No jazda w błocie bo bez błota to nie przyjemność, lekkie odmrożenia które są wpisane w przyjemność jazdy na rowerze, ból kolan który trzeba rozjeździć, trenażer to dla cieniasów w mrozach bo twardziele to sie brzydzą porządnym treningiem - te klimaty
Dla mnie to teologia samoudręczenia
Krążenie.
A na krążenie jest jedna recepta: młode kobiety, mocny alkohol i wysiłek fizyczny