Skocz do zawartości

wkg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez wkg

  1. Cóż poradzę, jak nie rozumiesz - pytaj Dla mnie to istotne - dla innych może nie.
  2. Jak Ci pozycja nie pasuje to nawet na niego nie patrz. Nie będzie Ci się fajnie jeździć i będzie stał. Rower _musi_ pasować i _musi_ się podobać, przecież nie kupujesz go za karę ani dla specyfikacji.
  3. Średnica 30mm vs 32mm Reba. Pomieści szersza oponę jeżeli to konieczne - do 2.8 cala. Wolałbym Rebę i to bezdyskusyjnie. Do tego boost-nie boost 141mm, trudno będzie znaleźć piastę, to taki trochę dziwoląg.
  4. Jeździłem na takich na rowerze kolegi ... chyba, że to był taki : https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/części-rowerowe/komponenty-rowerowe/rowerowe-chwyty-i-owijki-kierownicy/gripy-i-chwyty-kierownicy/chwyty-mtb-bontrager-xr-trail-comp/p/23595/?colorCode=greenvisibility Zupełnie odwrotne uczucie niż te moje - mięciutkie, chwytne ... tylko domyć pewnie ciężko ; ) To raczej nie w materiałach istota tylko w strukturze i grubości tych cieniutkich "żeberek".
  5. Prawie jak Horse Shoe Bent: ) Następne będą takie: https://www.trekbikes.com/pl/pl_PL/części-rowerowe/komponenty-rowerowe/rowerowe-chwyty-i-owijki-kierownicy/gripy-i-chwyty-kierownicy/chwyty-mtb-bontrager-xr-trail-elite/p/24760/?colorCode=greenvisibility
  6. Coś kombinujecie jak konie pod górę: ) Jest zupełnie OK, tyle, ze powinno być do góry - mała różnica. Niezbyt mi się podoba ten patent, musiałbym z imbusem jeździć żeby to ustawiać tak jak trzeba więc olewam. Co do gripów - mam mieszane uczucia. Są ciężkie i twarde. Z pewnością bardzo wytrzymałe ale gdy dłoń jest spocona wolałbym chyba takie bardziej miękkie, z takich jakby cienkich równoległych płatków - nawet kosztem trudniejszego czyszczenia. Na tych dłoń się czasem ślizgnie.
  7. Ale że co, że powinno być do góry ? Mi czasem luźno lata jak mi się nie chce imbusem dokręcić ...
  8. Pytasz jaki wybrać. Oczywiście boost i sztywne osie w tym budżecie to must have. Nie ma to nic wspólnego ze ściganiem się. Ale to w sumie tak jak i osprzęt-srosprzęt sprawy drugorzędne. Najważniejsze jest żebyś się na rowerze dobrze czuł nie zmieniając dugości mostka więcej niż o centymetr ani nie przesuwając siodełka więcej o kilka mm. Jak masz kupić rower ze świetnym osprzętem na którym będziesz się źle czul to lepszą inwestycją będzie zwinięcie kasy na ten rower w rulonik i wrzucenie do kibla. Czujesz się dobrze na Meridzie - bierz Meridę, możesz sprawdzić też inne rowery o takiej samej geo. BTW Łożyska maszynowe to oczywiście też kulkowe tylko takie upośledzone- nie można w nich wykasować luzu
  9. Oczywiście nie ma pęknąć. Ma się zdeformować i pozostać zdeformowany - odkształcić się plastycznie a nie sprężyście. Na tym polega pochłanianie energii. Pęka bo po prostu nie wytrzymuje naprężeń ale w żadnym wypadku nie dlatego, że powinien: D
  10. Nie przesadzaj z tymi kulkami, przynajmniej mozna luzy idealnie wykasowac Ile Cie bedzie kosztowac wymiana blatu?
  11. Widzisz chłopcze, ja nie jestem wyluzowany w tym temacie bo mi ze dwa razy kask życie uratował. Raz przez oponę bez powietrza - zupełny przypadek - nie miałem wpływu. A ty sobie klepiesz w klawiaturę i nazywasz to luzem. Nie dogadamy się. Przeczytaj własne posty na spokojnie to zrozumiesz.
