Też uważam, że napęd 1x11 to za mało na góry. nawet przy kasecie 11-46 powinieneś mieć blacik 30. Hamulce zawsze warto kupić - jeżeli kupujesz z górnej półki to przewody zawsze można zmienić albo wziąc troszkę dłuższe. Manetka i przerzutka zostaną ale sztyca - wcale nie jest takie pewne. Kombinowanie jakiś tulejek redukcyjnych (jeżeli nowa rama będzie miała większą średnicę) nie ma moim zdaniem sensu. Nie wiesz, czy nowa rama będzie miała prowadzenie linek do myk - myka czy trzeba będzie kupić elektroniczny. 17,5 cm widelca powinno wystarczyć ale wiesz jak to jest z "powinno".
Jak już robić to zacząłbym faktycznie od ramy bo tak poskładasz cały nowy rower ze starą ramą. A prowizorki sa najtrwalsze.
Jeżeli sky is the limit to brałbym ponizej 9 kg: https://www.bike-discount.de/en/buy/radon-jealous-10.0-ea-1054804 i jeździł póki sezon.
Ale pewnie to niebo ma niski poziom chmur skoro wahasz sie między nową Rebą a używanym SID-em (nie brałbym używki, chyba, że bym się znał i calego rozebrał).
Wziąłbym ramę, nawet alu: https://www.bike-discount.de/en/buy/radon-new-jealous-al-frame-1145960 i najwyzej ją kiedyś wymienił na https://www.bike-discount.de/en/buy/radon-new-jealous-cf-superlite-1x-frame-1145945. Przynajmniej średnice te same, przewody i linki będą pasować. Kąt główki znowu wcale nie taki krosiarski.