Skocz do zawartości

wkg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    11 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Zawartość dodana przez wkg

  1. U mnie klin jakoś chyba działa choć był bardzo delikatny. 20km.
  2. To pytanie jakie to Beskidy:D
  3. Nie wiem, czy Ty serio o tym obeznaniu bo nie uważam się za takiego ale w tym budżecie i z tymi wymaganiami to wg mojej wiedzy tylko Dec. Myśląc o napędzie teraz poszedłbym w 1x12, 10-51 albo 10-50, w góry najwyżej zmieniałbym blat. Osprzęt wyjdzie trochę droższy w eksploatacji niż 2x11. Reba to Reba. Moja od przeglądu do przeglądu zrobiła 10 tkm i jest w stanie idealnym. Może nie wybiera idealnie ale dla mnie aż za dobrze. A kiedyś przywaliłem w betonowy słupek tak, że przeleciałem długo w powietrzu i byłem pewien, że amortyzator mam zgięty jeżeli nie połamany. Nawet nie poczuła.
  4. Jakoś mi to nie przypomina Green Day - tych miłych, dobrze ułożonych, czasem niby refleksyjnych ale jednak pozytywnie nastawionych, energetycznych, poprawnych chłopców z wolnomyślnego Berkeley. W Kaliforni nikt nie wchodzi w takie klimaty bo oni uważają, że w gruncie rzeczy tam jest najlepiej na świecie a kto tego nie rozumie to zrozumie po jakimś czasie Bo generalnie wierzą w człowieka a od roboty mają imigrantów których hurtowo kochają
  5. Kilometronabijacz Czego to ludzie nie wymyślą : )
  6. A ja nic. Coś mnie lekko rozłożyło. Lżej niż co roku ale jednak - i to był exkjuz Jutro jednak chyba klina klinem bo kapcanieję w piorunującym tempie. Czas jakoś inaczej płynie :/
  7. Oki, thx, nie wiedziałem o tych wykropkowanych, jakoś nie wpadłem na to.
  8. Cóż, współczuję. Jedyne co radosne to jest szansa, że koronę już masz za sobą. Choć oczywiście nie wiadomo co to było.
  9. Ja lubię zaczynać z wiatrem. Potem powrót to już nie ma, że boli. A jak zacznę pod wiatr to od początku cienko to idzie a potem z wiatrem jazda już tak na zmęczeniu nie cieszy. No i zawsze kombinuję, żeby pod wiatr jakoś między drzewami D:
  10. A Putin umiał na Krymie ? I można ? Ucz się Niegłupi w sumie facet - wybrany na 4 lata a spotyka już się z trzecim papieżem wybranym dożywotnio Ale do ulicy to jest tam hektar ... to tereny rekreacyjne, nie mam pojęcia jak on tam wjechał To tak jak ostatnio koles żone podrzucił autem do metra wjeżdżając na przejście podziemne Przymusowy urlop ?
  11. No tak. Ja też jestem z tych nerwowych ale przedtem sytuację widziałem tak: ".................................. Jeden strzał i gnój będzie inaczej śpiewał - jak będzie jeszcze miał czym śpiewać" Teraz myślę tak: "Nieudacznik wziął pannę nad Wisłę swoją namiastką samochodu i się zarył. Zaraz go zgarnie Straż Miejska, panna siedzi nieszczęśliwa, ten cały obsrany a goście jeżdżą na swoich szpanerskich rowerach w swoich szpanerskich ciuszkach i na niego wrzeszczą. Obiję, znaleźli by mnie po telefonie komórkowym i na co mi problemy jak wyjdzie powyżej 7 dni. No i wstyd się pastwić nad taką lamą". ........... bym nie posyłał bo uważam, że nie wywołuje się wojny przed wygraniem.
  12. Właśnie ciekawe skąd ten leń się bierze. Człowiek siedzi w domu, świruje, pisze bzdury na forum, wmawia sobie choroby i powoli się zapada w lenistwo.
  13. A ja ostatnio jadę sobie spokojnie szutrową ścieżką na prawym brzegu Wisły. Bez napinki bo jakoś tak sezon grypowy i moc u mnie jakby zdecydowanie mniejsza - no nic. Patrzę a tam na środku ścieżki stoi sobie w poprzek auto. Mały opelek. Tylne koła na ścieżce, przód zakopany w piachu na amen. W środku panna, obok facet < 30 lat, brzuszek, włosy do pół pleców tak z wyglądu podstarzały student informatyki. Trochę wzburzony mówię: "człowieku, nie na ścieżce". A on do mnie "........... głupi" Zatrzymałem się, odwróciłem i już sobie wizualizowałem jak po ciosie robi salto do tyłu. No i sobie przypomniałem, że obiecałem mojej lepszej połowie, że będę uważał, nie będę robił przystanków jak się spocę, omijał skupiska ludzkie, nie będę się denerwował i inne takie głupoty co się w takich sytuacjach obiecuje. Zobaczyłem, że facet się skurczył ze strachu i ..... przeszło mi. Wsiadłem na rower i pojechałem. W sumie jestem z siebie zadowolony
  14. O, fajnie ! Wrzuć jakieś wykresy mocy z mocniejszych interwałów bez wygładzania ...
  15. Obyś nigdy nie musiał wsiąść do autobusu i jechać bez celu żeby tylko przez moment czuć, że jesteś jeszcze żywy. Te kobiety tak własnie robią.
  16. Nie wiesz, bo nie czytasz uważnie : ) Nie ma tu żadnych dżygitów, normalni ludzie którzy nie traktują kodeksów jak Biblii.
  17. Wczoraj sto. Powrót stroną Wisły po której nigdy nie jechałem i jakoś wolno, ciężko to szło Dziś regeneracja - jutro ogień
  18. <lol> Ten wątek powinien być dawno zamknięty. Dzieli, drażni a nic nie wnosi. No - ale klikalność by spadła : ( A tak nawiasem - jak nauczyłeś psy stać "wzdłuż" a nie "w poprzek" ? I dlaczego jedziesz na chodniku obok DDR a nie po DDR ?
  19. Rozumiem : ) Ale po chodniku trudno jest iść "nie w poprzek", jak krab
×
×
  • Dodaj nową pozycję...