co masz w sobie ale przy 30 stopniach idzie litr-półtora na godzinę przy mocniejszej jeździe, - odpoczywaj od czasu do czasu ale bez przesady, potem będzie ciężko ruszyć, - ułóż sobie trasę tak, żeby cały czas niedaleko był jakiś sklep albo najlepiej całodobowa stacja benzynowa. Tam zawsze można dostać wrzątek, wodę w butelkach, ogrzać się i coś przekąsić. - weź zapasową dętkę i telefon w razie awarii roweru lub hmmm ... zmiany zdania w trakcie A, i raczej nie colę, nic gazowanego bo dostaniesz gazów W ogóle nie zmieniaj jakoś specjalnie diety bo dostaniesz rozwolnienia. No i zabierz chusteczki higieniczne
  9. A domywanie, dopieranie , odgruzowywanie jakie musi być fajne
  10. Myślę, że po wymyciu, psiknięciu WD40, szejku i nasmarowaniu będa jak nowe. To powierzchniowy nalot.
  11. Pewnie wystarczą ale przerost formy nad treścią to byłyby karbonowe koła Nikt Ci nie powie - nie wiadomo ile ważysz, gdzie jeździsz ...
  12. Oczywiście, ze jest sens. Nie widze za bardzo związku poziomu hamulców z poziomem cenowym roweru - hamulce mają hamować tak, by dać Ci poczucie komfortu w każdej sytuacji.
  13. Tak. Setka po setce, cały czas takie samo natężenie, taka sama charakterystyka jazdy ...
  14. To się nazywa przetrenowanie. Trening niszczy rowerzystę, regeneracja go buduje.
  15. A, to super, dzięki za korektę ! W takim razie może wszystko kupić, SLX, Magurę ....
  16. Nie wiem jaki masz system ISPEC, zresztą jakoś tego nie śledzę. Ja manetki zmieniłem na XT na obejmy więc mogę założyć każde. Od tego czasu ISPEC-e jeszcze ze dwa razy się zmieniły, nic albo prawie nic do niczego wstecz nie pasuje. Przynajmniej mam spokój.
  17. wkg

    [rower] Jaki typ roweru wybrać?

    Myślę, że na takie okazjonalne zapuszczanie się właściwym rowerem jest nowoczesne XC (teraz mają kąt główki koło 68,5) albo właśnie XC na sterydach ze skokiem nieco większym niż 100mm ale wciąż "cywilizowaną" korbą 175mm Mi się bardzo podoba Canyon Neuron ale tu już te sterydy trochę ważą w porównaniu do Sparka. Dobrze uszczelnione łożyska, suport na gwint, fajnie zestrojone zawieszenie ! Natomiast korzystając z okazji chciałbym podpytać - może miałeś do czynienia z Radonem SkeenTrail ? https://www.radon-bikes.de/en/mountainbike/fullsuspension/skeen-trail-cf/skeen-trail-cf-100-sl-2021/ Tu świetna relacja cena/osprzęt, podoba mi się ten rower ale nie mogę go nigdzie znaleźć do testów a recenzji prawie nie ma - wszyscy piszą o jego endurowym bracie. Waga już "ścieżkowa" więc kolegi zakładającego wątek chyba nie zainteresuje.
  18. Oczywiście tańszą :) Wrzuciłem linka za 179 zł. Różnicę dopłać do X-Bionic Apani
  19. wkg

    [rower] Jaki typ roweru wybrać?

    Kolega o ile pamiętam polecał taką sztycę do nigo: https://www.bike-discount.de/en/buy/magura-vyron-elect-v2-dropper-post-671908 Żadnych kabli, bezproblemowo przekłada przed wyjazdem w góry.
  20. No to podobne czy trudno powiedzieć ? Bruebecki szybko mi się rozlatywały Etam. 50-60 - stopni wytrzymują. Nie wierz we wszystko co na ulotkach Po co mi kolejny termos ? Dolewam z niego do bidonu po godzince jak w bidonie już lodowato się robi. Jakie ? Ja szukam czegoś do SPD na zimę.
  21. wkg

    [rower] Jaki typ roweru wybrać?

    Ano widzisz. To z pewnością wiesz, że w takich górach waga roweru ma małe znaczenie. Moim zdaniem jeżeli też chcesz jakoś fajnie zjeżdżać ale kręcą Cię podjazdy to Scott jest super - właśnie ze względu na zawieszenie. Sztywniakiem często zjazd jest karą za podjazd Baranek odpada
×
×
  • Dodaj nową pozycję...