W życiu bym nie kupił roweru o skoku 150 na takie jazdy. To rower na ostry łomot ze skokami po stromych zjazdach. I nie kupiłbym bez przejechania się.
Czytanie testów też mało da a to z dwóch powodów:
- Testerzy są o wiele lepszymi jeźdźcami od nas. Dla niech "zabawoway", "łatwy" czy "trudny" znaczy zupełnie co innego niż dla nas,
- Testy są manipulowane. Przykład: https://enduro-mtb.com/en/whyte-s-120-rs-review/ O Whyte 120 piszą, że super stabilny, na zjazdach łyka enduraki na śniadanie, piekielnie szybki ale na podjazdach kiepsko bo ciężki. Jasne: porównują rower za 4300 z Meridą (wygrała) za 6800 i się dziwią, że nie ma kół karbonowych Neuron wyszedł tak sobie. Wybrali model 8 CF za 2700. I teraz za nic nie ogarnę, czy wady są spowodowane ciężarem, konstrukcją czy też klasą osprzętu.