  12. Co nie znaczy, że można pisać bzdury upierając się jak dziecko bo lubisz sobie podyskutować. I to już nie w pierwszym wątku : ( Ktoś nowy przeczyta, uwierzy i sobie zrobi krzywdę. Pisz może na pudelku ...
  13. No a tych, co oślepiają chińskimi stroboskopami walącymi prosto w oczy ? Czołówkami na kasku ? Lista grzechów jest długa ... dla mnie ścieżka rowerowa to pole minowe, szczególnie po zmroku.
  14. No to sobie sam odpowiedz - liczbę wypadków śmiertelnych już masz.Do prawdopodobieństwa potrzebujesz szacunków liczby pieszych i liczby rowerzystów. Stań na skrzyżowaniu i policz. Podziel, porównaj i napisz co wyszło. Nawiasem - ryzyko to prawdopodobieństwo. A odpowiadając na pytanie - oczywiście, że ryzykuje bardziej. Jedzie na ścieżce rowerowej gdzie ludzie biją rekordy na stravie, jeżdżą obok siebie, szaleją hulajnogi odkryte przez ludzi którzy nie do końca nad nimi panują. Co więcej - na rowerze jeździ się szybciej niż biega po parku. Może lepiej już nic nie pisz ...
  15. To sprawdź jeszcze ilu nietrzeźwych jest wśród pieszych : ) Wieczorem strach jeździć autem po wsiach i miasteczkach ...
  16. I ignoranci - jak widać. Doczytaj co to znaczy ryzyko a potem troluj bo się wygłupiasz po prostu. To wiedza szkolna.
  17. Czyli z udziałem pieszych tyle co nic - jak widać z tej statystyki, z udziałem rowerzystów nieporównywalnie więcej. Odnosząc oczywiście do liczby pieszych i rowerzystów.
  18. Fota jak z horroru ... brak tylko dziewczynki wychodzącej ze studni : )
  19. Zawsze myślałem,że Spec jest dobry w alu - sztywny poprzecznie a cienkie tylne rurki amortyzują ...
  20. Bo tak awaria kanalizacji czy czegoś tam zakończyła dziś moja jazdę do Modlina ... Panowie bardzo mili - mówią, że co chwila przełażą przez te rury ale im Policja ustawiona 100m dalej mandatów nie wlepia :/ Jakoś cienkie te rury jak na cały brud 2 mln miasta :/
  21. Sztywność a komfort to jakby dwie różne sprawy ; ) Szczególnie w tylnym trójkącie ...
  22. Na przód szeroko i pewnie, bardziej agresywnie bo opona prowadząca ma trzymać w zakrętach jak przyspawana. Szkoda obojczyków, żeber i takich tam na szlify ... Napędowa to byle nie buksowała pod górę i stawiała (jako bardziej dociążona) jak najmniejsze opory i była lekka, jak się nawet trochę ślizgnie bokiem to nic się nie dzieje. Stąd może być węższa. Ale znowu jak mam korzenie i mi podbija to wolę 2,25 bo większy balon lepiej amortyzuje. Coś za coś. Barzo jest trochę bardziej agresywna niż Rocket Ron, wydaje mi się, że ma odrobinę większe opory toczenia no i jest kilkadziesiąt g cięższa - taki wybór rozumu : ) Dlatego na przód. RoRo na przód też bardzo dobre, chyba trochę szybsza od Barzo ale moim zdaniem trudno w jakości dorównać Vittorii. Jak robisz 1000-2000 km rocznie to bierz RoRo/Rara lub Mezcal na tył, jak więcej to Barzo/Saguaro. To bardzo indywidualne preferencje ale ja jakoś najpewniej się czuje na Saguaro - na najwięcej sobie na niej pozwalam. Gdyby nie to zapychanie błotem :/ Potem RoRo i Barzo łeb w łeb. W piachu najbardziej pewnie i prosto idzie RoRo, potem zaraz Barzo a Saguaro ma skłonność do myszkowania jak wjadę w kilkunastometrową łachę piachu na szybkości, trzeba pilnować kierownicy. Na RoRo najłatwiej mi przeskoczyć - gaz i przeleci, Barzo też ale w piachu to RoRo jest mistrzem. Mleka nie doradzę bo się na tym nie znam, Stans No Tube poleca mój spec od rowerów a ja mu ufam : )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...